Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Jabłoński: Sex w kampanii wyborczej to gest rozpaczy

0
Podziel się:
Jabłoński: Sex w kampanii wyborczej to gest rozpaczy

Money.pl: W obecnej kampanii samorządowej pojawili się kandydaci, którzy promują się przy pomocy seksu i erotyki. Czy tego typu działania są skuteczne?

dr Wojciech Jabłoński, politolog, specjalista od public relations: Na pewno to jest skuteczne, jeśli chodzi o robienie publicity, czyli rozgłosu wokół własnej osoby. Posłużenie się erotyzmem wzbudza wiele szumu medialnego i sprawia, że o danej osobie choć przez chwilę jest głośno. Szczególnie w kraju, gdzie ludzie deklarują, że przywiązują wagę do wartości religijnych, dobrze jest się rozebrać, aby zaszokować.

Jak to działa?

Chodzi tutaj o nawiązanie dialogu, zainteresowanie. Nasz komunikat musi się wyróżniać od innych, a ponieważ większość kandydatów to ludzie upudrowani i ubrani w garnitury, to kandydat, czy raczej częściej kandydatka bez ubrania wyróżnia się na tle reszty.

Taka taktyka nie gwarantuje jednak sukcesu. Bo za pierwszym przyciągnięciem uwagi musi iść jakiś komunikat. A jeżeli kandydat nie ma czegoś więcej do powiedzenia, to nawet rozebranie się mu nie pomoże.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/186/t113594.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kaczynski;mowi;nie;silnym;metropoliom,167,0,693927.html) Kaczyński mówi nie silnym metropoliom Powiedział Pan, że seks daje tylko krótki rozgłos. Tuż przed wyborami to nie wystarczy?

To jest sięgnięcie po najprostsze techniki reklamowe, które z PR nie mają nic wspólnego. Jest to tylko wywoływanie szoku i jednostronna komunikacja mająca przykuć wzrok.

Nie potępiam tego typu zachowań. Każdy działa jak uważa za stosowne, ale tylko pod warunkiem, że nie skończy się na komunikacie wzrokowym.

Co więc powoduje, że kandydaci decydują się na promocję przez seks?

To efekt budowy obecnego systemu partyjnego, który finansuje duże partie obecne w parlamencie. W efekcie politycy drugiego, trzeciego, czy nawet czwartego garnituru będą musieli ten garnitur zdjąć, żeby zaistnieć.

To też jest gest rozpaczy, bo ci politycy nie są w stanie przebić się w inny tradycyjny sposób, przez komunikaty i spoty bogatych partii i kandydatów. A jeśli mówimy o kandydatach partyjnych, to świadczy to o tym, że ich relacje z szefami i pozycja w partii są na tyle słabe, że muszą uciekać się do tej metody. Są po prostu politycznymi golcami.

Za granicą też zdarzały się tego typu akcje. Czy tam kandydaci dzięki nim osiągnęli realny sukces, czy może tylko wzbudzili chwilowe medialne zainteresowanie?

Raczej to drugie. Na Zachodzie tego typu zachowania zarezerwowane są dla kandydatów marginalnych, choćby Cicciolina, która startowała do włoskiego parlamentu. U nas natomiast po tego typu środki sięgają poważni kandydaci partyjni.

Ale Cicciolina, gwiazda porno została deputowaną. O roznegliżowanych kandydatkach także u nas w tej kampanii sporo się mówi. Możemy więc liczyć się z festiwalem golizny w najbliższych wyborach parlamentarnych?

Myślę, że to jest bardzo możliwe. Dopóki w kwestii finansowania niewiele się zmieni, to tego typu techniki będą popularne. Inna sprawa, że polska polityka jest bezideowa, a ludzie nie mają pomysłu jak się promować. Dlatego najprościej sięgnąć po język ciała.

Jednak jeśli za tym nie będzie głębszych treści i przekazu, to ja nie widzę powodu, żeby takie osoby miały zdobywać mandaty.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/51/t95539.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pis;wystartowal;z;kampania;samorzadowa,27,0,677659.html) PiS wystartował z kampanią samorządową Na przedwyborczej konwencji zabrakło Jarosława Kaczyńskiego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/35/t75043.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/politycy;zwieraja;szyki;przed;wyborami;samorzadowymi,201,0,676297.html) Politycy zwierają szyki przed wyborami samorządowymi 21 listopada wybierzemy prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)