Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cymański: Musimy być wyraziści, ale nie skrajni i szaleni

0
Podziel się:
Cymański: Musimy być wyraziści, ale nie skrajni i szaleni

Money.pl: W Prawie i Sprawiedliwości powyborcze porządki. *Wiceprezesami zostali Adam Lipiński, Zbigniew Ziobro i Beata Szydło. Szefem klubu będzie Mariusz Błaszczak. A wicemarszałkiem Sejmu ma zostać Marek Kuchciński. Partia wyraźnie się okopuje, bo przecież nie ma tu osób firmujących łagodne oblicze prezesa Kaczyńskiego z kampanii prezydenckiej. Nie boi się Pan, że stracicie na takim usztywnieniu wizerunku?*

*Tadeusz Cymański, europoseł PiS: *Jak PiS wyjdzie na tej zmianie kierownictwa, to dopiero czas pokaże. Bo to owoce pokazują, co tak naprawdę zasiał rolnik. Decyzje zostały podjęte i to jest zamknięta kwestia. Teraz należy obserwować, co z tego wyjdzie.

A nie zaskakuje Pana brak Joanny Kluzik-Rostkowskiej w tym gronie? Mówiło się od kilku tygodni, że może otrzymać funkcję wicemarszałka albo szefowej klubu.

Ja o tyle byłem zaskoczony, bo wiedziałem, że prezes zaproponował jej funkcję wiceprzewodniczącej partii. Ale odmówiła. Najwyraźniej dla niej to musiało być rozczarowujące, bo liczyła na jakieś stanowisko w Sejmie.

Co najwyżej zaskoczony jestem, że Paweł Poncyljusz nie znalazł się w kierownictwie. Jest młody i zdolny, jednak nie zaproponowano mu niczego. Widocznie teraz potrzeba ludzi o innych poglądach.

*[ *

Wyrzucimy Palikota, jeśli PiS usunie Kaczyńskiego* ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/niesiolowski;wyrzucimy;palikota;jesli;pis;usunie;kaczynskiego,96,0,646752.html ) *

Czy to znaczy, że stał się on zbędny po kampanii? Zrobił swoje jako rzecznik sztabu i teraz można go odsunąć?

Myślę, że to jest kwestia odpowiednich akcentów programowych w partii. Program PiS to również spuścizna po zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim. Tak więc ograniczenie części o bardziej liberalnych poglądach kwestiach społecznych nie jest niczym zaskakującym. Jako partia musimy się określić i dać jednoznaczny sygnał naszym wyborcom, dokąd podążamy. Myślę, że stąd taki bardziej konserwatywny skład kierownictwa.

Pana kolega z europarlamentu Marek Migalski na swoim blogu ostro skrytykował decyzje Rady Politycznej. Napisał_ : Wiadomo - napracowałeś się, chłopie i babo, w kampanii? No to dziękujemy i już. Na coś liczyłeś? Jakiś stanowisk żądać chciałeś? A kysz, siło nieczysta, pożądliwa i lubieżna! Niczego nie dostaniesz, żeby cię następnym razem nie kusiło! _*. Zgadza się Pan z jego obserwacjami? *

Migalski tak pisze, ale wie że jest określony statut partii oraz zasady wybierania władz. I to one powodują, że to określone gremia nadają nominacje i te decyzje należy przyjąć.

Obecność w czołowych gremiach jest zwykle możliwe dzięki zasługom. Ja rozumiem, że Migalski jest zawiedziony, że Paweł Poncyliusz i Joanna Kluzik-Rostkowska nie otrzymali żadnych stanowisk. Jednak z tego co wiem, to wiceszefowanie partii nie satysfakcjonowało Kluzik-Rostkowskiej.

Oczywiście, to bardzo dobrze, że Migalski zabrał głos i to krytyczny. To pokazuje, że PiS się zmienia. Mam nadzieję, że PiS wyciągnie wnioski z przeszłości i będzie wierny swoim ideałom. Myślę, że idea solidarnego państwa, pod którą startowaliśmy w wyborach parlamentarnych, wciąż jest żywa i nie powinniśmy jej porzucać. To zawsze będę powtarzał.

Miejsce dla kobiety jednak się znalazło. Beata Szydło to chyba największa niespodzianka?

