Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci: Przychody z prywatyzacji o połowę niższe

0
Podziel się:

W tym roku przychody mogą wynieść 6 mld zł, a nie 12 mld zł.

Eksperci: Przychody z prywatyzacji o połowę niższe
(kprm.gov.pl)

Tegoroczne przychody z prywatyzacji mogą być o połowę mniejsze od planowanych - alarmują eksperci. Z ich szacunków wynika, że w tym roku mogą one wynieść około 6 mld zł, a nie, jak zakładał resort skarbu, 12 mld zł.

Uważają jednak, że _ załamanie _ planu prywatyzacyjnego nie będzie szokiem dla finansowania deficytu sektora finansów publicznych.

Minister skarbuAleksander Grad(na zdjęciu) przyznał w ostatnich dniach, że nie ma szans na to, by Ministerstwo Skarbu Państwa uzyskało w tym roku przychody z prywatyzacji na poziomie 12 mld zł. Przyczyną jest niezrealizowanie projektu dotyczącego prywatyzacji Enei. W połowie października niemiecki koncern energetyczny RWE AG nie złożył wiążącej oferty kupna większościowego pakietu akcji Enei, należących do Skarbu Państwa, a był jedynym oferentem. Tegoroczne przychody z prywatyzacji osiągnęły dotychczas ok. 4,2 mld zł.

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka podkreślił, że _ załamanie planu prywatyzacyjnego w tym roku nie będzie dużym szokiem dla finansowania deficytu sektora finansów publicznych, ponieważ wpływy z prywatyzacji miały finansować tylko jego drobną część _.

Podkreślił jednak, że potrzeby pożyczkowe rządu są duże, skoro resort finansów szacuje, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w całym roku 6,3 proc. PKB. To oznacza, że będzie on wyższy o blisko 40 mld zł niż w roku ubiegłym - dodał.

[

Rybiński: Prywatyzacja nie wypali, podwyższyć podatki ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/rybinski;prywatyzacja;nie;wypali;podwyzszyc;podatki,137,0,549513.html )

Gomułka uważa, że dużo ważniejsze jest to, czy zostanie zrealizowany plan prywatyzacji na przyszły rok. _ Należy przypuszczać, że to, co się nie udało w tym roku, zostanie zrealizowane w przyszłym. Myślę tu m.in. o prywatyzacji Enei. Resort skarbu chce przesunąć tę prywatyzację na 2010 r., a nie jej zaniechać. _

_ - Przesunięcie zwiększa szanse wykonania przyszłorocznego planu, czyli przychodów na poziomie 25 mld zł. Tak naprawdę chodzi o osiągnięcie przez Ministerstwo Skarbu Państwa łącznych wpływów z prywatyzacji za ten i przyszły rok w wysokości około 35 mld zł. Jeżeli to się uda, to jest duża szansa, że pod koniec przyszłego roku dług publiczny nie przekroczy poziomu 55 proc. PKB _- wyjaśnił ekspert BCC.

Gomułka podkreślił, że rząd przeznacza bezpośrednio na finansowanie deficytu sektora finansów publicznych 40-50 proc. przychodów z prywatyzacji. Wpływy z tego tytułu trafiają m.in. w 40 proc. na Fundusz Rezerwy Demograficzny, z którego środki idą na uzupełnienie niedoborów w systemie emerytalnym, spowodowanych przyczynami demograficznymi.

Ekspert zaznaczył, że potrzeby pożyczkowe rządu w przyszłym roku - według projektu ustawy budżetowej na 2010 r. - mają wynieść ponad 80 mld zł, pomimo założonych dużych wpływów z prywatyzacji. Ocenił, że deficyt sektora finansów publicznych w przyszłym roku wyniesie ok. 100 mld zł. _ _

_ - Wpływy z prywatyzacji nie odgrywają decydującej roli w finansowaniu potrzeb pożyczkowych rządu. Niewątpliwie jednak mogą pomóc w tym, by nie został przekroczony próg ostrożnościowy 55 proc. relacji długu publicznego do PKB _ - podkreślił.

[

Kaczmarek: Parcie na wyniki zabija prywatyzację ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kaczmarek;w;money;pl;parcie;na;wyniki;zabija;prywatyzacje,10,0,546826.html )
Gomułka szacuje, że tegoroczne przychody z prywatyzacji mogą wynieść około 6 mld zł, _ skoro w tym roku nie udało się sprywatyzować Enei, która miała przynieść dla budżetu 5-6 mld zł _.

Podobnego zdania jest Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.

- _ Jeżeli tegoroczne przychody z prywatyzacji zredukujemy o wpływy, które miała przynieść sprzedaż należących do Skarbu Państwa akcji Enei, to należy szacować, że wyniosą one około 5-6 mld zł mniej _ - podkreślił Jabłoński.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha widzi jednak szansę na przyspieszenie prywatyzacji w drodze aukcji.

- _ Jest jeszcze wystarczająco dużo czasu do końca roku, by wrócić do prywatyzacji licytacyjnej mniejszych przedsiębiorstw. Z tego tytułu budżet mógłby zyskać nawet dodatkowe 2 mld zł _ - powiedział Jabłoński. Dodał, że chodzi o sprzedaż około 100 małych i średnich firm państwowych.
Prywatyzację w drodze aukcji umożliwia nowelizacja ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji z 19 grudnia 2008 r., dzięki której inwestorzy mogą kupować całe spółki, a nie jak wcześniej do 10 proc. udziałów.
Ostatnio jednak resort skarbu odwołał kilka aukcji, gdyż inwestorzy nie złożyli żadnych ofert.

Według Jabłońskiego, niższe przychody z prywatyzacji mogą oznaczać wyższy deficyt budżetowy o kilka mld zł od zakładanego, który ma sięgnąć około 27,2 mld zł._ _

_ - Trudno będzie pokryć tę lukę przychodami podatkowymi, bo one będą i tak mniejsze od zakładanych _ - podkreślił.

Program prywatyzacji na lata 2009-2010 zakłada przychody w tym roku na poziomie 12 mld zł, a w przyszłym 25 mld zł. Do końca roku powinna być ukończona prywatyzacja pierwszej grupy spółek Wielkiej Syntezy Chemicznej, zrzeszającej Ciech SA, Zakłady Azotowe w Tarnowie oraz Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu. W listopadzie powinien nastąpić debiut Polskiej Grupy Energetycznej. Trwa także proces prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych.

Z informacji MSP wynika, że resort zaplanował blisko 180 procesów prywatyzacyjnych na ten rok i prawie 400 do końca 2010 r. Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział, że z powodu kryzysu finansowego część projektów resort przesunął na trzeci i czwarty kwartał tego roku lub przełom 2009 i 2010 r.

_ - Na ten rok zaplanowaliśmy m.in. prywatyzację Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy, Zakładu Produkcyjno-Remontowego Energetyki Jedlicze. Warto również pamiętać o resztówkach, które posiada MSP, a których sprzedaż uzależniona jest od sytuacji rynkowej. Jeżeli otrzymamy ciekawą propozycję od Domów Maklerskich nie jest wykluczone, że zdecydujemy się sprzedać którąś z resztówek wcześniej niż w 2010 r. _ - podkreślił rzecznik.

Raport Money.pl
*Dług ponad 50 proc. PKB. Rząd musi zacisnąć pasa * Ministerstwo Finansów zmienia prognozy - szacuje, że w przyszłym roku nasz dług publiczny przekroczy próg ostrożnościowy 50 proc. PKB. Czytaj w Money.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)