Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Trwa wyścig po zasoby dna morza. Górnictwo głębinowe kusi przemysł

14
Podziel się:

27 państw, w tym Polska, uzyskało już licencje poszukiwawcze o łącznej powierzchni 1,3 mln km2, czyli więcej niż czterokrotność powierzchni Polski.

Dno morza bogate jest w złoto, miedź, magnez, nikiel, cynę czy cynk.
Dno morza bogate jest w złoto, miedź, magnez, nikiel, cynę czy cynk. (Shutterstock/iurii)

Podwodne złoża mają często znacznie większe stężenie niż lądowe, stanowią więc wielką pokusę dla przemysłu, który od kilku lat intensywnie dąży do rozwoju górnictwa głębinowego.
Morza i oceany pokrywają 70 proc. powierzchni Ziemi. Na ich dnie kryją się ogromne ilości wielu cennych minerałów, jak złoto, miedź, magnez, nikiel, cyna czy cynk. Trwa wyścig o te surowce, a Polska bierze w nich czynny udział.
Na głębokości od 800 do 4 tys. metrów już niebawem powstaną podwodne kopalnie odkrywkowe. Ciężkie koparki, jeżdżąc po dnie, będą zdzierać jego fragmenty. Potem materiał będzie kruszony i zasysany rurami na statki, a odpady będą zrzucane z powrotem na dno.
Rozwijane obecnie po cichu górnictwo głębinowe niesie ogromne zagrożenie dla środowiska, ostrzegają Instytut Globalnej Odpowiedzialności i Fundacja MARE.

Wspólne dziedzictwo ludzkości

Dokładnie 35 lat temu ONZ przyjęło Konwencję o prawie morza, która ustala zasady porządku prawnego dla oceanów i uznaje większość ich zasobów za "wspólne dziedzictwo ludzkości".

Źródło: greenpeace.org
Dziedzictwo to powinno być wykorzystywane w sposób sprzyjający ochronie środowiska morskiego. Jednak wbrew ostrzeżeniom naukowców i organizacji środowiskowych, bez publicznej debaty i właściwych regulacji trwa walka o podmorskie zasoby.
Wiele organizacji, społeczności lokalnych i naukowców ostrzega, że górnictwo głębinowe poważnie naruszy ekosystemy morskie. "Utrata bioróżnorodności będzie nieunikniona, a być może również nieodwracalna" – głosi oświadczenie międzynarodowej grupy naukowców na łamach Nature Geoscience.
- Trudno przewidzieć skalę szkód spowodowanych mechanicznym niszczeniem dna, odpadami, hałasem, wibracjami czy wyciekami zanieczyszczeń. Oceany to bardzo kruchy, pełen współzależności ekosystem, który już teraz jest krytycznie zagrożony. O funkcjonowaniu stref głębinowych wiemy mniej niż o powierzchni Marsa. Wiemy jednak, że ich autoregeneracja trwa co najmniej 25 razy dłużej niż systemów lądowych – mówi Olga Sarna z Fundacji MARE.

Zobacz także: Górnictwo podwodne to przyszłość przemysłu?:

Polska koncesja na eko-obszarze

Do 370 km od linii brzegowej zasobami morskimi dysponują państwa, z których kilka już rozpoczęło lub planuje wydobycie. Poza tą granicą licencji udziela Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego, oskarżana o brak przejrzystości, jasnych procedur i zbyt pośpieszne dążenie do rozdzielania koncesji, bez właściwych zabezpieczeń środowiskowych.
Szczególne kontrowersje budzi fakt, że MODM wydała Polsce licencję poszukiwawczą na obszarze uznanym na mocy Konwencji o Różnorodności Biologicznej za obszar morski o szczególnym znaczeniu ekologicznym lub biologicznym. Obszar ten położony jest w rejonie kominów hydrotermalnych, wyjątkowych na skale światową i aktywnych od ponad 30 tysięcy lat.

Łamanie praw człowieka

Poza tym, zdaniem organizacji pozarządowych, górnictwo głębinowe utrwali obecny, destrukcyjny system gospodarczy, oparty na nieskończonym wzroście i nadmiernej konsumpcji.
- Wydobycie surowców prowadzi do niszczenia środowiska i łamania praw człowieka. Ziemskie zasoby wcześniej czy później się wyczerpią. Do tego czasu nasza planeta zostanie nieodwracalnie zniszczona, a przyszłość ludzkości stanie pod znakiem zapytania. Musimy to sobie uświadomić i jak najszybciej przestawić się na inny system: znacznie ograniczoną konsumpcję, trwałe produkty, ich reperowanie, recycling surowców i gospodarkę okrężną – podkreśla Ewa Jakubowska-Lorenz z IGO.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
rolnik
6 lat temu
Cos mnie ten artykul smierdzi. Polska powolutku i bardzo pozno zaczela wbijac sie w rynek offshore to nagle pojawia sie artykul o szkodliwosci takiej dzaialalnosci. Tymczasem od dekad inne, duzo bogatsze panswa eksploatuja morza i nikt nie krzyczy. Napiszcie o rosyjskim wydobyciu w rejonie arktyki, no ale nie gryzie sie reki ktora daje jesc. Na miejscu sluzb sprawdzilbym autora tekstu czy temat i argumenty nie zostayl dostarczone ze wschodu. Szpiegostwo to nie tylko wykradanie tajnychmaterialow ale tez umiejetne wplywanie na opinie publiczna przez media i tzw agentow wplywu.
kir
6 lat temu
Bandycki kapitalizm w pogoni za zyskiem i surowcami wkoncu całkiem wykonczy ludzkość
Jan s.
6 lat temu
Na mój chłopski lep to powinniśmy lepiej wykorzystać złoża na lądzie A puki co na razie wodę zostawić Blisko mego miasta za komuny został zrobiony odwiert i coś zniego trysnelo A że było to za komuny to mówili że to ruska żyła i polakom nielza Czemu się nie mówi o szurpilach w suwalskim Bardzo bogatych zlorzach rudy
HETMAN POLNY
6 lat temu
A GDZIE JEST POLSKA ROPA Z ____GŁUPKÓW______
Roman
6 lat temu
Technika głębinowa służąca do wydobycia jest obecnie w powszechnym użyciu na morskich złożach ropy i gazu. Najgłębszy obecnie eksploatowany otwór wykonany jest na głębokości 2900m. W bardzo wielu miejscach na oceanach prowadzi się różne prace na tych głębokościach i głębiej. Wydobycie złóż minerałów będzie miało mniejszy wpływ na środowisko niż obecna eksploatacja złóż lądowych z uwagi na dużo wyższe koncentracje metali, mniejszą bioróżnorodność i brak potrzeby usuwania ogromnych ilości urobku. Obrazek greenpeace'u powyżej jest dużą manipulacją. Gospodarka okrężna nie zapewni nam wystarczającego źródła np. kobaltu do baterii samochodów elektrycznych czy innych ogniw technologii zrównoważonego rozwoju.