Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja Europejska skarży Polskę. "Kary mogą być większe niż 100 tys. euro dziennie, bo to recydywa"

40
Podziel się:

Komisja Europejska skarży Polskę. Jakie wyroki mogą nas czekać? Eksperci podejrzewają, że najpierw Trybunał wstrzyma obowiązywanie ustaw. A jak Polska się nie dostosuje? Kary mogą sięgać nawet ponad 100 tys. euro dziennie. "Bo to dla nas recydywa".

Ponieważ to dla Polski "recydywa" w Trybunale, kary za niedostosowanie się do decyzji mogą być bardzo wysokie - mówią eksperci
Ponieważ to dla Polski "recydywa" w Trybunale, kary za niedostosowanie się do decyzji mogą być bardzo wysokie - mówią eksperci (Value Stock Images)

Profesor Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego spodziewa się, że może być podobnie jak w przypadku sporu o Puszczę Białowieską. - Na początku możemy się spodziewać więc zabezpieczenia. Trybunał Sprawiedliwości po prostu będzie chciał wstrzymania obowiązywania przepisów o Sądzie Najwyższym - mówi profesor. Takiego środka tymczasowego chce również Komisja Europejska.

Jak mówi prof. Matczak, decyzji w sprawie zabezpieczenia można się spodziewać szybko, nawet w ciągu kilku dni. - Jeśli rząd się do tego nie dostosuje, to można się spodziewać kar w wysokości 100 tys. euro dziennie. A może i więcej, bo to dla nas recydywa - mówi Matczak. Profesor nawiązuje do zakazu wycinki w Puszczy Białowieskiej do czasu wyroku.

Jednak jest zdania, że do płacenia tak gigantycznych kar nie dojdzie. - Rząd raczej będzie się starał interpretować decyzję TSUE w dziwny sposób, podobnie jak w przypadku Puszczy - mówi Matczak. Jego zdaniem, rząd będzie mówił na przykład, że "pochyla się nad uwagami". Może to, jego zdaniem, oznaczać tylko szukanie kruczków, by do decyzji się do końca nie zastosować.

Zobacz także: Ryszard Czarnecki broni rządu i nie wróży dobrze Donaldowi Tuskowi. Zobacz wideo:

Jak zaznacza profesor, zabezpieczenie to nie wyrok. Biorąc pod uwagę, że procedura jest przyspieszona, ten może zostać wydany nawet w pół roku. Trybunał może wtedy uznać, że wszystkie ostatnie zmiany w Sądzie Najwyższym są bezprawne. Trzeba będzie więc cofać wszystkie decyzje w tej sprawie. A co jeśli i do tego Polska się nie zastosuje? Profesor uważa, że do tego nie dojdzie. A nawet gdyby doszło, to trudno dziś powiedzieć, jakimi sankcjami mogłoby się to skończyć.

Również dr Barbara Grabowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uważa, że trudno w tej chwili mówić o ewentualnych karach i sankcjach. - Sprawa jest do pewnego stopnia precedensowa. Trudno więc powiedzieć teraz, jaką decyzję podejmie Trybunał - mówi. Ona również jednak nie wierzy, by rząd mógł nie dostosować się do postanowień TSUE. - Wyroki sądów po prostu trzeba wykonywać, bez względu na grożące nam kary - mówi dr Grabowska.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

prawo
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(40)
Piotr1107
5 lata temu
Prof.matczak to ten od Matki Kurki i jego córki - gratuluję !!!
obywatel
6 lat temu
Niech sobie ten rząd płaci ze swoich, a nie moich, ok? Dlaczego mam płacić za to, z czym się w oczywisty sposób nie zgadzam? Bo niby wziąłem/nie wziąłem udział(u) w wyborach? Swoją drogą fajna to "demokracja", że władzę sprawuje się postawieniem kilku krzyżyków, a potem siedzieć cicho, bo jeszcze pójdzie się siedzieć pod jakimś byle powodem.
gość
6 lat temu
A kiedy Polska poda do sądu UN za naruszenie Konstytucji naszego państwa
jar
6 lat temu
Niech się KE od naszych reform sądownictwa odpieprzy, a jak nie wiedzą o co chodzi to niech sprawdzą archiwa spraw zakończonych jak w aktach są ręczne zapiski sędziów. To się nazywa prawo?
solidar
6 lat temu
pomagali nam zwalczyć komunizm a teraz komunistow bronią . to wlaśnie UE
...
Następna strona