Po wybuchu skandalu, Stany Zjednoczone rozważają umieszczenie części swoich szpiegów w Warszawie i Pradze - donosi niemiecka gazeta _ Bild am Sonntag _. Z jej informacji wynika też, że Amerykanie mają jeszcze wielu nieodkrytych ludzi w niemieckiej administracji.
Gazeta podaje, że amerykański wywiad ma kilkunastu informatorów działających w niemieckich ministerstwach. Chodzi o resorty obrony, gospodarki, spraw wewnętrznych oraz pomocy rozwojowej. Niektórzy pracują dla Amerykanów od wielu lat.
W ostatnich dniach niemieckie służby zatrzymały dwóch domniemanych szpiegów. Jeden z nich był pracownikiem ministerstwa obrony, drugi niemieckiego wywiadu. Sprawa doprowadziła do poważnych napięć na linii Berlin - Waszyngton. Niemiecki rząd zdecydował nawet o wydaleniu z kraju przedstawiciela CIA akredytowanego przy amerykańskiej ambasadzie w Berlinie.
_ Bild _ podaje, że w reakcji na aferę Amerykanie rozważają przeniesienie swoich agentów, którzy prowadzą informatorów, do innych ambasad w regionie. Gazeta wymienia w tym kontekście Warszawę i Pragę.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Niemcy: Właściwa reakcja na szpiegostwo USA _ Potrzebujemy i oczekujemy stosunków opartych na zaufaniu _ - zapewnił szef niemieckiego MSZ. | |
Cios dla stosunków niemiecko-amerykańskich Sprawa podwójnego agenta wywołała duże poruszenie. | |
Ta afera zniszczy współpracę Niemiec z USA? W mediach w Niemczech jest już mowa o odkryciu podwójnego agenta. |