Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Biały konwój wjechał na Ukrainę. "To wojskowe ciężarówki przemalowane na biało"

0
Podziel się:

Biały konwój wjechał na terytorium Ukrainy bez zgody władz i kontroli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.

Biały konwój wjechał na Ukrainę. "To wojskowe ciężarówki przemalowane na biało"
(PAP/EPA)

Wszystkie samochody ciężarowe z konwoju rosyjskiej pomocy humanitarnej dla południowych i wschodnich terenów Ukrainy dotarły do Ługańska - poinformowała w piątek ITAR-TASS, powołując się na przedstawiciela władz miasta kontrolowanego przez separatystów. MSZ Rosji zarzuciło Kijowowi mnożenie przeszkód i ostrzegło przed próbami udaremnienia misji. - _ To agresja przeciwko Ukrainie _ - odpowiada Ukraińska Służba Bezpieczeństwa.

[Aktualizacja godzina 21:58]

_ - Teraz rozpoczął się rozładunek pomocy, która następnie zostanie rozdzielona wśród mieszkańców _ - powiedział. Nie wykluczył, że cześć pomocy zostanie przewieziona do Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) - tak separatyści nazywają obwód doniecki.

ITAR-TASS pisze, że kolumna złożona z 262 kamazów, która przez tydzień stała na granicy rosyjsko-ukraińskiej, ruszyła do Ługańska, dokąd dostarczyła niemal 2 tys. ton artykułów spożywczych, wody, produktów dla dzieci i medykamentów.

Kierowcy specjalnie unikali stref kontrolowanych przez ukraińską armię. W Ługańsku zatrzymali swoje ciężarówki na głównej ulicy miasta.

Rosyjski konwój z pomocą humanitarną składający się z niemal 300 ciężarówek wjechał na Ukrainę bez zgody strony ukraińskiej. Wywołało to oburzenie Kijowa. Służba Bezpieczeństwa i MSZ mówiły o _ agresji przeciwko Ukrainie _. Prezydent Petro Poroszenko zaapelował do Moskwy o zaprzestanie łamania prawa.

Premier Arsenij Jaceniuk porównał działania Rosjan do najazdu tatarskiej ordy, która zamiast koni wykorzystuje ciężarówki. Ukraińskie władze obawiają się zawartości samochodów, tego że zostaną one potem pozostawione terrorystom, a także tego, że może dojść do prowokacji - konwój zostanie ostrzelany, a odpowiedzialnością obarczona strona ukraińska. W ten sposób Rosjanie zyskają pretekst do zbrojnej interwencji.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwrócił się w godzinach popołudniowych do Rosji z apelem o przestrzeganie prawa i wyraził nadzieję, że wysłany przez nią konwój pozostanie bezpieczny.

_ - Ukraina jest zaniepokojona sytuacją wokół rosyjskiego konwoju, który wjechał na jej terytorium, a przede wszystkim jego bezpieczeństwem, za które odpowiedzialność wzięła na siebie Federacja Rosyjska i terroryści _ - powiedział Poroszenko podczas spotkania w Kijowie z ministrem spraw zagranicznych Litwy Linasem Linkevicziusem.

_ - Zrobimy wszystko, by nie doprowadziło to do cięższych następstw _ - podkreślił ukraiński prezydent.

Poroszenko przypomniał, że w odróżnieniu od Rosji Ukraina przekazała wcześniej własną pomoc humanitarną dla objętych walkami wschodnich regionów kraju pod kuratelę Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.

Szef państwa ocenił, że działania Rosji są _ rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego _.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy mówi o _ wtargnięciu Rosji _

- _ Wjazd konwoju bez zgody władz Ukrainy oznacza bezpośrednie wtargnięcie Rosji _ - oświadczył szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko. _ - Pod cynicznym płaszczykiem Czerwonego Krzyża na nasze terytorium wjechały pojazdy wojskowe _ - powiedział dziennikarzom. Jednocześnie zapewnił, że strona ukraińska nie zaatakuje konwoju. Nalywajczenko oświadczył też, że w kolumnie jadą ciężarówki wojskowe przemalowane w ostatnim momencie na biało. Tak naprawdę mają one później służyć do przewożenia broni.

Jak relacjonowali świadkowie, ciężarówki wjechały na terytorium Ukrainy przez przejście Izwaryne, kontrolowane przez prorosyjskich rebeliantów, zmierzając w kierunku Ługańska. Konwojowi nie towarzyszą przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) - potwierdziła ta organizacja.

Na Ukrainę mogą dziś wjechać wszystkie rosyjskie ciężarówki, które według Moskwy wiozą pomoc humanitarną dla Donbasu. Rosyjscy celnicy z przejścia _ Donieck _ poinformowali, że w najbliższych godzinach zamierzają zakończyć odprawę wszystkich TIR-ów.

Wjechali mimo braku zgody

Ukraińskie źródło rządowe cytowane przez Reutera powiedziało, że konwój nie miał zgody MKCK oraz ukraińskiej Straży Granicznej. Zarazem, Straż Graniczna podała, że służby graniczne i celne tego kraju przeprowadziły w czwartek odprawę 34 ciężarówek. _ - Ogólna waga ładunku wynosi ponad 260 tysięcy kilogramów. Jest tam kasza, sól i woda _ - oświadczyła Straż Graniczna. Ponadto w dwóch ciężarówkach znajdują się lekarstwa.

