Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gazety o kolejnym pobiciu w Moskwie polskiego dyplomaty

0
Podziel się:

Gazety komentują wczorajsze pobicie kolejnego, trzeciego już pracownika polskiej ambasady w Moskwie.

Publicysta "Gazety Wyborczej" Wacław Radziwinowicz pisze, że pobicia Polaków prawie na pewno nie są dziełem chuliganów, ale niekoniecznie musi za nimi stać Kreml. Według niego zlecenie takie mógł wydać jakiś nadgorliwy generał chcący się przypodobać Władimirowi Putinowi, bądź nawet siły wrogie prezydentowi Rosji. Radziwinowicz przypomina, że obecnie antypolskie nastroje w Rosji podgrzewa głównie nacjonalistyczna i szowinistyczna prasa, w rodzaju tygodnia "Zawtra". Publicysta podkreśla, że niezależnie od tego kto stoi za wydarzeniami w Moskwie, odpowiedzialność za nie spada na rosyjskie władze" "Kreml musi znaleźć i ukarać sprawców by dowieść, że oni nie wykonywali jego zlecenia. Tego musi się domagać Warszawa, do skutku" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Z kolei Paweł Reszka pisze w "Rzeczpospolitej", że reakcja Polski na niedzielne pobicie była wyjątkowo umiarkowana. Podkreśla, że to dobrze. Zaznacza jednocześnie, że odpowiedź na kolejny incydent musi być bardziej zdecydowana. Jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że chuliganów - nawet tych z poglądami politycznymi - czy szaleńców nie powstrzyma żadna nota protestu, choćby najostrzejsza. Nie powstrzyma ich także Władimir Putin, ale mamy prawo oczekiwać, że zabierze głos po raz drugi, by potępić i ten incydent.

W Życiu Warszawy, Paweł Kazanecki ze Wschodnioeuropejskiego Centrum Demokratycznego mówi jednak, że Putin celowo zaognia stosunki z Polską, po to by Polska nie miała wpływu na politykę Unii wobec Rosji. Dla profesora Włodzimierza Marciniaka z Instytutu Studiów Politycznych PAN, wydarzenia w Moskwie też nie są przypadkowe. Według niego, władze rosyjskie od miesięcy dążą do pogorszenia stosunków polsko-rosyjskich, między innymi po to, by zakłócić kampanię wyborczą w Polsce.

W Pulsie Biznesu natomiast Jacek Zalewski pisze, że zanosi się na to, iż po podwójnych jesiennych wyborach w naszym kraju symbolizująca obecne stosunki polsko-rosyjskie chłodziarka może być zastąpiona przez zamrażarkę. "Wielu polskich przedsiębiorców podkreśla, że dla rosyjskich kontrahentów wciąż bardzo ważna jest okoliczność - czy "Polsza" jest obecnie przyjazna i co na to powie Kreml...". Imperialne fobie mogą zniszczyć najlepszy biznes - to tytuł artykułu w Pulsie Biznesu.

"GW", "Rzeczpospolita", "ŻW", "Puls.Biz."/kry/sawicka

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)