"Nie mamy jeszcze oficjalnej relacji ze spotkania Klubu Paryskiego, bo Polska nie uczestniczyła w rozmowach. Decyzji w sprawie ewentualnego przedterminowego wykupu polskiego długu nie będzie w takiej postaci, że Klub coś ogólnie powie. Poszczególni członkowie Klubu zdeklarują, czy chcą w tej operacji uczestniczyć, czy nie" - powiedział Szczuka.
"I takie deklaracje mają być składane do końca przyszłego tygodnia. To jest kolejny termin. Były oczekiwania, że będzie to dzisiaj. To nie zamyka jednak procesu określania tych stanowisk, bo jak poznamy te deklaracje, to będziemy z każdym krajem osobno rozmawiać" - dodał.
Polska zamierza w ciągu 12-18 miesięcy dokonać przedterminowej spłaty do 12,3 mld euro, które jest winna wierzycielom (16 krajom) należącym do Klubu Paryskiego.
Resort finansów deklarował, że środki pozyskane ze styczniowej emisji euroobligacji będą w całości na ten cel przeznaczone. MF udało się sprzedać papiery za 3 mld euro.
"Wskazaliśmy, że tę operację chcemy zrobić w tym roku. Jeśli chodzi o spłatę sumy 12 mld euro to tak daleko mój optymizm nie sięga. Niektóre kraje nie będą mogły się na to zdecydować. Co do istoty transakcji nie ma już sporu, tylko jest kwestia jej zasięgu" - powiedział.
Wiceminister nie wyjawił jednak szczegółów dotyczących dalszych planów resortu co do emisji na rynki zagraniczne.
"Plany są bliżej nieokreślone. Mamy oportunistyczne podejście do rynku, że dostosowujemy naszą podaż do warunków rynkowych i naszych potrzeb w związku z czym trudno to z góry zaplanować" - powiedział Szczuka.
"Aktualna jest polityka dywersyfikowania rynków i ona pozostanie. Tak jak od dłuższego czasu euro będzie głównym naszym rynkiem. Natomiast nie będę teraz wskazywał na żadną transakcję, bo nie wiem, kiedy nastąpi i byłoby to wysoce niewłaściwe kilka dni po wejściu z dużą kwotą na rynek ogłaszać, że za chwilę będzie następna transakcja" - dodał.
W zeszłym roku Polska uplasowała za granicą euroobligacje o wartości 2,2 mld euro.
