Władze podkatowickiego lotniska niepokoją się, że przewoźnik, kóry w zamyśle miał rozpocząć loty z Katowic jako pierwszy - założona w Katowicach firma Silesian Air, działająca pod marką GetJet - jak dotąd nie rozpoczął lotów i nie wiadomo, kiedy ruszy. Przedstawiciele GetJet tłumaczą, że barierą są sprawy formalne oraz że chcą zacząć latać z Katowic jeszcze w tym roku.
Marek Mutke, prezes zarządzającego lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL), poinformował w czwartek PAP, że - jako pierwszy niskokosztowy przewoźnik - loty z Katowic rozpocznie 1 grudnia firma Air Polonia. Trzy dni w tygodniu obsługiwać będzie połączenie z Katowic do Kolonii w Niemczech. Wiosną ma już latać codziennie.
Finalizowana jest też umowa z węgierskimi liniami WizzAir, które chcą uczynić z katowickiego lotniska jedną z pięciu swoich europejskich baz. WizzAir chce rozpocząć działalność w Europie od maja przyszłego roku, po rozszerzeniu UE. Mutke szacuje, że do końca listopada władze lotniska podpiszą z Węgrami stosowną umowę. W pierwszej kolejności linie mają latać z Katowic do Londynu, Paryża i Włoch, później również do innych krajów. Węgrzy prowadzą też rozmowy z lotniskiem w Gdańsku.
W ocenie prezesa Mutkego, paradoksalnie najmniej wiadomo o starcie Silesian Air, linii stworzonych niegdyś przez GTL, które w zamyśle miały rozpocząć loty jako pierwsze. Obecnie GTL ma w Silesian Air 29 proc. udziałów. Większościowy pakiet należy do spółki TSB. Władze lotniska są zaniepokojone opóźniającym się uruchomieniem lotów tej linii.
"Jak dotąd żadna z deklaracji GetJet nie została zrealizowana, a proces przygotowań zdaje się być prowadzony jakby w konspiracji. Liczymy, że sytuacja się wyjaśni. Ale na razie GetJet pozostaje w tyle wobec innych przewoźników" - ocenił prezes Mutke.
Rzecznik GetJet Adam Warzecha powiedział PAP, że opóźnienie w uruchomieniu linii, która chce latać m.in. do Paryża, Londynu i Rzymu, wynika z przeszkód formalnych - firma czeka na niezbędne pozwolenia Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Stosowne dokumenty złożyła w lipcu.
"Nadal liczymy, że uda się rozpocząć działalność jeszcze w tym roku. Naszą intencją jest także to, aby rozpocząć loty z lotniska w Katowicach" - powiedział Warzecha. Przyznał, że GetJet nie porozumiał się jeszcze z władzami lotniska co do wysokości opłat lotniskowych. Firma jest zwolennikiem uzależnienia stawek od liczby pasażerów.
"Wszystkim przewoźnikom, zarówno tradycyjnym jak i niskokosztowym, proponujemy takie same stawki, nie ma innej możliwości prawnej. Oczywiście, jest system preferencji powiązany np. ze wzrostem liczby pasażerów, ilością operacji itp. Z całą pewnością jesteśmy w stanie stworzyć dogodne warunki dla GetJet i podobnej dobrej woli oczekujemy" - zapewnił Mutke.
Międzynarodowy Port Lotniczy "Katowice" w Pyrzowicach należy - obok Krakowa, Gdańska, Poznania i Wrocławia - do największych regionalnych lotnisk w Polsce. W tym roku odprawi ok. 250 tys. pasażerów, o jedną czwartą więcej niż w 2002. Planowana w związku ze zwiększonym ruchem rozbudowa terminalu pochłonie ok. 10 mln zł.