Mamy sztab ludzi do współpracy z policją. Dzięki nim udało się np. namierzyć i schwytać autora fałszywych alarmów bombowych w warszawskim metrze. Jednak policja rzadko prosi nas o namierzenie skradzionego telefonu - przyznaje Jacek Kalinowski, rzecznik sieci Orange. Policja zapewnia, że nie lekceważy kradzieży telefonów. - Wykorzystujemy wszystkie dostępne metody, w tym współpracę z sieciami komórkowymi - podkreśla Marcin Szyndler z biura prasowego Komendy Głównej. - To poszkodowani nie ułatwiają nam pracy - ocenia. Podkreśla, że wiele osób nie wie, co to jest numer IMEI i gdzie go szukać. Nie potrafi też podać żadnych numerów seryjnych telefonu.
Z informacji Gazety wynika jednak, że policji nie zależy na odnajdowaniu skradzionych komórek. Dla policji kradzież telefonu to czyn o małej szkodliwości społecznej - pisze dziennik - a kontrole numerów IMEI, które podczas legitymowania przechodniów przeprowadza warszawska policja, to za mało.
gw/ przym/skw.