Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Rekordzista dodruku pieniądza zmienia front. Zalew pustego euro zbliża się ku końcowi

35
Podziel się:

Europejski Bank Centralny zasugerował, że zbliża się koniec dodruku euro. Już w czwartym kwartale 2018 r. ilość pustego pieniądza na świecie, zamiast rosnąć, może zacząć spadać. To olbrzymia zmiana dla światowej gospodarki.

EBC dodrukował już pieniądze o wartości 5,3 bln dol. To światowy rekord
EBC dodrukował już pieniądze o wartości 5,3 bln dol. To światowy rekord

Zapiski z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (tzw. minutes) ujawniono dopiero w drugi czwartek stycznia. Można z nich wyczytać, że zanosi się koniec stymulacji gospodarki strefy euro pustym pieniądzem.

Skoro największy "drukarz" składa taką deklarację, to znaczy, że rynek czeka rewolucja. EBC swoją polityką w ostatnich dwóch latach załatał dziurę w dopływie gotówki na rynek po Fed, który z dodruku, zwanego "luzowaniem ilościowym", zrezygnował ponad trzy lata temu.

Zobacz także: Zobacz też: Zmiany w rządzie. Polska bliżej przyjęcia euro?

Razem z Bankiem Japonii, EBC dorzucał od 2015 r. tyle płynnych środków na rynek, że giełdy akcji mogły sobie pozwolić na - wydawałoby się niekończącą się - hossę. Zapowiedź końca takiej polityki przez EBC razem ze zmniejszeniem skali dodruku przez Bank Japonii, to zwrot może nie o 180 stopni, ale na pewno 60 stopni.

- "Minutes pokazują, że w EBC przeważył pogląd, aby zmiany nastawienia w polityce pieniężnej były komunikowane stopniowo i z wyprzedzeniem, co oznacza, że już po najbliższym posiedzeniu można się spodziewać nieco mocniejszych akcentów w komunikacie (m.in. dotyczących coraz mocniejszej ekspansji gospodarczej), a sygnalizacja zakończenia programu skupu aktywów może rozpocząć się, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Fedu, sześć miesięcy przed planowanym zakończeniem programu" - podają ekonomiści PKO BP.

Zmiana nastawienia to zresztą m.in. efekt wzrostu gospodarki w UE. Wzrost PKB w trzecim kwartale 2017 r. wyniósł 2,5 proc. rok do roku i był najwyższy od wielu lat. Płace w strefie euro poszły w górę o 1,6 proc. w trzecim kwartale ub.r. Wzrost cen ustalił się na poziomie 1,4-1,5 proc. rok do roku.

Jeśli dodruk by się utrzymał przy poprawie w gospodarce, to sytuacja może być groźna. Zjawisko hiperinflacji ostatnio było ćwiczone przez Zimbabwe i Wenezuelę, ale to zupełnie inna skala od strefy euro.

Rekord świata w dodruku

EBC dodrukował już pieniądze o wartości 5,3 bln dol. To światowy rekord. Od początku 2018 r. dodruk zmniejszył się z 60 do 30 mld euro miesięcznie.

Z wyścigu wycofał się Fed, który mistrzem druku był w latach 2013-2016. Obecnie umarza zakupione za dodrukowane pieniądze obligacje. Od października 2017 r. ściąga z rynku 10 mld dol. miesięcznie i zwiększać będzie tę kwotę o 10 mld dol. co kwartał, aż osiągnie poziom 50 mld dol. Do poziomu aktywów z 2007 r. Fed wróci w takim tempie w sześć lat.

Nadal o palmę pierwszeństwa wśród "banków-drukarzy" walczy Bank Japonii. Ostatnio jednak stracił chęć do tworzenia pieniędzy z powietrza. Na cotygodniowym przetargu Bank Japonii zmniejszył we wtorek 9 stycznia swoją ofertę zakupu obligacji - z zapadalnością 10-25 lat oraz 25-40 lat - o odpowiednio 10 mld jenów dla każdej z grup, czyli do 190 mld jenów i 80 mld jenów w porównaniu z przetargiem w grudniu. Takie posunięcie natychmiast podbiło kurs jena.

- Powróciły spekulacje o tzw. "stealth tapering'u" (ukrytym kończeniu dodruku waluty - red.), plotkuje się o tym, że Bank Japonii mógłby zmodyfikować w tym roku swój program kontroli krzywej rentowności zakładający utrzymywanie poziomu rentowności 10-letnich obligacji blisko zera - podał Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Skupione przez BoJ aktywa mają już wartość prawie 100 proc. PKB. Większą w zestawieniu z gospodarką proporcję dodruku ma tylko Narodowy Bank Szwajcarii, który doszedł w 2017 r. do aż 128,4 proc. PKB.

Jak wskazują analitycy Vestor Domu Maklerskiego, jeśli EBC skończy dodruk we wrześniu, to już od czwartego kwartału suma bilansów trzech największych banków centralnych (EBC, Fed, BoJ) zacznie spadać. Po raz pierwszy zresztą od 2009 roku, czyli czasu po światowym kryzysie finansowym, gdy pustym pieniądzem z helikoptera ratowano system finansowy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(35)
Odpowi Adam
6 lat temu
[QUOTE] Już w czwartym kwartale 2018 r. ilość pustego pieniądza na świecie, zamiast rosnąć, może zacząć spadać. [/QUOTE] Czy to znaczy, ze EBC bedzie SCIAGAC z rynku puste euro? Bo jesli ilosc pustego pieniadza ma zaczac spadac, to jest to mozliwe wylacznie w ten sposob... A moze chodzi o to, ze ta ilosc nie zacznie spadac, tylko bedzie wolniej rosnac???
ksarol
6 lat temu
nie było recesji i kryzysów w gospodarkch gdy nie było banków centralnych i pieniądz opierał sie na złocie!! to one wywołują kryzysy w swiatowej gospodarce zaburząjąc normalne procesy rynkowe!! zapamiętajcie to sobioe!@
maruda1950
6 lat temu
Takie bzdury piszą że szok , przede wszystkim Wenezuela to nie wina dodruku pieniędzy tylko nie chciała przez tyle lat zgodzić się aby największe firmy od ropy miały u nich udziały w wydobyciu(jest to jeden z trzech głównych dostawców ropy do USA) natomiast lichwa europejska dodrukowuje pieniądze i będzie to robić do póki w obiegu będą banknoty a nie wirtualne pieniądze a to będzie oznaczało że przejęli prawie wszystko poza sumieniem i duszami.
michał
6 lat temu
pożyjemy zobaczymy bo na razie z zapowiedzi wynika że będą dalej produkować pieniądze bez pokrycia w EBC
Realiasta
6 lat temu
To teraz gospodarka zacznie zwalniać gdyż na rynku będzie coraz mniej pieniądza. Teraz wyemitowany pieniądz będzie trzeba oddać bo to działa na zasadzie pożyczania pieniędzy rządom tylko że pieniądz jest dodrukowany, bez pokrycia. Mniej pieniędzy na rynku = zwolnione tempo wzrostu gospodarczego lub nawet krach
...
Następna strona