Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spółka dnia: Kruk będzie windykował w Hiszpanii

0
Podziel się:

Zajmująca się windykacją firma, zamierza rozpocząć działalność w kolejnych krajach.

Spółka dnia: Kruk będzie windykował w Hiszpanii
(Marlee/Dreamstime.com)

Kruk planuje rozpoczęcie działalności na trzech rynkach. Jednocześnie zapowiada wycofanie się z Węgier. Inwestorzy z pewnością będą się temu przyglądać. Spółka zdecydowała się wyemitować obligacje.

Spółka w ostatnich dniach poinformowała, że planuje wejść na rynek hiszpański. Rozważany jest również rynek rosyjski i turecki. Firma tłumaczy, że ostateczna decyzja o formie działalności spółki w tych krajach jest zależna od dopasowania firm windykacyjnych tam działających do modelu biznesowego Kruka. Firma patrzy jednak na tą sprawę z optymizmem, gdyż w Hiszpanii, Rosji oraz Turcji są podmioty, których profil działalności jest podobny.

Mimo zakrojonej na szeroką skalę ekspansji terytorialnej, Kruk podjął decyzję o zakończeniu działalności na Węgrzech. Spółka na podstawie dotychczasowej działalności w tym kraju oceniła, że tamtejszy rynek wierzytelności nie daje gwarancji na satysfakcjonujący rozwój biznesu. Aktualna strata spółki z tytułu działalności na Węgrzech wynosi około 0,7 miliona złotych. Na likwidacje składa się m.in. zrzeczenie się licencji na nabywanie wierzytelności wydanej przez węgierską KNF.

Inwestorzy na informacje o planowanej ekspansji terytorialnej, które pojawiły się w drugiej części poniedziałkowej sesji, zareagowali dość spokojnie. we wtorek akcje Kruka zaczęły tanieć. Przecena trwała do czwartku. Dziś po pojawieniu się komunikatu o rezygnacji z działalności na Węgrzech akcje drożały.

Notowania spółki Kruk w tym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Środowa przecena akcji była najprawdopodobniej spowodowana uchwaloną w tym dniu emisję obligacji o łącznej wartości 40 milionów złotych. Emisja zostanie przeprowadzona do końca tego roku, a środki zostaną przeznaczone m.in. na refinasowanie zadłużenia spółki oraz na jej rozwój przez akwizycję.

W pierwszym półroczu Kruk wydał na zakup wierzytelności 184 milion złotych. W tym samym okresie roku poprzedniego nakłady na ten cel wyniosły 96 milionów złotych. W drugim kwartale bieżącego roku zysk netto spółki wyniósł 30,9 miliona złotych. Jest to o wzrost o prawie 70 procent. W porównaniu do ubiegłego roku spółka notuje całkiem dobre wyniki finansowe. Jeżeli rozszerzenie działalności się powiedzie, to przyszłe wyniki mogą także okazać się dobre.

Środowa spontaniczna reakcja inwestorów, którzy tak mocno wyprzedawali akcje, że indeks dwudziestu największych spółek z GPW stracił na wartości 2,5 procent, okazała się tylko wstępem do tego co obserwowaliśmy w czwartek. Giełdowi gracze mieli chwilę czasu na namysł i jak widać po kolejnej zniżce o 4,63 procent, nikt nie wierzy w pozytywne skutki reformy OFE, a przynajmni ej nie rynki kapitałowe . Złoty traci do głównych walut, a rentowność dziesięcioletnich obligacji zbliża się do 5 procent. Z kolei na GPW Tak fatalnej sesji nie było od 20 czerwca. Wtedypanikę wywołała zapowiedź szefa Fed Bena Bernanke o konieczności wygaszania programu QE3.

[wykres WIG20 w dłuższym horyzoncie]

Najwięcej na tym zamieszaniu straciły instytucje finansowe. Indeks WIG-Banki stracił niecałe 5 procent. Prawie 10 procent na wartości stracił ING. Powyżej 8 procent w dół poszły też papiery banków Millenium i Handlowego.

Na rynkach jest nerwowo i p ojawiają się pytania czy aby reakcja ze strony inwestorów nie jest przesadzona oraz jak długo taki stan może trwać? Po pierwsze ogromna wartość obrotów sięgająca 2 mld zł sugeruje, że do wyprzedaży mogły dołączyć same fundusze emerytalne, które do końca nie wiedzą co ich czeka. Jeśli tak jest rzeczywiście , to do wyczerpania podaży akcji może jeszcze trochę czasu minąć. Trudno więc spodziewać się w piątek odwrócenia sytuacji o 180 stopni.

