Andżelika Borys: To nie był wybór, ale nominacja

Podziel się:

Andżelika Borys uważa, że podczas zjazdu Związku Polaków w Wołkowysku nie odbyły się wybory, lecz mianowanie prezesa, zarządu i rady Związku. Demokratycznie wybrana szefowa Związku uważa, że prezes Józef Łucznik dał się wykorzystać przez władze w Mińsku.

Andżelika Borys przypomniała, że Józef Łucznik działa w Związku od samego początku i był jednym z jego założycieli. Andżelika Borys uważa, że władzom Białorusi zależało na tym, aby - nowym, zależnym od władz - prezesem została osoba, która ma zasługi dla tej organizacji.

Białoruskie władze zadbały o to, by Andżelika Borys nie pojawiła się na wyborach w Wołkowysku. Rano po raz kolejny była przesłuchiwana przez milicję.

Zobacz także:
Zjazd w Wołkowysku wybrał nowego prezesa Związku Polaków na Białorusi

wiadomości

gospodarka

najważniejsze

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE

(0)