UE ma zamówić miliardy szczepionek. Unia chce zabezpieczyć obywateli do 2023 roku

Komisja Europejska chce podpisać umowy na zakup 1,8 mld dawek szczepionek, które mają być dostarczone w latach 2022-2023, tak w piątek poinformowały niemieckie media. Jak udało się ustalić Reutersowi, organ wykonawczy UE już zdecydował zwrócić się do Pfizer-BioNTech.

Władze w Brukseli zabiegają o poparcie tego pomysłu, potrzebują zgody państw członkowskich. Anonimowe źródło wskazuje bardzo wyraźnie, że wybór padł na Pfizer-BioNTech. Władze UE starają się już zapewnić Europejczykom dostęp do szczepionek aż do 2023.

W 2021 roku początek szczepień w UE nie przebiegał w sposób oczekiwany przez polityków i mieszkańców Wspólnoty. Celem Komisji Europejskiej jest zapewnienie zaszczepienia 70 proc w 2021. Dorosłych w UE. W pierwszym kwartale 2021 roku do Unii dostarczono 107 mln dawek szczepionek. Jeżeli w drugim kwartale do państw członkowskich trafi zapowiadane 360 mln dawek, to powinno to wystarczyć do zaszczepienia zapowiadanych 70 proc. dorosłej populacji całej UE.

Do końca marca UE planowało też zaszczepienie 80 proc. personelu medycznego oraz 80 proc. seniorów w wieku powyżej 80 lat. Jednak według statystyk opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez Europejskie Centrum ds. Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) Unii nie udało się do końca marca osiągnąć wyznaczonego celu.

KE obawia się również kolejnych mutacji koronawirusa. Z tego powodu zostały uproszczone procedury dopuszczania nowych wariantów szczepionek, które miałaby być skuteczniejsze w walce z mutacjami wirusa wywołującego COVID-19. Dzięki mniejszemu zestawowi wymaganych danych proces dopuszczania preparatów do obrotu przez Europejską Agencję Leków (EMA) ma być szybszy.

Komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides uważa, że UE musi być przygotowana do jak najszybszego dostosowania szczepionek oraz do reagowania na nowe i potencjalnie odporne na nie warianty.

Zmiana przepisów pozwoli na szybsze zmiany w pozwoleniu na dopuszczenie do obrotu. Dotyczy ona tylko tych szczepionek, które mają takie pozwolenie, a ich producenci tylko modyfikują ich skład. Ostateczna zgoda należy do Komisji Europejskiej.