Polska gospodarka wzrosła w ostatnim kwartale ubiegłego roku o 6,4 procent PKB - podaje Główny Urząd Statystyczny. "Rzeczpospolita" dodaje, że rok zamknął się wynikiem 5,8 procent PKB. Zdaniem resortu finansów w tym roku może być jeszcze lepiej.
Wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska poinformowała dziennik, że w pierwszym kwartale 2007 roku gospodarka będzie rosła w tempie 6,5 - 7 procent PKB.
Optymistyczne prognozy potwierdzają dane z GUS-u. Gospodarka wzrosła w porównaniu z ostatnim kwartałem 2005 roku o 6,4 procent PKB, wobec 5,8 procent w trzecim kwartale 2006 roku. Produkcja przemysłowa była większa o 7,8 procent niż rok wcześniej. Natomiast budownictwo o 19,3 procent. Sektor usług rynkowych zanotował wzrost sięgający 5,8 procent.
Tak dobre informacje pozwalają przedsiębiorcom myśleć o rozwoju. W IV kwartale 2006 roku inwestycje były wyższe o 19,3 procent wobec 19,8 procent w III kwartale. Biorąc pod uwagę, że koniec roku nie sprzyja zazwyczaj inwestycjom, można ten wynik uznać za znakomity.
"Rzeczpospolita" cytuje wypowiedź Marka Zubera, byłego doradcy ekonomicznego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Jego zdaniem niższego wzrostu należy się spodziewać dopiero w trzecim i czwartym kwartale. Będzie to jednak skutek niezłych wyników ubiegłorocznych, a nie pogorszenia się koniunktury.