Odrzucenie stanowiska holenderskiego gabinetu będzie oznaczać opóźnienie prozesu poszerzenia.
Najbardziej krytyczna frakcja liberałów będzie zapewne wnioskowała o zaostrzenie i tak już ostrego stanowiska w tej sprawie. Poprą ich wchodzący w skład koalicji populiści z Listy Pima Fortuyna. Jednak większość deputowanych - współrządzący chadecy i opozycyjni socjademokraci, zieloni i członkowie partii D66 - opowie się prawdopodobnie za propozycją rządu.
Opowiadający się za poszerzeniem lider D 66 Tom de Graaf i lider zielonych Paul Rosenmöller wezwali do przeprowadzenia w Holandii referendum w tej sprawie. Ich zdaniem spoleczeństwo na pewno powie w nim tak, ponieważ poszerzenie Unii przyniesie wiele korzyści.
Dzisiejsza debata nie musi zakończyć się głosowaniem. Ponieważ obowiązuje dyscyplina partyjna wystarczy, że swoje stanowiska wyrażą liderzy klubów parlamentarnych. Jednak jeśli jeden z klubów wystąpi o to, albo zgłosi dodatkową rezolucję, wtedy tradycyjne głosowanie jest nieuchronne.