Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko liderzy PO oraz PiS zachorowali na megalomanię

0
Podziel się:

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko chorzy na megalomanię liderzy PiS i PO, zapomnieli, że wielu Polaków zagłosowało na ich ugrupowania licząc na powstanie rządu PO-PiS. Tymczasem obie partie błyskawicznie wskoczyły w buty AWS i Unii Wolności.

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko liderzy PO oraz PiS zachorowali na megalomanię

Fiasko rozmów koalicyjnych ujawniło jak szybko chorzy na megalomanię liderzy PiS i PO, zapomnieli, że wielu Polaków zagłosowało na ich ugrupowania licząc na powstanie rządu PO-PiS. Tymczasem obie partie błyskawicznie wskoczyły w buty AWS i Unii Wolności.

Po zwycięstwie Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich politycy PiS i PO postanowili za wszelką cenę dowieść swym wyborcom, że nie są przygotowani do rządzenia Polską. Okazało się, że liderzy obu partii śledząc przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi słupki sondaży zapomnieli przygotować zawczasu kilka alternatywnych wariantów obsady najważniejszych stanowisk w państwie. A już na pewno nie porozumieli się co do tego, jak podzielić się władzą na wypadek podwójnego zwycięstwa PiS i Lecha Kaczyńskiego. Gdyby dając świadectwo politycznej dojrzałości PiS i PO odpowiednio wcześniej porozumiały się na wypadek takiego rozwoju sytuacji politycznej w kraju, oszczędziłyby teraz swoim wyborcom żenującego spektaklu narcyzmu, megalomanii i bufonady, którego jesteśmy świadkami w ostatnich dniach. Niestety, obaj niedoszli koalicjanci oblali na samym wstępie egzamin dowodząc, że kredyt zaufania został im udzielony przez wyborców zbyt pochopnie. Czy cisnąwszy
„pierwsze koty za płoty” przywódcy PiS i PO błyskawicznie odzyskają świadomość, że niedawne wybory były najprawdopodobniej ostatnią szansą, jaką Polacy dali ugrupowaniom wywodzącym się ze środowisk dawnej „Solidarności”. Jeżeli nie powstanie rząd koalicyjny dwóch największych partii, ich elektorat otrzyma namacalny dowód na to, że źle ulokował swoje sympatie polityczne i odpłynie do ugrupowań takich jak Samoobrona, LPR czy postkomunistyczna lewica, która odrodzi się po przywództwem Wojciecha Olejniczka i być może Aleksandra Kwaśniewskiego. Wyborcy, którzy po latach zawłaszczania państwa przez ekipę SLD, oczekiwali utworzenia gabinetu PO-PiS, nie dadzą swym dzisiejszym pupilom kolejnego ostrzeżenia, lecz ponownie głosując umieszczą ich tam, gdzie zakończyły swoje dzieje AWS i Unia Wolności: na śmietniku historii.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)