Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Oliwia Skindzier
|
aktualizacja

Urbanizacja terenów zalewowych — jak wpływa na środowisko naturalne?

4
Podziel się:

Dom nad rozlewiskiem, w pobliżu rzeki czy wyspy. Do 2018 prawo było przychylniejsze dla tych, którzy marzą o takiej nieruchomości, jednak ignorowało zagrożenia, jakie niesie ze sobą specyficzna lokalizacja. Przepisy znacznie ograniczyły taką możliwość, także ze względu na to, jak urbanizacja terenów zalewowych wpływa na środowisko. Czym jest obszar zalewowy, dlaczego jest tak istotny i czy można wybudować się na takim terenie?

Urbanizacja terenów zalewowych — jak wpływa na środowisko naturalne?
Budowana domu na terenach zalewowych jest obecnie znacznie trudniejsza niż przed wprowadzeniem zmian prawnych z 2018 roku. (Adobe Stock, Picasa)

Tereny zalewowe — definicja

Potocznie o terenach zalewowych mówi się w kontekście obszarów, które poprzez opady, wzbieranie rzek lub podnoszenia poziomu wód gruntowych narażone są na częściowe albo całkowite zalanie. Ustawa Prawo wodne wprowadzona w 2018 roku ograniczyła możliwości postawienia nieruchomości na terenach zalewowych. Budowa domu na takich obszarach nie jest możliwa, jeśli taką decyzję w stosunku do określonego terenu wydadzą Wody Polskie.

Przepisy uregulowały także kwestię tego, jak pojmowane są te tereny. Wyróżnienie dotyczy obszarów narażonych na niebezpieczeństwo powodzi oraz obszarów szczególnie zagrożone powodzią. Te pierwsze zostały zdefiniowane jako tereny, na których istnieje znaczące ryzyko powodzi lub jest prawdopodobne wystąpienie znaczącego ryzyka powodzi. 

Z kolei do obszarów szczególnie zagrożonych powodzią zostały zaliczone:

  • obszary, na których prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest średnie i wynosi 1 proc.,
  • obszary, na których to prawdopodobieństwo jest wysokie i wynosi 10 proc.,
  • obszary między linią brzeg a wałem przeciwpowodziowym lub naturalnym wysokim brzegiem, w który wbudowano wał przeciwpowodziowy, a także wyspy i przymuliska, które powstałe w naturalny sposób na gruntach pokrytych wodami powierzchniowymi, stanowiące własność tych gruntów. 

Rola terenów zalewowych w gospodarce wodnej

Dlaczego organy publiczne nie chcą wydawać zgody na to, by budować się na terenach zalewowych? Po pierwsze wynika to ze zwykłej troski o obywateli. Pozwala to uniknąć stworzenia realnego zagrożenia zalaniem. Drugim aspektem jest istotna rola terenów zalewowych dla środowiska. Tereny przybrzeżne to dom dla wielu gatunków zwierząt oraz roślin, bardzo często objętych ochroną.

Obszary zalewowe są niejednokrotnie wykorzystywane do tego, by spłaszczyć falę powodziową poprzez jej zalanie. Zwiększają retencję, co pozwala ograniczyć negatywny wpływ nie tylko powodzi, ale także susz. Łąki łęgowe, czyli te położone tuż nad korytem rzeki, pełnią swoje zadanie również w rolnictwie. Na ich terenie powstają trwałe użytki rolne, które pozwalają m.in. dostarczać paszę, ale także zwiększają małą retencję poprzez zwalnianie tempa spływu wód.

Budowanie na terenach zalewowych — jakie są wymagania

Od wprowadzenia ustawy Prawo wodne z 2018 roku powstał nowy organ, który zajął się tematem budowy nieruchomości na obszarach zalewowych — Wody Polskie. Ich zadaniem jest m.in. ochrona przed powodzią, dlatego opiniują opracowane przez gminę czy województwo miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

Tym, co zasadniczo zmienia się, po wprowadzeniu nowych przepisów w kontekście budowy na terenach zalewowych, jest konieczność uzgodnienia wniosku w zakresie budowy zabudowy oraz zagospodarowania terenu położonego na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią z Wodami Polskimi w procedurze uzyskania decyzji o warunkach zabudowy.

