Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Atak USA na islamistów w Syrii. Obama - wojownik wbrew swej woli

0
Podziel się:

0 Barack Obama znalazł się w sytuacji, której za wszelką cenę chciał uniknąć. Jest w pułapce logiki eskalacji wojennej - pisze największy niemiecki dziennik opiniotwórczy Sueddeutsche Zeitung.

Atak USA na islamistów w Syrii. Obama - wojownik wbrew swej woli
(White House)

Niemieckie media sceptycznie zareagowały dziś na amerykańskie ataki na islamistów w Syrii. Komentatorzy podkreślają, że prezydent USA Barack Obama podejmując decyzję o interwencji postąpił wbrew głoszonym zasadom; przyznają jednak, że nie miał wyjścia.

_ Barack Obama znalazł się w sytuacji, której za wszelką cenę chciał uniknąć. Jest w pułapce logiki eskalacji wojennej _ - pisze największy niemiecki dziennik opiniotwórczy _ Sueddeutsche Zeitung _.

Obama, któremu zarzucano - nie zawsze niesłusznie - kunktatorstwo, prowadzi teraz wojnę w Syrii. To przykre dla niego i dla wszystkich tych, którzy mieli nadzieję, że obecna dekada przebiegnie bez amerykańskich operacji wojskowych na Bliskim Wschodzie.

_ To przykre, lecz każda alternatywa byłaby jeszcze gorsza _ - ocenia autor komentarza, zaznaczając, że dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości.

Obama nie mógł uniknąć tej wojny stał się _ wojownikiem wbrew woli _ - czytamy w _ SZ _. _ Presja od wewnątrz i z zewnątrz była po prostu zbyt mocna _ - pisze komentator. Jego zdaniem problem polega jednak na tym, że logika tej interwencji będzie tak samo nieubłagana jak w przypadku wcześniejszych konfliktów. Jeżeli walczy się z IS w Iraku, to trzeba będzie zwalczać je także w Syrii; jeżeli prowadzi się wojnę z powietrza, to trzeba będzie wcześniej czy później wysłać wojska lądowe.

Zdaniem _ SZ _ Obama występując w środę na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ będzie musiał powiedzieć całą prawdę, łącznie z tym, że akcja w Syrii jest być może niezgodna z prawem międzynarodowym. Dla Obamy aspektem najbardziej przykrym jest to, że być może jego własna polityka militarnej powściągliwości doprowadziła do sytuacji, w której był zmuszony zaatakować w Syrii - czytamy w _ SZ _.

_ Frankfurter Allgemeine Zeitung _ uważa, że kraje arabskie i cały świat zbyt długo przyglądały się bezczynnie wyczynom IS. Złudzeniem okazała się nadzieja, że islamiści zadowolą się zdobyczami terytorialnymi z dala od Europy.

Gdy trzeba było stawić czoło barbarzyńskim morderstwom popełnianym przez islamistów, okazało się po raz kolejny, że polegać można tylko na Ameryce - stwierdza _ FAZ _. Komentator ostrzega, że upadek Arabii Saudyjskiej, której dynastia królewska jest stara i działa zbyt powoli, spowodowałby wybuch na całym Półwyspie Arabskim. _ Świat arabski jest świadkiem renesansu dyktatur. W takiej sytuacji ktoś taki jak (Baszar) el-Asad może okazać się mniejszym złem _ - zauważa _ FAZ _.

_ Die Welt _ przepowiada, że Ameryce i jej sojusznikom nie uda się przepędzić bojowników islamskich za pomocą lotnictwa. _ Wszystko zmierza do długotrwałej wojny na wyniszczenie _ - uważa komentator.

_ Koelner Stadt-Anzeiger _ zwraca uwagę, że nikt nie upoważnił Obamy do zrzucania bomb na Syrię. Pomimo tego świat zareagował z ulgą na działania USA ignorujące prawo międzynarodowe, które jednak w tym wypadku zawiodło z kretesem - pisze autor komentarza. Amerykańska interwencja zapobiegła najgorszemu i można ją uznać za _ najlepsze ze wszystkich złych wyjść _ - ocenia gazeta.

_ Der neue Tag _ zauważył, że Zachód nie docenił prezydenta Rosji Władimira Putina. Od początku popierał on Syrię i Iran, a teraz z satysfakcją może przyglądać się, jak Obama coraz głębiej grzęźnie w bagnie. Naloty amerykańskie na IS wzmacniają sojuszników Putina, takich jak Asad.

Wojska USA w koalicji z siłami zbrojnymi pięciu państw arabskich - Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Bahrajnu i Kataru - rozpoczęły we wtorek naloty na cele islamistów w Syrii. _ Musi być jasne dla wszystkich, że USA nie będą tolerować bezpiecznych schronień dla terrorystów, którzy zagrażają Amerykanom _ - powiedział prezydent Obama.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)