Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miliardy odszkodowań pogrążą układ między USA i Unią?

0
Podziel się:

Zebrano już ponad milion podpisów przeciwko porozumieniu.

Miliardy odszkodowań pogrążą układ między USA i Unią?
(Blondsteve/iStockphoto)

Ponad sto spraw przeciwko państwom Unii i miliardy euro odszkodowań - taki obraz mechanizmu rozstrzygania sporów państwo-inwestor (ISDS) wyłania się z raportu organizacji Friends of the Earth. Taka sama klauzula ma się znaleźć w umowie o wolnym handlu UE z USA. Stawia to pod dużym znakiem zapytania przyszłość umowy o wolnym handlu. Przyjęcie nowego porozumienia miało przynieść wzrost gospodarki Unii o 120 mld euro rocznie, amerykańskiej gospodarki o 90 mld euro, zaś reszty świata o 100 mld euro.

Przeciwko tej klauzuli właśnie zebrano milion podpisów. Klauzula w sprawie rozstrzygania sporów państwo-inwestor ISDS (od angielskiego investor-state dispute settlement) jest najbardziej krytykowaną częścią negocjowanej od półtora roku umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a USA (TTIP).

Procedura rozwiązywania sporów ma pozwalać inwestorowi z zagranicy dochodzić swoich praw przed międzynarodowym arbitrażem i skarżyć państwo, w którym ulokował inwestycję, jeśli np. pogorszono mu warunki do działania. Organizacje pozarządowe obawiają się, że w ten sposób mogłyby ucierpieć np. normy środowiskowe, których zaostrzenie firmy są w stanie zaskarżać w ramach ISDS.

Mechanizm ten nie jest nowy, zawiera go większość międzynarodowych porozumień handlowych. Ze Stanami Zjednoczonymi umowy z tą klauzulą ma jednak tylko dziewięć państw unijnych, w większości z nowych krajów członkowskich, w tym Polska.

Mająca siedzibę w Brukseli skupiająca ponad 30 organizacji pozarządowych sieć Friends od the Earth Europe policzyła, że rządy europejskie zapłaciły w ramach odszkodowań wywalczonych przed arbitrażem ISDS co najmniej 3,5 mld euro.

Opublikowany w tym tygodniu raport pt. _ Ukryte koszty umów handlowych UE _ przygotowany przez Friends of fhe Earth Europe pokazuje, że od 1994 r. wniesiono przeciwko 20 państwom unijnym co najmniej 127 spraw. Mimo że firmy żądają gigantycznych odszkodowań, szczegóły dotyczące większości przypadków nie są podawane do wiadomości publicznej. Ze 127 spraw tylko w 62 udało się zdobyć informacje na temat żądanych odszkodowań. Ich suma, jak wynika z raportu, to prawie 30 mld euro.

_ - Liczba spraw systematycznie wzrasta. Inwestorzy uczą się, jak korzystać z tego narzędzia, a państwa nie mogą im odmówić, jeśli są pozywane _ - powiedziała dyrektor Friends of the Earth Europe Magda Stoczkiewicz.

Raport, który analizuje wszystkie przypadki wykorzystywania mechanizmu ISDS (nie tylko te z umów handlowych państw UE z USA, ale też pomiędzy krajami unijnymi) pokazuje, że 76 proc. spraw dotyczy państw UE, które dołączyły do wspólnoty między 2004 a 2007 rokiem. Prawie 60 proc. przypadków dotyczy sektorów związanych ze środowiskiem.

Raport Friends of the Earth Europe wymienia 16 spraw w ramach procedury ISDS przeciwko Polsce. Najbardziej znaną z nich był pozew złożony przez holenderskie Eureko w sprawie realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU. Spółka zarzuciła skarbowi państwa, że nie respektuje międzyrządowej polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Eureko skierowało sprawę do arbitrażu po tym, gdy rząd polski zdecydował, że zachowa kontrolę nad PZU (początkowo skarb państwa chciał sprzedać 30 proc. akcji Eureko, ale Holendrzy zdecydowali się dokupić w ofercie publicznej kolejne 21 proc., chcąc przejąć w ten sposób kontrolę nad PZU).

W efekcie zawartej w 2009 r. ugody do holenderskiego ubezpieczyciela trafiło 4,77 mld zł. W raporcie Friends of the Earth Europe ostatecznie wypłacona kwota jest jeszcze wyższa i wynosi ponad 2 mld euro.

_ - Już wielokrotnie spotkałem się z tym, że kwoty odszkodowań są albo całkowicie tajne, albo liczone w bardzo zawiły sposób. Nie dziwię się więc, że w tym przypadku też trudno się doliczyć _ - powiedział Marcin Wojtalik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności (IGO).

