Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Machała
Tomasz Machała
|

Polska powinna mieć silniejszy głos w Davos. Stać nas na to

69
Podziel się:

Na Światowe Forum Ekonomiczne w Szwajcarii zjeżdżają się biznesmeni, milionerzy i ważni, światowi politycy.

Na Światowe Forum Ekonomiczne w Szwajcarii zjeżdżają się biznesmeni, milionerzy i ważni, światowi politycy.
Na Światowe Forum Ekonomiczne w Szwajcarii zjeżdżają się biznesmeni, milionerzy i ważni, światowi politycy. (WP/money.pl)

W szwajcarskim Davos trwa Światowe Forum Ekonomiczne. To w tym małym alpejskim miasteczku świat wielkiego biznesu spotyka się z najważniejszymi przywódcami kilkudziesięciu państw. Nie brakuje też polskiej delegacji w osobach premiera i prezydenta, ale czy nasz głos jest tam dostatecznie mocny? – pyta relacjonujący to wydarzenie Tomasz Machała, redaktor naczelny i wiceprezes Wirtualnej Polski.

Na Światowe Forum Ekonomiczne w Szwajcarii zjeżdżają się biznesmeni, milionerzy i ważni, światowi politycy, jak choćby Donald Trump czy Angela Merkel.

Polskę w Davos reprezentuje również premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda. Obecni są też przedstawiciele firm i instytucji, jak choćby szef NBP Adam Glapiński czy prezes Pekao S.A. Michał Krupiński.

- To nie jest obecność wystarczająca - przekonuje Tomasz Machała. I dodaje, że Polskę stać na znacznie mocniejsze zaznaczenie swojej obecności w Davos.

Przy głównej promenadzie tego alpejskiego miasteczka mieszczą się liczne, wynajęte przez znaczące kraje albo międzynarodowe firmy, budynki.

- To miejsca spotkań, networkingu, czy wreszcie lobbingu gospodarczego, a nawet politycznego - relacjonuje Tomasz Machała.

Taki pawilon, przy tym najważniejszym - przynajmniej w tych dniach - pasażu świata, ma m.in. Republika Południowej Afryki i wiele międzynarodowych firm. Czy mogłaby mieć go również Polska? Może nawet powinna. W wtorek ten temat był dyskutowany przy okazji panelu organizowanego przez bank Pekao S.A. w Davos.

- Polska jest piątką gospodarką w Unii Europejskiej. Jest krajem, który spełnia kryteria wstąpienia do grupy G20. Więc moglibyśmy mieć tu silniejszy głos. Takie polskie centrum z pewnością by pomogło - argumentuje Tomasz Machała.

Być może już w przyszłym roku byłoby to możliwe. W każdym razie coraz głośniej się o tym mówi. Padały również wstępne szacunki, ile by to kosztowało. Dwa miliony złotych powinny wystarczyć, by taką przestrzeń na te pięć dni w Davos wynająć.

- To oczywiście dużo, ale nie jest to suma przekraczająca możliwości kilku największych polskich firm, aby takie centrum stworzyć, zapraszać gości i dyskusję na temat Polski oraz lobbing polskich interesów podnieść na wyższy poziom - przekonuje Tomasz Machała.

Relacje z wydarzenia możne śledzić na money.pl w specjalnej sekcji Davos 2018.

davos 2018
wiadomości
KOMENTARZE
(69)
WYRÓŻNIONE
ojejkujejku
8 lat temu
tylko dwa miliony ? Rydzyk pomoże
Gorzkie, ale ...
8 lat temu
W Polsce za dominującą pensję czyli 1800 netto nie da się wyżyć, gdyż życie zaczyna się od 3000 do ręki, a tak naprawdę żeby coś konkretnego zdziałać trzeba mieć 5000 czystej wypłaty... Żeby założyć mały biznes trzeba posiadać 200000 złotych kapitału startowego, a na poważne przedsiębiorstwo nawet milion PLN może się okazać za małą liczą pieniędzy. Niestety waluta bardzo straciła na wartości od denominacji w 1995 roku i na złość robi to nadal oraz ten jej degeneracyjny proces coraz szybciej postępuje... Załóżmy, iż jako tako interes wystartował oraz coś niecoś egzystuje, to w tym momencie państwo z reguły wyciąga swoją chciwą rękę po twoje ciężko zarobione pieniądze, by je w różny sposób zazwyczaj przetrwonić na rozmaite bzdury... I można piętrzące się przeszkody wymieniać tak bez końca...
gosc
8 lat temu
jezeli w davos mowi sie ze w polsce smog jest powodowany samochodami a nie weglem i innymi swinstwami ktorymi polacy pala w piecach to cos nie jest w porzadku.jezeli sie mowi ze samochody elektryczne w polsce spowoduja obnizenie smogu to jest naiwne.jezeli sie mowi ze znow rzad przeznaczy miliardy na modernizacje gornictwa i fanaberie gornikow i kary za zanieczyszcanie srodowiska ktore polska tzn.obywatele musza placic to jest nawet nie nazwe czym.co daja takie wizyty normalnym polakom skoro polska nie respektuje niczego co jest zalecane w ramach ue.cienko to widze.
...
Następna strona