Tak, to była pewna niespodzianka. Jednak Beata Szydło to bardzo doświadczona osoba, która była mocno związana z Aleksandrą Natalli-Świat. Myślę, że będzie kontynuatorką jej działań, jeśli chodzi o kształtowanie polityki gospodarczej.

Zapewne będzie ona ekspertką partii związaną z gospodarką i ekonomią. To cicha, ale pracowita i odpowiedzialna dziewczyna. Myślę, że to może być taka informacja, że nie trzeba błyszczeć w pierwszym szeregu, że uczciwa i ciężka praca też jest w partii zauważana i doceniana.

*Wróćmy do głosów krytyki. Nie tylko Marek Migalski wystąpił przeciw decyzjom prezesa. Podczas Rady Politycznej sporo osób zagłosowało przeciwko nominowanym przez Jarosława Kaczyńskiego osobom. Partii zagraża rozłam? *

To jest przejaw pluralizmu i postępującej demokratyzacji w partii. Nikt już nie zarzuci, że w PiS jest dyktatura. To pokazanie, że jeśli ktoś zmarszczy brwi na określoną decyzję nie ścina mu się za to głowy. To również przejaw życia. Widać że ktoś się kręci, ktoś rusza. Bo jak nikt się nie rusza i wszyscy stoją skamieniali to jest to oznaką śmierci albo ekstazy.

Jestem przekonany, że za swoje słowa Migalski nie zostanie wezwany na dywanik, ani nie dostanie telefonicznie żadnej bury. Myślę, że to dobry znak.

_ Nikt się nie rusza i wszyscy stoją skamieniali to jest to oznaką śmierci albo ekstazy _ – to jak było w przypadku PiS? To efekt ekstazy, czy śmierci indywidualizmu?

Myślę, że to było zrozumienie i działanie w dobrej wierze. Wszyscy wiedzieli, że to nie czas na wewnętrzne kłótnie i spory, że to może bardziej zaszkodzić niż pomóc. I to była taka mobilizacja i stąd nie było krytyki. Teraz najwyraźniej część osób chce w ten sposób okazać sprzeciw wobec polityki i decyzji pojawiających się odgórnie.

Mam nadzieję, że ten proces będzie szedł w kierunku normalności. Że nie będzie już tak, jak dotychczas, że gdy dziennikarze pisali, to posługiwali się określeniem _ powiedział anonimowo poseł _, czy _ osoba związana z kierownictwem _. Że zacznie się występowanie normalnie, pod nazwiskiem.

*Pojawiają się głosy, że prezes Jarosław Kaczyński powinien zrezygnować z polityki i [ *

Rosati: Przypudrowany Kaczyński to zagrożenie* ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/rosati;przypudrowany;kaczynski;to;zagrozenie,228,0,638180.html ) usunąć się w cień. Że w ten sposób PiS więcej zyska. Czy pana zdaniem to dobry pomysł?*

Nie uważam tego za dobry pomysł. Oczywiście jest w partii taki pogląd, jednak nie jest on dominujący.

Jest sporo głosów, że partia powinna zmodernizować, powinno być więcej debaty wewnętrznej. Jednak nie sądzę, żeby usunięcie prezesa miało pomóc w tej kwestii. Bo jest pytanie jeśli nie Kaczyński to kto? Przywództwo Jarosława Kaczyńskiego jest niekwestionowane. Nawet Ludwik Dorn, gdy odchodził, stwierdził, że nie ma alternatywy dla Jarosława Kaczyńskiego. I ja się z tym zgadzam.

Bardziej należy szukać zmian w programie. Zastanowić się jak otworzyć się na wyborców, w jaki sposób rywalizować z PO programowo, jak zachęcić do głosowania te 50 procent, które w ogóle nie bierze udziału w wyborach.

Czyli pozycja prezesa w partii nie jest zagrożona?

Wszelkie próby zmiany władzy skończyłyby się zawałem. To by spowodowało rozłam tak duży, że partia by się rozpadła. Doszłoby do wewnętrznych walk, po których już moglibyśmy się nie pozbierać.

Przed kolejnymi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi wydaje mi się, że ten rydwan będzie prowadzony przez Jarosława Kaczyńskiego. I nasz klub i nasza partia myślę, że mają szansę wygrać te wybory. Musimy tylko znaleźć i wyeksponować różnice polityczne i programowe. Możemy być wyraziści, co wcale nie musi oznaczać że jest się skrajnym, czy szalonym.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)