Jeśli więc gmina nie posiada miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego to osoba planująca budowę na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią musi złożyć odpowiedni wniosek do Wód Polskich, aby uzgodnić z tym organem dokumentację w zakresie dotyczącym zabudowy i zagospodarowania danego terenu

Jeżeli ktoś planuje zakup działki i chce przekonać się, czy jest ona położona na terenach zalewowych, może to zrobić online na stronie http://mapy.isok.gov.pl/.

Zmiany w prawie wodnym wymusiły także na deweloperach i prywatnych podmiotach budowę nieruchomości w taki sposób, by nie wpływały negatywnie na retencję. Powszechna betonoza doprowadziła bowiem do tego, że przy wysokim opadach największe miasta "płyną". Obecnie wykorzystuje się materiały ażurowe, które nie tylko utwardzają np. przydomowe podwórka i podjazdy, ale także umożliwiają wsiąkanie opadów w glebę. 

Jak zabudowywanie terenów zalewowych wpływa na środowisko?

Ze względu na to, że zabudowywania terenów zalewowych przyczynia się negatywnie do zdolności retencyjnych gleb, a przez to ogranicza ochronę przeciwpowodziową, jest to bezpośredni powód ograniczenia możliwości budowy nieruchomości na tego typu obszarach. Jednak także inne argumenty stoją za tym, by zminimalizować urbanizację terenów zalewowych.

Budowa nieruchomości to ingerencja w środowisko. Niejednokrotnie wiążę się to z regulacją rzek, która ma na celu stworzenie zapór i obwałowań zabezpieczających przed powodzią. Jest to jednak kosztowna, nieskuteczna praktyka, która niszczy unikatową przyrodę. Zamiast tego coraz częściej mówi się o zrównoważonym rozwoju obszarów zalewowych, który zakłada m.in. pozostawienie niezabudowanych fragmentów dolin rzecznych, świadomie zalewanych są w celu złagodzenia fali powodziowej. 

Odpowiednie zarządzanie gospodarką wodną jest kluczowym elementem, który może łączyć ochronę terenów zurbanizowanych przed powodzią z ochroną środowiska naturalnego. Ze względu na to, że zmiany klimatyczne wiążą się ze wzrostem częstotliwości występowania zjawisk ekstremalnych takich jak powodzenie czy susze, konieczne staje się zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom, jednak nie kosztem środowiska naturalnego, które przy odpowiednim zarządzaniu może pomagać niwelować skutki niebezpiecznych zjawisk. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
porady
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
sadoba
4 miesiące temu
Mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego są niedokładne,ponieważ autorom prześwituje idea aby je zrobić ,ale czy są one dokładne i adekwatnie pokazują to co jest konieczne to jest im obce.Przykład dorzecze rzeki Jeziorka.Przecież najłatwiej postawic zakaz i kropka
Prorok
2 lata temu
Nie chce tutaj wyjść na Nostradamusa, ale. Niemcy i Ren, Łaba i kilka innych łącznie z Dunajem. Wszystie rzeki szersze niż 10etrów soztały sztucznie pogłębione i uregulowane. Ren i stare koryto w Eich. Niemcy kochają betony. Nauczył ich tego ich Sansei z NSDAP. Ale nie tylko Niemcy. Francja, Anglia, Niderlandy, Belgia... . Te wszystkie kraje za 100 lat będą miały z tym problem. Wszyscy wymienieni mają historię kolonialną i zapędy bandyckie. Wszystkie regiony, gdzie nie wpuszono gruszek z betonem będą łakomym kąskiem dla krajów betonowych. Rumunia, przez którą przepływa 3/4 Dunaju już może się czuć zagrożona. Polska też ma sporo rzek nie przekombinowanych. Ale najgorzej w tym wszystkim wyjdzie nietykalna Skandynawia. Duńczycy nie muszą się martwić. Oni mają więcej kamienia w wodzie pitnej niż ich jest w Tatrach:). Ale Szwedzi, Norwegowie, Finowie mają czystą i dobrą wodę, dbają też o przyrodę. Jak zwykle kraje zacofane oberwą od tych zamożnych. Już za 100 lat możemy mieć Niemiecką okupację.
SINK or SWIM
2 lata temu
Wrocław: Port Popowice, hehehe
Gmina
2 lata temu
Szydłowo k Wałcza nie patrzy na takie te i betonuje zalew Piławy Zabrodzie po zabetonowaniu Gwdy k Plecemina.