Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Janoś
|

Indie złotem obywateli chciały wesprzeć gospodarkę. Spektakularna klapa projektu

9
Podziel się:

Bardzo ambitny plan Indyjskiego rządu przywrócenia na rynek tysięcy ton złota, które zalegają w tamtejszych świątyniach i domach spoczął na mieliźnie. Wszystko za sprawą niewielkiego zainteresowania obywateli i braku współpracy banków.

Indie złotem obywateli chciały wesprzeć gospodarkę. Spektakularna klapa projektu
(gmutlu/iStockphoto)

Bardzo ambitny plan indyjskiego rządu przywrócenia na rynek tysięcy ton złota, które zalegają w tamtejszych świątyniach i domach, spoczął na mieliźnie. Wszystko za sprawą niewielkiego zainteresowania obywateli i braku współpracy banków. Indie są drugim importerem tego kruszcu na świecie i z pomocą swoich obywateli tamtejsze władze chciały go ograniczyć.

Program został uruchomiony z wielką pompą przez premiera Narendra Modi w listopadzie 2015 roku. Indie są drugim największym na świecie importerem złota po Chinach. Zakup około 800 ton tego kruszcu rocznie, znacząco przyczynia się do deficytu handlowego tego kraju.

Plan był dość prosty. Posiadacze złota mieli je zdeponować w bankach w zamian za odsetki i gotówkę na odkupienie. Rząd miał topić złoto i odsprzedawać na rynek, i w ten sposób zmniejszać zapotrzebowanie na jego import.

Jednak, jak informuje Reuters, ze względu na to, że posiadacze złota mieli ponosić koszty testowania jego jakości i dostawać zaledwie 2,5 proc. jego wartości rocznie odzew był nieduży. Co więcej okazało się, że nawet zainteresowani takimi zyskami i pomocą dla rządu, napotykali na trudności.

- Odwiedziłem cztery banki, by zdeponować złoto, ale nie udało mi się tego zrobić - mówi agencji „Reuters” Kushal Chatterjee, przedsiębiorca z Kalkuty. - Mówili, że nie znają zasad tego programu - dodaje.

Pięć oddziałów bankowych odwiedzonych przez dziennikarzy agencji w Bombaju również nie wiedziało, jak deponować złoto w ramach tego programu. Ich pracownicy wyjaśniali, że nie dostali żadnych instrukcji w tej sprawie.

Wyższy urzędnik ze Związku Banków w Indiach, który woli zachować anonimowość, powiedział, że dzieje się tak dlatego, bo rządzący w projekcie zaoferowali bankom niewielki, a tak naprawdę żaden zysk. Z kolei rzecznik ministerstwa finansów odmówił komentarza na temat programu.

To nie koniec problemów. Zakłady przetwórstwa i oczyszczania złota, które ponad dwukrotnie zwiększyły swoje zdolności w ostatnich latach w oczekiwaniu na wyższe dostawy złomu, działają teraz znacznie poniżej potencjału.

- Z wyjątkiem banków, wszystkie inne zainteresowane strony, takie jak centra czystości, przetwórnie są gotowe, ale jesteśmy bezradni bez udziału banków - mówi James Jose, sekretarz z organizacji stowarzyszającej firmy z tej branży.

Dlatego w jego ocenie konieczne są zmiany w całym systemie, które bardziej zachęcą do współpracy obywateli Indii i oczywiście banki. Inaczej trudno liczyć, że tak znaczący import tego kruszcu spadnie w kolejnych latach.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
xxxxx
7 lat temu
A co się stało z przedwojennym Polskim złotem. Rząd na emigracji przejadł go ?
Karol
7 lat temu
Chińczyki kupią .
fakty
7 lat temu
To juz wiem po po PIS wprowadzil sPIS posiadaczy złota?
edek 45
7 lat temu
tylko w idiach a u nas to co bozia zsyła jako bozą mannę może
Wiesiek
7 lat temu
mają rację,złoto to złoto,miałem z czasów komuny parę gramów, przeżyłem do emerytury jak utraciłem pracę,jeśli kupuję komuś prezent,zawsze staram się by to był choćby maleńki,ale wyrób ze złota,