Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Krokodyle łzy

0
Podziel się:

Od kilka dni media relacjonują spór kilku wałbrzyszanek z magistratem. Nie brakuje dramatycznych tytułów i emocji przed kamerami. Szczególnie przed kamerami.

Gałązka: Krokodyle łzy

Od kilka dni media relacjonują spór kilku wałbrzyszanek z magistratem. Nie brakuje dramatycznych tytułów i emocji przed kamerami. Szczególnie przed kamerami.

Niektórych goniących za sensacjami dziennikarzy sytuacja ta wprawiła w stan euforii. _ Nic łatwiejszego, niż odmalować niesympatycznego zwierzchnika. Czytelnik to lubi... _ - mawiał Antoni Czechow. _ Czytelnik to lubi, ale jest to najgorszy, najbardziej tępy czytelnik _ - dodawał, ostrzegając autorów bezkrytycznie wykorzystujących ten styl pisania.

Może dlatego od wczoraj część mediów stonowała relacje dotyczące tego konfliktu, jednak obiektywnego obrazu wciąż trudno się doczekać. Dlatego warto poszukać odpowiedzi na przykład na następujące pytania:

    1. Jaka jest aktualna sytuacja mieszkaniowa w Wałbrzychu?
      1. Co jest główną przyczyną problemów lokalowych _ bohaterek _ medialnych doniesień?
      2. Czego naprawdę oczekują i czy ich żądania są zgodne z prawem?
      3. Czym różnią się od osób będących w podobnej sytuacji i dlaczego powinny być potraktowane wyjątkowo?
      4. Jaką mają opinię, a jak oceniane są władze miejskie i przez kogo?
      5. Kto popiera protest kobiet i jaki może mieć w tym interes?
      6. Czy radny Nowak powinien namawiać do łamania prawa i jak jest oceniany przez wyborców?
      7. Czy dotychczasowe procedury związane z rozwiązywaniem problemu kobiet były prowadzone właściwie?
      8. Dlaczego kobiety nie chcą skorzystać ze schroniska i jaki jest rzeczywisty powód ich odmowy?
      9. Czego lub kogo obawiają się kobiety, nie chcąc podjąć indywidualnych rozmów, mających na celu rozwiązanie poszczególnych przypadków?
      10. Jaką dotąd pomoc otrzymywały i jak realizowana jest polityka społeczna w mieście?
      11. Czy losem kobiet interesował się miejscowy ksiądz i jaka jest jego ocena tej sytuacji?

Lew Tołstoj rozpoczął Annę Kareninę słowami: _ Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób _. Przedstawianych w mediach kobiet, ich dzieci i partnerów życiowych trudno uznać za szczęściarzy. Z pewnością jednak ich nieszczęścia, choć sytuacyjnie związane - są różne. I różnie należy je rozwiązywać.

Tymczasem na telewizyjnym ekranie widzieliśmy: tłum nieskłonny do wyartykułowania argumentów i argumentów unikający w sposób arogancki. (Jedna z pań wspomniała, że nie chce do schroniska, bo tam alkohol zakazany). Zobaczyliśmy histerycznie zachowującego się radnego PO, który zapomniał o swoich obowiązkach (a jeśli marzy mu się fotel prezydencki, niech wspomni los Ikonowicza).

Widoczna była również niekompetencja władz w zakresie komunikacji społecznej, medialnej oraz w zakresie zażegnywania kryzysów. (Na przykład podstawowa psychologiczna zasada rozwiązywania sytuacji konfliktowych polega na tym, że zwaśnione strony nie powinny spotykać się w celu rozmów w miejscach, które z konfliktem się kojarzą). Wszystko to opatrzone łzawymi komentarzami dziennikarzy wiedzących, że nic tak nie przyciąga uwagi ludzi (zwłaszcza nieszczęśliwych), jak nieszczęścia innych.

W filmie Howarda Franklina _ Public Eye _ (znanym w Polsce pod tytułem _ Reporter _), słynny z ukazywania ludzkich emocji fotograf mówi: _ Reporter to taki facet, co widząc małego chłopaczka, wbija w niego szpilkę. Płaczący chłopiec wygląda na zdjęciu ciekawiej _. Dla wałbrzyskich kobiet taką szpilką były dotychczasowe komentarze dziennikarzy. Było też ciekawie. Tylko boleć będzie bardziej.

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)