Z raportu wynika, że na 16 przypadków wykorzystywania klauzuli ISDS przeciwko Polsce aż 5 nie zostało upublicznionych. _ Arbitraż inwestycyjny daje zagranicznym inwestorom możliwość pozywania krajów przed prywatnymi trybunałami działającymi w dużej mierze pod osłoną tajności _ - wskazuje Wojtalik.

Zwraca uwagę, że z mechanizmu tego nie mogą korzystać firmy krajowe, co stawia je w gorszej sytuacji niż międzynarodowe korporacje. _ Przez ponad 20 lat obowiązywania tego mechanizmu w naszym kraju nigdy polska firma na nim nie skorzystała _ - podkreślił.

Głównym zadaniem ISDS ma być ochrona inwestorów przed nadużyciami systemu czy administracji w danym kraju. Instrument ten, jak podkreśla Komisja Europejska, pełni główną rolę w ochronie inwestycji. Zdaniem dyrektor Friends of the Earth Europe takie tłumaczenie nie broni się jednak w rozwiniętych krajach UE, czy USA, gdzie działają niezawisłe sądy, do których firma zawsze może pójść na skargę.

Właśnie ze względu na klauzulę ISDS na stronie stop-ttip.org zebrano już ponad milion podpisów przeciwko porozumieniu TTIP. O tym, jaka jest świadomość sprawy albo nastawienie do TTIP w naszym kraju świadczy to, że u nas podpisało się pod nią 2,3 tys. osób (4 proc. zakładanego progu), natomiast w Niemczech 614 tys. osób (852 proc. zakładanego progu).

Od lipca 2013 r. przeprowadzono 7 rund rozmów w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego między UE i USA. Negocjacje na temat części dotyczącej ISDS zostały jednak zamrożone ze względu na prowadzone konsultacje publiczne w tej sprawie. KE zapowiedziała, że jeszcze w tym roku opublikuje z nich wnioski.

Co da strefa wolnego handlu?

Do podjęcia rozmów na temat utworzenia strefy wolnego handlu przyczynił się sukces amerykańsko-europejskiej umowy o otwartych przestworzach z 2007 r. Negocjacje nad nowym porozumieniem handlowym rozpoczęły się w 2013 r., przy czym trzecia runda rozmów odbyła się w grudniu 2013 r. Negocjacje nad porozumieniem zostały podzielone na kilka sektorów, m.in. energia i surowce (utworzenie przewidywalnego rynku dla energii i surowców), usługi (w ramach których analizuje się wewnętrzne regulacje, m.in. w zakresie usług transgranicznych, finansowych, telekomunikacyjnych, handlu elektronicznego, dostępu do rynku) oraz kwestie regulacyjne (mające m.in. na celu zapewnienie spójności i przejrzystości regulacji prawnej oraz jednolitych rozwiązań w zakresie regulacji technicznej, np. w dziedzinie farmacji, kosmetyków, chemikaliów, samochodów).

Spór o ochronę danych

Rozmowy w ramach powyższych tematów negocjacyjnych przebiegają bez większych problemów. Niemniej zawarcie stosownej umowy nie jest rzeczą bliskiej przyszłości, ponieważ obydwie strony mają odmienne stanowiska w innych kwestiach. Obecnie najważniejszą osią sporu jest sprawa dostępu i wymiany danych osobowych, na co szczególnie naciskają USA domagając się wprowadzenia do negocjowanej umowy odpowiednich przepisów. Unia Europejska dąży do silniejszej ochrony danych osobowych i jest przeciwna negocjowaniu porozumienia w tym zakresie. Trwający impas może doprowadzić do poważnego opóźnienia przyjęcia porozumienia.

Największe porozumienie handlowe świata

Innym istotnym tematem rozmów są inwestycje. Ich celem jest wypracowanie zupełnie nowego i unikalnego traktatu inwestycyjnego między USA i UE. Nie jest to jednak łatwym zadaniem. W grę wchodzi bardzo ważny sektor handlu międzynarodowego obydwu podmiotów – około jedna trzecia inwestycji europejskich ma miejsce w USA i Kanadzie (ponad 1,29 bln euro, 35,2 proc.), a inwestycje amerykańskie w UE wynoszą ponad 49 proc. wszystkich inwestycji USA za granicą. Stanowią one w sumie ponad 1,47 bln dolarów. Sumy te wskazują na to, jak duże znaczenie dla całego świata będzie miała treść przyszłej umowy między USA i UE.

Korzyści dla światowej gospodarki

Ambitny plan zawarcia nowego porozumienia jest pomysłem realnym, jednak nieco odległym w czasie. Najważniejszymi spodziewanymi skutkami utworzenia strefy wolnego handlu między USA i UE będzie wzrost gospodarczy oraz stworzenie nowych miejsc pracy.

Zakłada się, że przyjęcie nowego porozumienia przyniesie wzrost gospodarki UE o 120 mld euro rocznie, gospodarki USA o 90 mld euro, zaś reszty świata o 100 mld euro.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)