Nic nie wskazuje, by na rynku węgla do 2017 r. nastąpiło radykalne odbicie cen, uważa prezes Lubelskiego Węgla Bogdanka Zbigniew Stopa. Zużycie węgla w Polsce powinno jednak zostać na podobnym poziomie.
- Oczywiście oczekiwalibyśmy wzrostu, natomiast nic nie wskazuje, że nastąpi jakieś radykalne odbicie przynajmniej do 2017 r. - powiedział Stopa podczas czatu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII).
Jego zdaniem zaobserwowane minimalne odbicie cenowe wynika z faktu ograniczenia wyprzedaży węgla ze zwałów przez Kompanię Węglową, a sytuacja jest nadal trudna ze względu na nadpodaż. Trudno jest ocenić, jak długo będzie się ona utrzymywała.
- Będzie to można ocenić dopiero po ostatecznym ukształtowaniu się docelowego modelu funkcjonowania górnictwa w Polsce, nad którym rząd aktualnie pracuje - powiedział prezes.
Podkreślił jednak, że popyt na węgiel będzie się w Polsce utrzymywał mimo wzrostu udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym.
- Tendencja przechodzenia energetyki na OZE jest nieunikniona, ale biorąc pod uwagę, że polska energetyka oparta jest na węglu w ponad 80 proc., to długo wytwarzanie energii w Polsce oparte będzie o ten surowiec. Przewiduje to również obowiązująca Polityka Energetyczna Państwa. Zużycie węgla powinno zostać na podobnym poziomie ilościowym, przy wzroście produkcji energii z innych źródeł, w tym odnawialnych - powiedział Stopa.
LW Bogdanka miała na koniec 2015 r. 14,4 proc. udziałów w rynku węgla energetycznego w Polsce i 22,5 proc. w rynku węgla sprzedanego do energetyki zawodowej. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