Głównymi niewiadomymi z punktu widzenia przyszłych emerytów oraz OFE jest to , ile Polaków zechce część oszczędności inwestować na rynkach finansowych, jak zmieni się polityka inwestycyjna funduszy, skoro nie będą mogły już kupować teoretycznie bezpiecznych papierów skarbowych oraz to jak rozwiązana zostanie kwestia przekazywania na 10 lat przed emeryturą oszczędności do ZUS.

Jak widać po notowaniach giełdowych rozwiać tych wątpliwości nie udało się mini strowi finansów, który tłumaczy m.in. że chce aby udział bezpiecznych instrumentów rynku pieniężnego w aktywach OFE nie był duży. Sugeruje to aby zdecydowana większość pieniędzy szła da giełdę. Niewiadomo jednak czy fundusze będą chętnie inwestować w akcje skoro ich wynagrodzenie za zarządzanie ma być o połowę mniejsze. Zamiast zatrudniać analityków inwestycyjnych mogą woleć inwestować np. w niewymagające większego zaangażowania lokaty bankowe.

Pozytywów można jednak szukać w nie tak odległej przeszłości. W czerwcu tego roku już sama prezentacja możliwych wariantów reformy podobnie jak teraz przyczyniła się to paniki na giełdzie, jednak równie szybko ochota do inwestowania powróciła po obiecujących danych makroekonomicznych. Coraz głośnie podkreślane w mediach ożywienie gospodarcze będzie na pewno jednym ze stabilizatorów w dłuższym horyzoncie.

W najbliższych dniach oczywiście trudno spodziewać się utrzymania tak dużej dynamiki spadków, jednak możliwości przeceny trwającej przez dłuższy czas i sprowadzającej indeks blue chipów poniżej psychologicznej bariery najpierw 2100 a potem 2000 punktów, nie można wykluczyć. Taki scenariusz należy rozważać nie tylko przez pryzmat tematu OFE, ale także zbliżający ch się nieubłaganie terminów decyzji Kongresu Stanów Zjednoczonych w kwestii ataku na Syrię i posiedzenia FOMC w sprawie przyszłości programu QE3.

W tym kontekście ważne będą jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, bo to w największym stopniu od wysokości stopy bezrobocia zależy zakończenie QE3. Według prognoz bez pracy w sierpniu było 7,4 procent Amerykanów, czyli tyle co w lipcu. To wciąż o co najmniej 0,9 punktu procentowego więcej niż cel Rezerwy Federalnej. Niespodzianek można więc szukać w odczycie zmiany zatrudnienia. Prognozy mówią o możliwych 180 tysiącach wobec około 162 tysięcy miesiąc wcześniej. Czwartkowy raport ADP sugeruje, że oczekiwania mogą nie zostać spełnione, co za pewne byłoby pozytywnie odebrane przez inwestorów z Wall Street.Czwartkowa sesja przebiegła tam w bardzo spokojnym stylu i główne indeksy zakończyły dzień na minimalnych plusach.

[wykres wall street]

W piątek także warto mieć na uwadze kilka odczytów z Europy. Przede wszystkim dynamiką zmian w produkcji przemysłowej pochwalą się Niemcy i Brytyjczycy. Prognozy jednak nie są optymistyczne i można oczekiwać spadków miesiąc do miesiąca i rok do roku.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

ku.

Środowa spontaniczna reakcja inwestorów, którzy tak mocno wyprzedawali akcje, że indeks dwudziestu największych spółek z GPW stracił na wartości 2,5 procent, okazała się tylko wstępem do tego co obserwowaliśmy w czwartek. Giełdowi gracze mieli chwilę czasu na namysł i jak widać po kolejnej zniżce o 4,63 procent, nikt nie wierzy w pozytywne skutki reformy OFE, a przynajmni mieszko;sa,mso,informacje.html">mso-bidi-font-weight: bold;">ej nie rynki kapitałowe . Złoty traci do głównych walut, a rentowność dziesięcioletnich obligacji zbliża się do 5 procent. Z kolei na GPW Tak fatalnej sesji nie było od 20 czerwca. Wtedypanikę wywołała zapowiedź szefa Fed Bena Bernanke o konieczności wygaszania programu QE3.

