Decyzja o sposobie budowy autostrady A1: w systemie tradycyjnym, z finansowaniem z budżetu państwa, lub przez koncesjonariusza powinna zapaść w ciągu kilkunastu dni - poinformował wicepremier i minister infrastruktury Marek Pol.
'Mam nadzieję, że w ciągu kilkunastu dni zapadnie decyzja, w jaki sposób będzie budowana ta autostrada' - powiedział Marek Pol we wtorek na seminarium 'Autostrady Polskie 2002 - bilans otwarcia'.
Wcześniej w wywiadzie dla PAP wicepremier Pol zapowiadał, że jeśli nie powiodą się negocjacje z Gdańsk Transport Company, która ma koncesję na budowę części autostrady A1, być może autostrada będzie wtedy budowana ze środków budżetu państwa.
W 1997 roku firma Gdańsk Transport Company dostała koncesję na budowę i eksploatację odcinka A1 z Gdańska do Torunia o długości około 152 km. Jednak do tej pory nie podpisano umowy koncesyjnej.
Wicepremier dodał, że ze względu na potrzeby finansowania infrastruktury drogowej w Polsce niezbędne będzie zaciąganie przez państwo pożyczek.
'Uzyskaliśmy już gotowość rządu do zadłużenia państwa na ten cel' - powiedział Pol, nie podając szczegółów.
Wiceminister infrastruktury Wojciech Janczyk powiedział PAP, że resort planuje powołanie narodowego funduszu dróg i autostrad, który miałby zająć się organizacją finansowania i wdrażania nowych projektów z zakresu budowy dróg.
Fundusz miałby mieć formę spółki akcyjnej w 100 proc. kontrolowanej przez Skarb Państwa, co pozwoliłoby mu zaciągać kredyty, czego nie może robić istniejący Krajowy Fundusz Autostrad. Janczyk nie powiedział, jaka będzie struktura funduszu.
Według niego do funduszu trafiałyby m.in. wpływy z winiet.
'Resort zakłada, że fundusz zacząłby działać jeszcze w tym roku i w tym czasie rozpocząłby już starania o kredyty' - powiedział Janczyk.
Dodał, że wstępne rozmowy na ten temat prowadzono już z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, Europejskim Bankiem Inwestycyjnym oraz Bankiem Światowym.
Zdaniem Janczyka decyzję o powołaniu funduszu rząd może podjąć do końca maja.
Wicepremier Pol poinformował, że praktycznie postanowiono już wprowadzić od przyszłego roku winiety jako opłaty za korzystanie z określonej sieci dróg o podwyższonym standardzie, przede wszystkim autostrad, zamiast opłat za przejazd konkretnym odcinkiem autostrady.
'Decyzję w tej sprawie rząd powinien podjąć do końca pierwszego półrocza' - powiedział Pol.
Dodał, że cały czas prowadzone są negocjacje z dwoma koncesjonariuszami, którzy w umowach mają prawo do pobierania opłat za przejazd autostradą. Według niego nie stracą oni na zmianie sposobu pobierania opłat.
Obecnie opłaty za przejazd na odcinku A4 pobiera jedynie Stalexport. Odcinek A2, na który koncesję otrzymała Autostrada Wielkopolska SA, jest obecnie w budowie.
Opłaty winietowe dla transportowców za korzystanie z dróg krajowych wprowadza nowa ustawa o transporcie drogowym, obowiązująca od początku tego roku. W praktyce obowiązek płacenia przy użyciu winiet dotyczy obecnie ciężarówek i niektórych autobusów. Można zapłacić za dobę, tydzień, miesiąc, pół roku albo rok korzystania z dróg. Winieta nie daje na razie prawa korzystania z płatnej autostrady.
Do 2015 roku, kosztem około 10 mld euro, ma powstać autostrada A1 na trasie Gdańsk-Toruń-Stryków-Gliwice-Gorzyczki, autostrada A2 na trasie Świecko-Brwinów, autostrada A4 na trasie Zgorzelec-Wrocław-Opole-Gliwice-Kraków-Tarnów i autostrada A6 na trasie Szczecin-Kołbaskowo.(PAP)