Forum w Davos nie zawsze było światowe, a teraz przestaje być męskie

Spotkania najwyższych oficjeli państwowych nie są nowością w historii Forum w Davos. Czysto ekonomiczny charakter miało ono zaledwie przez kilka pierwszych lat funkcjonowania. Wśród 444 uczestników inauguracyjnego spotkania w 1971 roku znajdywali się prawie wyłącznie przedstawiciele firm z Europy Zachodniej.

Początkowo jako Europejskie Forum Zarządzania (European Management Forum), skupiało się ono na zagadnieniach dotyczących Starego Kontynentu. Stopniowo jednak rosło jego znaczenie na arenie światowej, dlatego od 1987 roku nosi już ono nazwę Światowego Forum Ekonomicznego.

Już w połowie lat 70. do szwajcarskiego kurortu zaczęli zjeżdżać czołowi politycy. Przyczynił się do tego zwłaszcza kryzys paliwowy wywołany wojną izraelsko-arabską oraz równoczesne załamanie się systemu walutowego z Bretton Woods

W następnej dekadzie na Forum w Davos rozwiązywano już najbardziej palące problemy polityczne ówczesnego świata. W 1988 udało się doprowadzić do podpisania porozumienia Grecji z Turcją, tzw. Deklaracji z Davos, która w znaczący sposób poprawiła stosunki między tymi państwami. W następnych latach Forum wspierało również między innymi zjednoczenie Niemiec czy zakończenie apartheidu w RPA.

W 1992 roku w Davos spotkali się ówczesny prezydent RPA Frederik de Klerk i Nelson Mandela. Było to ich pierwsze spotkanie poza granicami tego kraju. Z kolei w 1994 roku doszło do rozmów Szymona Pereza i Jassera Arafata, co w niedalekiej przyszłości pozwoliło osiągnąć porozumienie w sprawie utworzenia autonomii palestyńskiej.

Obecnie spotkania w Davos gromadzą około 2500 tysiąca uczestników. Poza przedstawicielami firm i politykami, w coraz większym stopniu uczestniczą w nich również organizacje pozarządowe z Amnesty International i Transparency International na czele.

Światowe Forum Ekonomiczne to jednak nie tylko doroczne spotkania, ale i funkcjonująca przez cały rok instytucja. Jej siedziba mieści się w Cologny pod Genewą. Obecnie przynależy do niego około 1000 korporacji z całego świata. Każda z nich opłaca roczną składkę członkowską w wysokości 42,5 tys. franków szwajcarskich. Uczestnictwo w dorocznych obradach kosztuje dodatkowo jeszcze 18 tys. franków.

Osobną kategorię stanowią partnerzy przemysłowi oraz partnerzy strategiczni, którzy opłacają roczne składki w wysokości odpowiednio 250 tys. i 500 tys. franków. W zamian mają oni znacznie większy wpływ na działalność Forum, niż zwykli członkowie. Czasem wiąże się to jednak również z dodatkowymi obowiązkami. W tym roku partnerzy strategiczni zostali zobowiązani do uwzględnienia parytetu kobiet. W każdej ze stu pięcioosobowych delegacji musi się znaleźć przynajmniej jedna pani.

Tegoroczne spotkanie będzie już 41. zebraniem Światowego Forum Ekonomicznego. Dotychczas tylko jeden raz, w 2002 roku, miało ono miejsce poza granicami Szwajcarii, w Nowym Jorku. Był to wyraz solidarności ze Stanami Zjednoczonymi po wrześniowych atakach terrorystycznych na wieże World Trade Centre.

Mimo że Obradom Światowego Forum towarzyszą w ostatnich latach demonstracje antyglobalistów, to nie zakłócają oni bezpośrednio przebiegu obrad. Władze Szwajcarii dbają o to, by w alpejskim kurorcie panował niezmącony spokój, co sprzyja luźnej atmosferze spotkań, która udziela się również przyjeżdżającym tu licznie głowom państw.