Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europejski Bank Inwestycyjny będzie dofinansowany?

0
Podziel się:

Rozmowy na nieformalnym szczycie Unii Europejskiej będą trudne, bo wiele krajów zmaga się z własnym zadłużeniem.

Europejski Bank Inwestycyjny będzie dofinansowany?
(Money.pl/Anna Kraszkiewicz)

Na nieformalnym szczycie UE w Brukseli szefowie KE i Rady Europejskiej będą nakłaniać rządy _ 27 _ do zwiększenia kapitału EBI, by mógł on dofinansować niemrawą gospodarkę UE. Rozmowy będą trudne, bo wiele krajów zmaga się z własnym zadłużeniem.

Dotąd Komisja Europejska wśród prowzrostowych środków wymieniała głównie stabilizację finansów publicznych i reformy strukturalne, ostatnio coraz częściej kładzie nacisk na finansowanie gospodarki w celu jej ożwienia.

Komisarz UE ds. gospodarczych, walutowych i euro Olli Rehn w wystąpieniu na oksfordzkim St Antony's College poinformował, że KE naciska na kraje UE - udziałowców Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) - by zgodziły się na podniesienie jego kapitału. - _ Musimy robić lepszy użytek z publicznych banków. EBI może zwiększyć swoją zdolność pożyczkową, co jest szybkim i efektywnym sposobem na skierowanie do realnej gospodarki tak bardzo potrzebnych środków _ - powiedział komisarz.

_ - Ponadto budżet UE mógłby przynieść kapitałową ulgę EBI tak, by bardziej ryzykowne projekty mogły być finansowane przy udziale prywatnego kapitału _ - dodał.

15 maja w podobnym tonie do ministrów finansów _ 27 _ zasiadających w Radzie Gubernatorów EBI wypowiedział się prezes tego banku Werner Hoyer. Podkreślił, że w czasie zmniejszenia akcji kredytowej prywatnych banków _ uwidacznia się znaczenie publicznych pożyczkodawców, jakim jest EBI _, jednak zdolność pożyczkowa EBI jest ograniczona wielkością jego kapitału. - _ Przy obecnym poziomie dokapitalizowania nie mamy innego wyjścia jak ograniczać pożyczki, by chronić finansową siłę banku _ - powiedział ministrom Hoyer.

Do zwiększenia kapitału ratunkowego pożyczkodawcy namawia też rządy przewodniczący RE Herman Van Rompuy. Na początku maja przekonywał on w Parlamencie Europejskim, że _ wiele rządów popiera rozszerzenie roli EBI w pobudzaniu wzrostu _. Przedstawił wyliczenie, że dodatkowe 10 mld euro kapitału dla EBI mogłoby wygenerować 60 mld euro pożyczek w ciągu trzech lat, a to z kolei pobudziłoby inwestycje regionalne rzędu 180 mld euro.

EBI miałby nie tylko udzielać pożyczek, ale także emitować tzw. obligacje projektowe (project bonds). Ich projekt pilotażowy dotąd nie ruszył, mimo że szef KE Jose Barroso zapowiedział go w październiku ub.r.

Obligacje te służyłyby finansowaniu kluczowych projektów infrastrukturalnych w UE i miałyby być powiązanie z nowym funduszem infrastrukturalnym w budżecie UE po 2014 r. Już teraz miałby być uruchomiony pilotaż przy użyciu 230 mln euro z obecnego budżetu. Jak wyliczyła KE, w powiązaniu z pożyczkami EBI, dałoby to 4,5 mld euro na inwestycje. Ponadto we współpracy z KE bank ma opracować inne instrumenty finansowe, łączące środki EBI i fundusze unijne tak, by dać prywatnym inwestorom większe zabezpieczenia przed ryzykiem.

W 2011 r. EBI pożyczył na rzecz realnej gospodarki rekordową kwotę 60 mld euro, z czego 13 mld euro na wsparcie małych i średnich firm. Ponadto dzięki emitowanym obligacjom bank zebrał 76 mld euro, w tym 46 proc. od inwestorów spoza UE.

23 maja dojdzie w Brukseli nieformalny szczyt szefów unijnych państw i rządów. Jego celem jest przygotowanie właściwego dwudniowego szczytu UE pod koniec czerwca, podczas którego ma zostać przyjęty pakiet środków pobudzających gospodarkę.

Czytaj więcej w Money.pl
Niemiec chce dla nas nowego prezydenta _ Teraz musimy stworzyć unię polityczną Europy _ - stwierdził niemiecki polityk.
UE pójdzie im na rękę? Inaczej się "udławią" Oszczędzają bez reform i perspektyw. Muszą się przyglądać, jak w ramach skutków ubocznych dusi się gospodarka.
UE się nie porozumiała. Ze szkodą dla Polski Niemcy, jako największy kraj eurolandu, mają dostać jedno z tych stanowisk.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)