[wykres WIG20 w dłuższym horyzoncie]

Najwięcej na tym zamieszaniu straciły instytucje finansowe. Indeks WIG-Banki stracił niecałe 5 procent. Prawie 10 procent na wartości stracił ING. Powyżej 8 procent w dół poszły też papiery banków Millenium i Handlowego.

Na rynkach jest nerwowo i p ojawiają się pytania czy aby reakcja ze strony inwestorów nie jest przesadzona oraz jak długo taki stan może trwać? Po pierwsze ogromna wartość obrotów sięgająca 2 mld zł sugeruje, że do wyprzedaży mogły dołączyć same fundusze emerytalne, które do końca nie wiedzą co ich czeka. Jeśli tak jest rzeczywiście , to do wyczerpania podaży akcji może jeszcze trochę czasu minąć. Trudno więc spodziewać się w piątek odwrócenia sytuacji o 180 stopni.

Głównymi niewiadomymi z punktu widzenia przyszłych emerytów oraz OFE jest to , ile Polaków zechce część oszczędności inwestować na rynkach finansowych, jak zmieni się polityka inwestycyjna funduszy, skoro nie będą mogły już kupować teoretycznie bezpiecznych papierów skarbowych oraz to jak rozwiązana zostanie kwestia przekazywania na 10 lat przed emeryturą oszczędności do ZUS.

Jak widać po notowaniach giełdowych rozwiać tych wątpliwości nie udało się mini strowi finansów, który tłumaczy m.in. że chce aby udział bezpiecznych instrumentów rynku pieniężnego w aktywach OFE nie był duży. Sugeruje to aby zdecydowana większość pieniędzy szła da giełdę. Niewiadomo jednak czy fundusze będą chętnie inwestować w akcje skoro ich wynagrodzenie za zarządzanie ma być o połowę mniejsze. Zamiast zatrudniać analityków inwestycyjnych mogą woleć inwestować np. w niewymagające większego zaangażowania lokaty bankowe.

Pozytywów można jednak szukać w nie tak odległej przeszłości. W czerwcu tego roku już sama prezentacja możliwych wariantów reformy podobnie jak teraz przyczyniła się to paniki na giełdzie, jednak równie szybko ochota do inwestowania powróciła po obiecujących danych makroekonomicznych. Coraz głośnie podkreślane w mediach ożywienie gospodarcze będzie na pewno jednym ze stabilizatorów w dłuższym horyzoncie.

W najbliższych dniach oczywiście trudno spodziewać się utrzymania tak dużej dynamiki spadków, jednak możliwości przeceny trwającej przez dłuższy czas i sprowadzającej indeks blue chipów poniżej psychologicznej bariery najpierw 2100 a potem 2000 punktów, nie można wykluczyć. Taki scenariusz należy rozważać nie tylko przez pryzmat tematu OFE, ale także zbliżający ch się nieubłaganie terminów decyzji Kongresu Stanów Zjednoczonych w kwestii ataku na Syrię i posiedzenia FOMC w sprawie przyszłości programu QE3.

W tym kontekście ważne będą jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, bo to w największym stopniu od wysokości stopy bezrobocia zależy zakończenie QE3. Według prognoz bez pracy w sierpniu było 7,4 procent Amerykanów, czyli tyle co w lipcu. To wciąż o co najmniej 0,9 punktu procentowego więcej niż cel Rezerwy Federalnej. Niespodzianek można więc szukać w odczycie zmiany zatrudnienia. Prognozy mówią o możliwych 180 tysiącach wobec około 162 tysięcy miesiąc wcześniej. Czwartkowy raport ADP sugeruje, że oczekiwania mogą nie zostać spełnione, co za pewne byłoby pozytywnie odebrane przez inwestorów z Wall Street.Czwartkowa sesja przebiegła tam w bardzo spokojnym stylu i główne indeksy zakończyły dzień na minimalnych plusach.

[wykres wall street]

W piątek także warto mieć na uwadze kilka odczytów z Europy. Przede wszystkim dynamiką zmian w produkcji przemysłowej pochwalą się Niemcy i Brytyjczycy. Prognozy jednak nie są optymistyczne i można oczekiwać spadków miesiąc do miesiąca i rok do roku.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

spółka dnia
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)