"Z jednej strony wzrost gospodarczy lekko wyhamował ze względu na bazę, ponadto mamy obecnie tendencję aprecjacyjną złotego" - dodaje.
"Tempo wydajności pracy było bardzo wysokie i obecna, wysoka dynamika wzrostu wynagrodzeń nie oznacza, że przekroczyło wydajność. Nie ma powodów do podwyżek stóp. Najlepszym przykładem jest Fed, który obniżył stopy w obliczu paniki i tym samym odsunął dyskusję o podwyżce stóp" - powiedziała minister finansów.
ZOBACZ TAKŻE:
Wasilewska-Trenkner: Podwyżka stóp konieczna już terazWedług niej w III kwartale wzrost gospodarczy może przekroczyć 6 proc., a inflacja średnioroczna może przekroczyć 2 proc.
"Nic nie wskazuje, abyśmy nie mogli dotrzymać danego słowa, że w 2009 roku deficyt wyniesie 2,9 proc. PKB" - twierdzi też wicepremier.
Taka ścieżka zejścia z deficytem, zapisana jest w aktualizacji programu konwergencji.
"W 2007 roku zadeklarowaliśmy parametr 3,4 proc. PKB i zadeklarowaliśmy zejście do 3,1 proc. w 2008 i ten pogląd podtrzymujemy. Nic nie wskazuje, abyśmy nie mogli dotrzymać danego słowa, że w 2009 roku deficyt wyniesie 2,9 proc. PKB" - powiedziała.
Gilowska dodała, że MF nie zamierza przyspieszać redukcji deficytu.
"Nie ma takiej potrzeby, by robić to szybciej. Mamy wreszcie zrobić swoje, a nie ścigać się na czas. Naszym obowiązkiem jest doprowadzenie do poziomu wynegocjowanego w listopadzie 2006" - powiedziała dziennikarzom.