Zwrot niechcianych prezentów. "To tylko dobry obyczaj"

Zawsze możemy spróbować zwrócić taki towar do sklepu, ale sprzedawca nie ma obowiązku go przyjąć. Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powiedziała, że aby dokonać zwrotu, trzeba się wcześniej ze sprzedawcą umówić co do takiej ewentualności.

- _ Aż 37 procent uważa, że jest to prawo, a jest to niestety błędne przekonanie, dlatego, że jest to niestety tylko dobry obyczaj. Jeśli się umówimy wcześniej ze sprzedawcą, to rzeczywiście zwrócić będziemy mogli, natomiast jeśli nie, to nie ma takiego obowiązku w sklepie _ - mówi Cieloch.

Wiele osób postanawia sprzedać niechciany prezent na portalach aukcyjnych. Anna Tokarek z Allegro powiedziała, że liczba ogłoszeń w styczniu 2011 była większa o milion w porównaniu z grudniem 2010.

- _ Oceniamy, że większość z tej styczniowej górki to nietrafione prezenty, których obdarowani chcą się pozbyć. Na ogół wiele z tych osób to przede wszystkim kupujący, którzy dotychczas kupowali na Allegro, natomiast nagle, po świętach, chcą coś sprzedać _ - mówi Tokarek.

Gorzej kiedy zostajemy obdarowani żywym prezentem. Mateusz Janda apeluje, by jeżeli nie jesteśmy w stanie zaopiekować się podarowanym zwierzęciem, pod żadnym pozorem nie wyrzucać go z domu.

- _ Proszę pamiętać jedno: zwierzę, to nie jest rzecz. To taka sama istota żyjąca jak człowiek, która odczuwa ból, cierpienie, głód i pragnienie _ - mówi Janda.

Większość Polaków z nietrafionymi prezentami nie robi jednak nic. Chybione podarunki albo leżą gdzieś w szafie, albo trafiają do kolejnych osób. Z szacunkowych danych wynika, że Polacy w tym roku na prezenty wydadzą 9 miliardów złotych, co daje 460 złotych na statystycznego Kowalskiego. Kobieta średnio wyda 400 złotych, mężczyzna o 125 złotych więcej.