Ministerstwa marnują unijne środki przeznaczone na usprawnienie działalności urzędów. Urzędnicy nie potrafili wykorzystać setek milionów złotych przeznaczonych na unowocześnienie administracji - donosi Rzeczpospolita.
Gazeta podkreśla, że cierpią na tym nie tylko petenci, ale także firmy z sektora informatycznego. Przedsiębiorstwa od dawna przygotowywały się bowiem do realizacji zapowiedzianych kontraktów i zatrudniły setki nowych pracowników, którzy mieli wykonywać te zadania. W związku z niższą sprzedażą firmy musiały też obniżyć prognozy zysków. Dziennik podaje, że z 600 milionów złotych, które Bruksela przyznała Polsce na usprawnienie administracji i które miały być wydane do końca roku, udało się wykorzystać zaledwie 3 i pół procent.
Najczęstszą przyczyną opóźnień są przeciągające się przetargi. W efekcie wciąż nie funkcjonuje elektroniczny podpis i nie można rozliczać podatków przez internet - podkreśla Rzeczpospolita.