Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Minister Szumowski: Braki prądu powodem złego przechowywania szczepionek

201
Podziel się:

Szczepionki, które powinny być przeznaczone do utylizacji były podawane dzieciom, w tym także noworodkom.

Minister Szumowski odniósł się do afery szczepionkowej.
Minister Szumowski odniósł się do afery szczepionkowej. (STANISLAW KOWALCZUK/ EastNews)

Czasowy brak prądu, związany z huraganem spowodował to, że doszło do przypadków przechowywania szczepionek w niewłaściwych warunkach – stwierdził minister zdrowia podczas konferencji prasowej.

Szczepionki, które powinny być przeznaczone do utylizacji były podawane dzieciom, w tym także noworodkom. O aferę szczepionkową, którą opisał "Dziennik Gazeta Prawna", pytany był w poniedziałek minister Łukasz Szumowski.

- To związane było z huraganem. Czasowo nie było dostępu do prądu. Część lodówek nie działa w tym okresie. Część szczepionek była niechłodzona przez pewien czas – wyjaśniał minister Szumowski, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Już ten fakt powinien wykluczyć szczepionki ze stosowania. Tak się nie stało. Według informacji "DGP", podane zostały co najmniej 300 osobom.

O jakie preparaty chodzi? Euvax B, Engerix B, Bexsero, Clodivac, Boostrix, Typhim VI, Verorab. Stosuje się je przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, meningokokom, pneumokokom, tężcowi, gruźlicy, wściekliźnie, ospie wietrznej.

Jak uspokaja wiceminister zdrowia Marcin Czech, szczepionki zachowały jednak swoją skuteczność i nie stanowią zagrożenia dla pacjentów.

Sprawa wyszła na jaw po kontrolach lodówek, w których preparaty czekają na podanie. Inspektorzy farmaceutyczni sprawdzali, czy apteki i przychodnie mają odpowiedni sprzęt na wypadek braku prądu.

Wnioski z nich płynące okazały się bardzo niepokojące. Masa preparatów była źle przechowywana i powinny były zostać zniszczone. Jak wynika z informacji "DGP" część szczepionek i tak trafiła do pacjentów, a nawet noworodków.

Zobacz także: W całym kraju brakuje szczepionek. Rośnie zachorowalność na żółtaczkę pokarmową:

Inspektorzy mają mieć też dowody na to, że niektórzy lekarze szczepili, choć wiedzieli, że szczepionkę powinni byli wyrzucić. Rzecznik Głównego Inspektora Farmaceutycznego przyznaje, że problem dotyczyć może wszystkich województw. A wtedy liczba zaszczepionych felernymi lekami wyniesie nie 300, a może nawet tysiące.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(201)
Włodzimierz
6 lat temu
Szczepionki to trucizny i nie chronią przed chorobami. To upychanie kieszeni koncernom farmaceutycznym
Evita
6 lat temu
Dobra zmiana
Polak
6 lat temu
Ostateczne rozwiązanie kwestii polskiej trwa...
Jk
6 lat temu
W suplementach diety śladowe ( czyli takie które nie wywołują żadnych reakcji) ilości niektórych substancji powoduje naliczenie kar na dziesiątki tysięcy zł. W tym przypadku było bezpośrednie narażenie życia i zdrowia dzieci. Podobnie jak w dopalaczach. I tu jakoś służby sanitarne są bezradne a kary są śmiechu warte. Polska rzeczywistość. Dorwać i ukarać słabszego.
A.
6 lat temu
To co się wydarzyło oczywiście jest niedopuszczalne, ale skończcie już snuć te teorie spiskowe. Cena szczepionek to niewielki ułamek kosztów jaki trzeba by bylo ponieść za chorego pacjenta. Więc jeśli ktoś chciałby zbijać kokosy, to na pewno nie na profilaktyce (ktora zawsze jest najtańsza) tylko na lekach i hospitalizacji. Poza tym zobaczcie co sie dzieje z gruźlicą. Choroba, która praktycznie u nas nie istniała wraca i zbiera żniwo. Tępi ludzie pakują w siebie reklamowane produkty na grypę - tonami! Nie tylko nie lecząc siebie, ale i osłabiając organizm kolejnymi eksperymentami, które robią na samych sobie! I serdecznie pozdrawiam wszystkich studentów uniwersytetu google :)
...
Następna strona