Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Burza w RPA ze skandalicznym portretem prezydenta

0
Podziel się:

Obraz Zumy - Włócznia - wywołał najburzliwszą od lat debatę o rasizmie, sztuce, granicach wolności słowa, a także jakości politycznego przywództwa.

Burza w RPA ze skandalicznym portretem prezydenta
(PAP/ EPA)

Skandal wywołany wystawieniem w jednej z galerii obrazu, przedstawiającego prezydenta RPA Jacoba Zumę z penisem na wierzchu, wywołał najburzliwszą od lat debatę o rasizmie, sztuce, granicach wolności słowa, a także jakości politycznego przywództwa kraju.

Skandal wywołała przed tygodniem johannesburska galeria Goodmana, wystawiając obraz kapsztadzkiego malarza Bretta Murraya, przedstawiający upozowanego na Lenina Zumę z przyrodzeniem na wierzchu. Zdaniem artysty, obraz _ Włócznia _ piętnuje pazerność, korupcję i hipokryzję dawnych rewolucjonistów, którzy zdobywszy władzę przeradzają się w pospolitych kacyków i dorobkiewiczów.

Oburzony prezydent, a także jego rządząca partia Afrykański Kongres Narodowy wystąpiły do sądu, by ukarał artystę i galerię, a także nakazał zniszczyć obraźliwy obraz. Adwokaci Zumy oskarżyli malarza i galerię o pogwałcenie prywatności i godności prezydenta, a także o rasizm.

Zanim doszło do rozprawy, obraz został zniszczony. Najpierw, ku zaskoczeniu odwiedzających galerię i strażników, biały przedsiębiorca w eleganckim garniturze zamalował czerwoną farbą twarz i przyrodzenie Zumy, a zaraz potem czarnoskóry taksówkarz dokończył dzieła zniszczenia czarną farbą. Galeria ogłosiła, że na czas niezbędnego remontu musi zamknąć wystawę.

Zobacz także: ZOBACZ CO SIĘ STAŁO Z OBRAZEM JACOBA ZUMY (ang):

Pod koniec tygodnia Afrykański Kongres Narodowy (ANC) wezwał swoich zwolenników, by przyszli przed gmach sądu wyrazić swój gniew. Protestacyjne marsze odbyły się w Johannesburgu i Durbanie. Blade Nzimande, szef partii komunistycznej i minister w rządzie Zumy, wezwał do bojkotu gazety _ City Press _, która opublikowała fotografię prezydenckiego portretu. Nzimande przekonywał czytelników, by nie kupowali gazety, a przedsiębiorców, by nie zamieszczali w gazecie reklam. Nazaretański Kościół Baptystyczny, jeden z największych w kraju, ogłosił, że biały malarz obraził wszystkich Afrykanów i powinno się go za to ukamienować.

_ Ten obraz to czysty rasizm. Biali jak dawniej traktują czarnych jak przedmioty - oświadczył sekretarz generalny ANC Gwede Mantashe . - W tym kraju, im bardziej czarni próbują zapomnieć i przebaczyć wyrządzone im krzywdy, tym zbierają boleśniejsze razy _. Działacze ANC wytykali biały kolor skóry malarza, a także fakt, że mieszka w Kapsztadzie, stolicy ostatniej prowincji, gdzie po upadku apartheidu ANC nie zdołał przejąć władzy. Murray z kolei przypominał, że przed laty sam należał do ANC.

_ - Sposób, w jaki namalowano mnie na obrazie sugeruje jakobym był kobieciarzem i bałamutem, kimś nie zasługującym na szacunek _, poskarżył się w liście do sądu prezydent Zuma, sześciokrotnie żonaty ojciec ponad 20 ślubnych i nieślubnych dzieci i bohater romansów i obyczajowych skandali.

W obronie malarza i wolności słowa wystąpili dziennikarze, a nawet dawni towarzysze partyjni Zumy, przypominając, że jakoś żadnemu z artystów nie przyszło do głowy, by szydzić z Nelsona Mandeli. _ Na szacunek trzeba sobie zapracować, szacunek się zdobywa, a nasz prezydent nie ma za bardzo powodu, by chwalić się swoimi dokonaniami, ani stylem życia _ - napisał jeden z najbardziej szanowanych w kraju komentatorów Justice Malala. - _ Przeciwnie, chyba żaden czarny w Południowej Afryce nie dał do ręki tylu argumentów wszystkim tym, którzy posługują się rasistowskim stereotypem czarnego _. _ Czym poza seksualnymi dokonaniami Zumy zapisze się w historii jego panowanie? - pytał inny komentator Mondli Makhanya. - Prezydent sam wystawia się na pośmiewisko _.

Także sędziowie z Johannesburga podczas pierwszej rozprawy przekonywali adwokatów Zumy, że prawo do prywatności i godności nie przysługuje partii politycznej, ani urzędowi i nie dali wiary w argumenty, że sprawa ma rasistowski posmak. Rozprawę przerwano i odroczono bez podania nowego terminu, gdy nie mogąc opanować emocji mecenas Zumy wybuchnął szlochem.

Sipho Hlongwane z _ Daily Maverick _ zwracał uwagę, że ANC milczy gdy ujawniane są afery korupcyjne i nadużycia władzy, ale tak bardzo ujął się za Zumą. _ ANC powinien podziękować malarzowi, że namalował ten portret - napisał Hlongwane. - Nie tylko pomógł odwrócić uwagę ludzi od złodziejstwa i ignorancji władz, ale sprawił, że zamiast wziąć się do roboty, znów mogą narzekać na rasizm _.

Z krytyką Zumy i jego ministrów wystąpiła nawet Tselane Tambo, córka Olivera Tambo, byłego przywódcy ANC, bohatera walki z apartheidem i przyjaciela Mandeli. _ A więc prezydentowi namalowano portret, który się mu nie spodobał? A czy biednym podoba się ich bieda, bezrobotnym to, że nie mają pracy, a bezdomnym, że nie mają gdzie mieszkać? Przywódca powinien być inspiracją, a prezydent zainspirował sobą tylko powstanie tego obrazu. Trochę wstyd, co? _.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)