Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny skandal z udziałem komisarza UE. Chodzi o lot na spotkanie z Orbanem

6
Podziel się:

Zasady etyki KE zakazują przyjmowania prezentów o wartości przekraczającej 150 euro, a w przypadku podróży samolotem limit ten zostałby niewątpliwie przekroczony.

Kolejny skandal z udziałem komisarza UE. Chodzi o lot na spotkanie z Orbanem
(Parlament Europejski)

Komisarz UE Guenther Oettinger skorzystał w maju z prywatnego samolotu byłego managera koncernu Daimler, by dotrzeć na spotkanie z premierem Węgier. Mogło to naruszyć zasady etyki Komisji Europejskiej, które zakazują przyjmowania drogich prezentów.

O sprawie pierwsza napisała we wtorek gazeta internetowa "EUobserver", która powołała się w artykule na pisemne odpowiedzi samego komisarza na interpelacje Zielonych w Parlamencie Europejskim. Oettinger potwierdził w nich, że leciał samolotem Klausa Mangolda, przez "EUobservera" określonego jako "niemiecki biznesmen z silnymi powiązaniami z Kremlem" oraz lobbysta.

Gazeta wskazała, że zasady etyki KE zakazują przyjmowania prezentów o wartości przekraczającej 150 euro, a w przypadku podróży samolotem limit ten zostałby niewątpliwie przekroczony. Ponadto KE nakazuje ujawnianie przez komisarzy spotkań z lobbystami.

Rzeczniczka Oettingera potwierdziła we wtorek wieczorem, że w maju komisarz rzeczywiście podróżował z Mangoldem jego samolotem. Celem podróży miała być konferencja poświęcona motoryzacji przyszłości, na którą polityk chadeckiej CDU został zaproszony przez rząd Węgier. Dzień wcześniej, 18 maja, unijny komisarz miał się spotkać z szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem.

- Ze względu na termin komisarz Oettinger nie mógł skorzystać z rejsowego lotu, by punktualnie przybyć na kolację z premierem Orbanem. Z tego powodu rząd węgierski zaproponował, by przyleciał samolotem Klausa Mangolda, który także wybierał się do Budapesztu. Był to jedyny sposób, by komisarz przybył na spotkanie na czas - zaznaczyła rzeczniczka.

Podkreśliła, że "władze węgierskie pokryły koszty zakwaterowania w Budapeszcie". Nie odpowiedziała na ponawiane pytania prasy, czy za samą podróż unijnego komisarza zapłacił Mangold czy Węgry.

Rzeczniczka odrzuciła oskarżenia, jakoby wspólna podróż Oettingera i Mangolda naruszała zasady etyki KE. - Podobne zarzuty są nieuzasadnione - oceniła.

To kolejny skandal z udziałem Oettingera w ostatnich tygodniach. Pod koniec października na imprezie niemieckiej organizacji przedsiębiorców AGA miał on - według relacji niemieckich mediów - nazwać Chińczyków "skośnookimi", a także zasugerować, że kobiety czasem zajmują najwyższe stanowiska dzięki regulacjom w sprawie kwot dla kobiet. Miał też żartować o możliwości wprowadzenia "obowiązkowych małżeństw homoseksualnych" w Niemczech. Za wypowiedzi, które wywołały oburzenie w Brukseli i Pekinie, przeprosił kilka dni później.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
ja
7 lat temu
A co Chinczyki nie są skośnookie???!!!
pawel
7 lat temu
ble,ble,ble po 1000 razy.przypominam,ze do obecnej chwili pracownik ktory osiagnal wiek emerytalny,a wyrazil zgode mogl pracowac jak chcial do smierci.wiec tu nikt ameryki nie odkrywa tylko zeby bylo nba wierzchu.prosze tylko miec odwage pow2iedziec ile dostanie emerytury jak odejdzie po 60 r zycia.gwarantuje,ze znow beda strajki tak jak na poczatku solidrnosci o podwyzki,a niestety skad.
Polak
7 lat temu
Pejsaty niemiecki oszust ! A ciagle chca pouczac Polske.
skyscaner
7 lat temu
Pierdupierdu. Lot z Brukseli do Budapaesztu i z powrotem do Brukseli - 58 zł. Tyle oszczędził więc dla europejskiego budżetu. Całkiem prawdopodobne i być może niewątpliwe, że ma miejsce medialna chucpa z tagiem "Orban".
jakotakowie
7 lat temu
Gołodupcy lewaccy zawsze będą ustawiali się w kolejce po kawior, choćby na kolanach. Zero honoru i kręgosłupa. Politykami powinni zostawać ludzie chcący zwieńczyć swoją karierę (patrz Trump), a nie próbować się dorobić. Dlatego stanowiska polityczne nie powinny być wynagradzane.