Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Internetowa wunderwaffe wyborcza

0
Podziel się:

Pora przejść na Ty - zaproponował internautom Grzegorz Napieralski. Ten bruderszaft, jak zazdrośnie kpi Wojciech Filemonowicz, ma na celu wykreowanie wizerunku szefa SLD – ukazanie go jako nowoczesnego polityka, którego ulubionym zajęciem jest surfowanie w sieci.

Gałązka: Internetowa wunderwaffe wyborcza

Pora przejść na Ty – zaproponował internautomGrzegorz Napieralski. Ten bruderszaft, jak zazdrośnie kpi Wojciech Filemonowicz, ma na celu wykreowanie wizerunku szefa SLD – ukazanie go jako _ nowoczesnego polityka, którego ulubionym zajęciem jest surfowanie w sieci _.

Lider SdPl nabija się z, nazywanego niegdyś Zapateralskim, kandydata na prezydenta, wypominając mu zaledwie 3-procentowe poparcie. Przy tym skromnie pomija kwestię popularności swojego ugrupowania. Oczywiście czyni to przy pomocy klawiatury komputera.

Do niedawna wydawało się, że największy wpływ na sukces wyborczy mają telewizja, radio i prasa. Tylko nieliczni polscy politycy, a wśród nichLech Wałęsa, zdawali sobie sprawę z siły internetu i potencjału korzystających z niego obywateli.

Dopiero zwycięstwo Baracka Obamy uświadomiło im, jak wiele znaczy obecność na portalach społecznościowych, twórczość blogerska i posługiwanie się komunikatorami, oraz że telefon służy nie tylko do wyjmowania z niego baterii podczas partyjnych narad i spotkań z potencjalnymi sponsorami.

To, jaką wunderwaffe w walce wyborczej może stanowić internet, szczególnie uświadomiła sytuacja, gdy w podgrzanej zniczami atmosferze, politykom nie wypada osobiście obrzucać się błotem. Taką możliwość gwarantuje im jednak sieciowa anonimowość komentatorów faktów i mitów codzienności oraz niecodzienności życia politycznego.

Teraz, przy pomocy skrytych za różnymi nickami partyjnych aktywistów, będą mogli deprecjonować i oskarżać się wzajemnie. Co, zresztą z zachwytem, podchwycone zostanie przez sporą rzeszę sfrustrowanych recenzentów określanych mianem _ trolli _.

Notabene, warto się zastanowić, czy fakt, że określenie zakompleksionych, chamskich komentatorów nazwą rodzaju męskiego, nie wynika także z faktu, iż dominująca liczba z nich to mężczyźni. Może dlatego, że łatwiej powiększyć biust, niż kupić sportowy samochód z długą maską?

Tymczasem partyjni sztabowcy zapowiadają ofensywy w internecie. Pod hasłem docierania do ludzi młodych. Nie dostrzegają nietaktowności takiej dyskryminacji obywateli starszych, ale nadążających za postępem cywilizacyjnym.

Niedoceniają też inteligencji młodych, wykształconych lub kształcących się ludzi, bo oczywistą oczywistością jest, że nawet, gdyby, na przykład znany z niechęci do nowoczesności lider jednej z ważniejszych partii ogłosił, że tak naprawdę wolne chwile spędza z puszką piwa w dłoni, oglądając frywolne strony WWW, to i tak mu nikt nie uwierzy...

Jest jednak ktoś, kto nie tylko docenia dojrzały wiek, ale, łącząc wiarę z postępem technicznym, może trochę w wynikach wyborów zamieszać. Zwłaszcza tych samorządowych. Na przykład, gdy podczas przedwyborczej ciszy, przy pomocy sms-ów zacznie apelować o modlitwy w intencji wskazanych przez siebie kandydatów. Kto odważy się uznać to za agitację?

Nie musi przy tym ani ogłaszać planów politycznych działań telefonii komórkowej, której patronuje, ani proponować abonentom przechodzenia na _ ty _. Wystarczy, że potraktuje ich po ojcowsku.

Autor jest niezależnym konsultantem w zakresie marketingu politycznego i wyborczego
Tytuł pochodzi od redakcji

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)