Czeski prezydent Vaclav Klaus skrytykował rządowy zakaz sprzedaży wysokoprocentowych napojów alkoholowych, wydany w następstwie przestępczego wprowadzenia do obrotu alkoholu metylowego, który spowodował śmierć co najmniej 23 osób.
- _ Takie siłowe, proste rozwiązania, jakim było wprowadzenie faktycznej prohibicji przez pana ministra zdrowia, wydają mi się bardzo nierozsądne. Sądzę, że wycofanie się z nich będzie bardzo kłopotliwe _ - powiedział Klaus dziennikarzom w trakcie wizyty we Włoszech.
Jak zaznaczył, w każdym razie _ państwo zasadniczo zawiodło w swej kontroli świata podejrzanych alkoholi _. Zdaniem czeskiego prezydenta do powstania problemu przyczyniło się również wcześniejsze obciążenie przez państwo alkoholu _ absurdalnie wysokimi podatkami _.
Wypowiedzi Klausa zrelacjonowała czeska agencja CTK.
Zakaz sprzedaży i wyszynku napojów wyskokowych o zawartości od 20 procent alkoholu obowiązuje w Republice Czeskiej od piątku. Rząd ma jeszcze w środę uchwalić przedsięwzięcia, służące przynajmniej częściowemu uwolnieniu rynku.
Według CTK minister finansów Miroslav Kalousek przedstawi projekt nowych banderoli, którymi zostaną oznakowane napoje wyskokowe, wyprodukowane lub sprowadzone z zagranicy już po wybuchu afery z alkoholem metylowym. Sfinalizowanie tej procedury ma jednak potrwać _ około 20 dni _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Alkohol z Czech. Czy jesteśmy zagrożeni? Na razie w Polsce nie wykryto trującego alkoholu metylowego w spożywczym alkoholu pochodzącym z Czech. | |
Wycofano 119 tys. butelek alkoholu z obiegu Do zatruć dochodziło po spożyciu wódek Lunar i Lassky Tuzemak oraz likieru Tuzemak. Trwają badania laboratoryjne pobranych próbek. | |
Przebadali czeską wódkę. Nie metanol, ale... Tylko dwie z 13 przebadanych przez śląski sanepid próbek przejętego przez celników czeskiego alkoholu spełniały normy. |