Grecki premier Kostas Karamanlis odroczył zaplanowaną na sierpień wizytę w Turcji w sytuacji, gdy wzmagają się naciski na Ankarę, by uznała Cypr przed rozpoczęciem przez Turcję rozmów akcesyjnych z Unią Europejską (UE), co ma nastąpić 3 października.
O odroczeniu wizyty, pierwszej wizyty szefa greckiego rządu do Turcji od ponad 46 lat, powiadomiła kancelaria premiera Karamanlisa.
Poinformowano, że wizyta odbędzie się później, jesienią, ale że data nie została jeszcze ustalona.
Pragnący zachować anonimowość informator agencji Reutera powiedział, że wizyta po 3 października "będzie mniej skomplikowana".
Mimo że stosunki między Ankarą a Atenami znacznie się poprawiły w ostatnich sześciu latach, kraje te zostają podzielone w kwestii Cypru.
Turcja, która w minionym tygodniu podpisała porozumienie o rozszerzeniu unii celnej z Unią Europejską o nowych 10 członków, w tym Cypr, zastrzegła przy tym, że choć Republika Cypryjska ze stolicą w Nikozji jest stroną tego porozumienia, nie oznacza to uznania jej przez Ankarę.
Turcja konsekwentnie powtarza, że nie uzna Cypru, zanim nie zostanie podpisane porozumienie pokojowe w sprawie podzielonej od 1974 roku wyspy.
Rządzony przez Greków Cypr, jako jedyny przedstawiciel całej wyspy, dołączył do UE w maju ubiegłego roku. Tymczasem Ankara uznaje jedynie turecką enklawę na północy wyspy; utrzymuje tam ok. 40 tys. wojska.