Jednak Straż Graniczna dodała, że Rosjanie nie pozwolili ukraińskim służbom celnym i granicznym na skontrolowanie większości ciężarówek. Konwój miał być wspólnie odprawiany w rosyjskiej miejscowości Donieck, po drugiej strony granicy. _ - Dalsza kontrola ciężarówek odbywa się bez naszego udziału _ - przekazały służby prasowe straży.

Szef SBU ostrzegł, że kierowcy ciężarówek to w rzeczywistości personel do obsługi sprzętu wojskowego przekazanego przez Rosję separatystom, a same pojazdy zostaną wykorzystane do transportu uzbrojenia dla separatystów.

Kijów: nie zniszczymy konwoju

Sytuacja związana z nieuzgodnionym z władzami w Kijowie przekroczeniem ukraińskiej granicy przez rosyjski konwój humanitarny świadczy o umyślnych i agresywnych działaniach Rosji wobec Ukrainy - oświadczyło ukraińskie MSZ.

Resort uznał, że Rosja, która nie uzgodniła wjazdu transportu także z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK), rażąco _ zignorowała prawo międzynarodowe _, a jej akcja jest nielegalna. Oskarżył także władze w Moskwie o naruszenie ukraińskich granic.

_ Jak już wcześniej podkreślaliśmy, całkowita odpowiedzialność za bezpieczeństwo konwoju spoczywa po stronie rosyjskiej. Zwracamy uwagę, że strona ukraińska użyła wszelkich środków, by zagwarantować bezpieczeństwo tego ładunku _ - głosi oświadczenie.

Ukraińska dyplomacja zaznaczyła, że Kijów podejmował próby nawiązania kontaktu między swym sztabem generalnym a jego odpowiednikiem w Rosji, jednak poniosły one fiasko. _ Zwracamy uwagę, że terroryści prowadzą ogień wzdłuż możliwej trasy przejazdu konwoju _ - zaznaczono.

_ Nie znamy treści ustaleń zawartych między stroną rosyjską a ługańskimi (prorosyjskimi) bojownikami, więc nie wykluczamy, że może dojść do prowokacji _ - czytamy.

Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko zapewnił, że mimo naruszenia przez Rosjan prawa jego kraj nie zastosuje przeciwko konwojowi lotnictwa, ani innej broni. Podkreślił przy tym, że według informacji wywiadu wtargnięciem transportu na Ukrainę kieruje generał rosyjskich wojsk. Jego nazwiska Naływajczenko nie podał.

W związku z zaistniałą sytuacją w piątek po południu ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin zaprosił na spotkanie akredytowanych w Kijowie ambasadorów, by zrelacjonować im wydarzenia dotyczące wjazdu rosyjskiej pomocy na terytorium jego kraju.

Odpowiedzialność spoczywa na Rosji

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) podkreśliła, że teraz strona rosyjska ponosi odpowiedzialność za to, co stanie się z konwojem. _ - Odpowiedzialność za bezpieczeństwo kolumny z pomocą humanitarną na terytorium, które czasowo nie znajduje się pod kontrolą Ukrainy, spoczywa wyłącznie na Federacji Rosyjskiej _ - powiedział rzecznik RBNiO Andrij Łysenko na konferencji prasowej.

Ze swej strony MKCK oświadczył, że jego przedstawiciele nie towarzyszą konwojowi na terytorium Ukrainy ze względu na niestabilną sytuację w tym kraju. _ - Według ostatnich informacji, jakie mamy, doszło do przemieszczenia się (konwoju). Obecnie mogę powiedzieć, że nie wchodzimy w skład tej kolumny pojazdów _ - powiedziała rzeczniczka MKCK Anastasija Isiuk.

Cel: Ługańsk

MSZ w Moskwie ogłosiło w opublikowanym na stronie internetowej komunikacie, że strona rosyjska _ postanowiła działać _, a konwój zaczyna przemieszczać się w kierunku Ługańska. Oskarżając stronę ukraińską o mnożenie przeszkód MSZ oświadczyło, że sytuacja z konwojem _ stała się nie do wytrzymania _. _ - Ostrzegamy przed jakimikolwiek próbami udaremnienia przygotowywanej od dawna wyłącznie humanitarnej misji _ - oznajmiło ministerstwo.

Jeszcze wczoraj MKCK informował, że rozpoczęła się odprawa konwoju przez służby ukraińskie. Dalej - jak zapowiadała strona ukraińska - przedstawiciele MKCK mieli decydować, w jakich partiach rosyjskie ciężarówki będą wjeżdżać na terytorium Ukrainy.

Prawie 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, pozostawało od 14 sierpnia w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwaryne, czekając na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy.

Ukraińscy obawiali się, że w ciężarówkach mógłby się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzeczała.

Czytaj więcej w Money.pl
Co piszą rosyjskie media o białym konwoju? Kolumna 287 ciężarówek stoi obecnie w odległości około 20 kilometrów od rosyjsko-ukraińskiego przejścia granicznego Donieck-Izwarino.
Ostre słowa: Prezydent Rosji udaje przyjaciela Prezydent Rosji kładzie w ten sposób podwaliny pod prorosyjskie nastroje w tej części kraju po zakończeniu walki z separatystami - pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung.
17,1 mld dol. dla Ukrainy. _ To może być za mało _ Międzynarodowy Fundusz Walutowy obiecał pomoc w ustabilizowaniu gospodarki Ukrainy, ale najpierw potrzebne są reformy.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)