Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Geremek: Nie niszczmy polsko - niemieckich relacji

0
Podziel się:
Geremek: Nie niszczmy polsko - niemieckich relacji

Money.pl: Czy rząd właściwie zareagował na pozew Powiernictwa Pruskiego? Czy to nie była zbyt daleko idąca reakcja na pozew marginalnego stowarzyszenia?

Bronisław Geremek, były minister Spraw Zagranicznych: Rzeczywiście Powiernictwo Pruskie jest faktem marginalnym w życiu społecznym Niemiec. To wygląda tak, że znalazł się przedsiębiorczy prawnik, który próbuje skrzyknąć wokół siebie ludzi i z nadzieją na uzyskanie jakiś pieniędzy chce wystąpić na drogę sądową.
Oczywiście pomysł powiernictwa można uznać za haniebny i świadczący o tym, że są w Niemczech ludzie, którzy nie zrozumieli lekcji historii i nie pojmują odpowiedzialności Niemiec za II Wojnę Światową. Te roszczenia nie mają żadnego uzasadnienia prawnego. Natomiast w odpowiedzi na to widzę reakcję rozpętującą pewne nastroje społeczne w sposób, który służy interesom ludzi takich, jak ci skupieni w Powiernictwie Pruskim. Pamiętajmy, że stosunki polsko-niemieckie uległy w ostatnich latach historycznej przemianie i nie powinniśmy tego niszczyć.

Posłuchaj rozmowy
z prof. GeremkiemMoney.pl: Czy rząd nie zareagował zbyt histerycznie? Czy rząd w tej chwili nie kompromituje się swoimi działami, zwłaszcza wystąpieniami szefowej MSZ minister Anny Fatygi, która mówiła nawet o renegocjacji traktatu granicznego z Niemcami?

B. G.: Nie chcę się wypowiadać o konkretnych wystąpieniach przedstawicieli rządu. Natomiast chcę podkreślić, że uważam za obowiązek rządu zapewnienie fachowego prawnego przedstawicielstwa na sprawę z Powiernictwem Pruskim przed trybunałem w Strasburgu. Natomiast, moim zdaniem, rząd nie powinien rozpętywać antyniemieckich nastrojów, czy też wszczynać sprawy wydającej się sprzecznej z polskim interesem narodowym, czyli poddawania w wątpliwość traktatów granicznych z 1990 i 1991 roku!

Money.pl: Czy Polska nie skompromitowała się w tym działaniem na forum międzynarodowym?

B. G.: Tu nie chodzi o to, czy się skompromitowała czy nie - to sprawa osobista ludzi, którzy za swoje słowa odpowiadają. Jednak przede wszystkim to szkodzi interesom Polski i naszemu wizerunkowi oraz polskiej racji stanu.
Nie pojmuję, że takie głosy mogą się w ogóle odzywać. Mam nadzieję, że nastąpiło jakieś nieporozumienie i przedstawicie rządu wycofają się z tego stanowiska, albo zdementują informacje, które trafiły do opinii publicznej.

Money.pl: Jakie skutki mogą przynieść takie wypowiedzi?

B. G.: One szkodzą stosunkom polsko niemieckim. Nie da się tego zmienić, bo to wynika z uwarunkowań geograficznych, że naszym sąsiadem są Niemcy.

Money.pl: A czy ta sytuacja może się przełożyć na pogorszenie stosunków gospodarczych? Czy polityka i gospodarka są naczyniami połączonymi?

B.G.: Stosunki gospodarcze są zawsze w pewnej mierze pochodną wizerunku, jaki ma dany kraj u swojego partnera. Jeśli chcemy być atrakcyjni pod względem biznesowym, a pamiętajmy że gospodarczo nie jesteśmy Niemcom niezbędni, to musimy dbać o dobre relacje polityczne.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)