Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces Wachowskiego odroczony. Dlaczego?

0
Podziel się:

Były szef gabinetu Lecha Wałęsy, Mieczysław Wachowski, oskarżony jest o oszustwa. Proces trwa od 2009 roku.

Proces Wachowskiego odroczony. Dlaczego?
(Reporter)

Z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego - b. szefa gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy - Mieczysława Wachowskiego odroczono rozprawę w procesie, który toczy się przed łódzkim sądem. Wachowski i dwoje prawników oskarżeni są o oszustwo.

Proces toczy się już dwa lata. Dzisiejsza rozprawa została przełożona na luty 2013 roku. Pierwotnie proces miał się rozpocząć w grudniu 2009 roku, ale ciągle był odraczany. Najpierw m.in. ze względu na chorobę b. ministra, później z powodu nieobecności oskarżonej oraz nieobecności jednego z adwokatów.

Ostatecznie ruszył w sierpniu 2010 roku, ale od kilku miesięcy rozprawy się nie odbywają, ze względu na zły stan zdrowia Wachowskiego. Jak powiedziała Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu, z opinii biegłego wynika, że _ stan zdrowia oskarżonego przez najbliższe miesiące uniemożliwia mu stawienie się przed sądem _.

_ - Sąd rozważał nawet sesję wyjazdową w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania oskarżonego, ale i tam - zdaniem biegłego, który badał jego stan zdrowia - nie mógłby się on stawić _ - zaznaczyła Jeżewska.

Kolejne badanie stanu zdrowia oskarżonego ma się odbyć w styczniu przyszłego roku, a wstępnie sąd wyznaczył termin najbliższej rozprawy na luty 2013 roku. _ - Jednak trudno wyrokować, czy stawiennictwo oskarżonego będzie wtedy możliwe _ - dodała Jeżewska.

Łódzka prokuratura oskarżyła Wachowskiego o żądanie w 2003 roku od biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa, braci G. (po których zawiadomieniu zostało wszczęte śledztwo), zapłaty miliona złotych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu legalizacji ich hal targowych i zmianę przeznaczenia terenów pod jednym z tych obiektów - z budowlanych na usługowe.

Według prokuratury w tym przypadku Wachowski wprowadził biznesmenów w błąd, powołując się na rzekome wpływy u wojewody łódzkiego. Ostatecznie biznesmeni odmówili zapłacenia tej kwoty. W związku z tą sprawą Wachowski został zatrzymany przez ABW w styczniu 2007 roku. Miesiąc spędził w areszcie. Wyszedł z niego za kaucją w wysokości 200 tysięcy złotych.

O pomoc byłemu ministrowi w tej sprawie oskarżony został adwokat Jerzy P. Według oskarżenia prawnik m.in. opowiedział mu o problemach prawnych dotyczących hal, zorganizował spotkania obu stron, na które udostępnił pomieszczenia i żądał od biznesmena co najmniej 50 tysięcy złotych dla b. ministra za rzekome starania w załatwieniu jego sprawy.

Inny zarzut stawiany Wachowskiemu dotyczy okresu od sierpnia 2002 r. do kwietnia 2003 r. Zdaniem śledczych, były prezydencki minister usiłował wówczas wyłudzić od handlujących zbożem przedsiębiorców 2 miliony złotych, a następnie 1,5 miliona złotych. W zamian za pieniądze miał - wprowadzając przedsiębiorców w błąd - obiecać im załatwienie uchylenia aresztu zastosowanego wobec biznesmena irackiego pochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wlkp. Do przekazania pieniędzy nie doszło, bo biznesmeni nie zgodzili się zapłacić.

Według prokuratury w konsekwencji wyłudził od brata osadzonego 15 tysięcy złotych. W tej sprawie Wachowski - zdaniem śledczych - miał się powoływać na rzekome wpływy w prokuraturze.

W związku z tą sprawą zarzut przedstawiono także Dorocie O., która - według oskarżenia - w Drawsku Pomorskim przekazała za pośrednictwem asystentki aresztowanego informację o konieczności przekazania żądanej przez Wachowskiego kwoty.

Przed sądem Wachowski nie przyznał się do zarzucanych czynów. Stwierdził, że zarzuty są absurdalne i były _ elementem hucpy politycznej spowodowanej przez rządzący wówczas PiS _. Odmówił też składania wyjaśnień. Do winy nie przyznali się też pozostali oskarżeni. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.

Czytaj więcej w Money.pl
Lech Wałęsa musi przeprosić polityka PiS _ Wałęsa nie jest nadczłowiekiem, który może obrażać kogo chce i jak chce. _
Jaka kara dla Breivika? Ostatni dzień procesu 21 lat w więzieniu lub dożywocie w psychiatryku - to grozi norweskiemu zbrodniarzowi za dokonanie masakry na wyspie Utoya.
Koniec boju o dzieci Jacksona? Sąd orzekł... To był długi, rodzinny spór. O opiekę nad dziećmi zmarłego piosenkarza walczyło jego rodzeństwo, babcia i kuzynostwo.
Przełom w procesie Kaczyński kontra Giertych Kolejnym dowodem w sprawie jest wypowiedź świadka w procesie cywilnym.
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)