Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Jak Czarnecki wyliczył, że szef KNF chce od niego 40 mln zł

24
Podziel się:

Były już szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski proponował Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla jego banku w zamian za zatrudnienie konkretnego prawnika. Chrzanowski zasugerował też, ile ów prawnik powinien zarobić. Według relacji Czarneckiego, miałoby to być 40 mln zł. Skąd taka liczba?

Leszek Czarnecki wyjaśnia, jak oszacował wysokość sugerowanej pensji prwanika rekomendowanego przez szefa KNF
Leszek Czarnecki wyjaśnia, jak oszacował wysokość sugerowanej pensji prwanika rekomendowanego przez szefa KNF (PIOTR ZAJAC/REPORTER)

We wtorek "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagranie rozmowy przewodniczącego KNF z szefem m.in. Getin Noble Banku Leszkiem Czarneckim. Miliarder przyszedł na spotkanie wyposażony w dwa dyktafony i miniaturową kamerę. Wszystko dlatego, że Chrzanowski zażyczył sobie, by było to spotkanie w cztery oczy, a Czarnecki wyczuł, że w związku z tym jego przebieg może być niestandardowy.

I faktycznie, Chrzanowski zasugerował miliarderowi w czasie rozmowy, by ten zatrudnił wskazanego przez szefa KNF prawnika, który miałby w banku Czarneckiego zająć się restrukturyzacją (chodziło konkretnie o Grzegorza Kowalczyka, prawnika z Częstochowy). W zamian za to zaoferował przychylność względem biznesów Czarneckiego.

Zobacz także: Zobacz też: KNF zyskuje nowe uprawnienia. "Zawsze jest ryzyko, że ludzie skuszą się na to, co oferują oszuści"

W rozmowie pojawia się sformułowanie uzależnienia wynagrodzenia prawnika od wyników banku. Dzięki temu - stwierdził Chrzanowski - prawnik byłby bardziej zmotywowany do solidnej pracy. Jak oświadczył Czarnecki, gdy szef KNF mówił o tej kwestii, pokazał mu karteczkę z napisem "1 proc.". Na tej podstawie miliarder oszacował, że musiałby nowemu pracownikowi zapłacić około 40 mln zł.

Na łamach "GW" bankier wyjaśnił, jak to policzył. - Założyłem, że po trzech latach restrukturyzacji banku jego wartość wyniesie 4-5 mld zł, czyli 1 proc. to minimum 40 mln zł - powiedział Czarnecki. Jak dodał, zrozumiał, że nie chodzi o 1 proc. od teraźniejszej wartości, tylko tej za 3 lata, bo będzie ona wyższa niż obecnie. - Na czym będzie zależało i panu Kowalczykowi, bo wtedy po prostu więcej zarobi - wyjaśnił Czarnecki.

Co ciekawe, według "Financial Times", który równolegle z "GW" opisał sprawę, cena za przychylność KNF to 13,6 mln zł. Dlaczego? Ponieważ cena akcji banku Czarneckiego w przeddzień rozmowy z Chrzanowskim wynosiło 1,35 zł, co daje kapitalizację na poziomie 1,36 mld zł. A jeden procent z tej kwoty to właśnie 13,6 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

banki
wiadomości
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
MARSZALEK
7 lat temu
DZIWNE ZE W MARCU PRZYCHODZI MILIARDER Z ZAMIAREM NAGRANIA I DOKONUJE TEGO NAGRANIA A DOPIERO W LISTOPADZIE PODAJE DO WIADOMOSCI !!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZY MOICH RZADACH JEDNEJ I DRUGIEJ OSOBIE WIEZIENIE I PRZEPADEK MIENIA W CALOSCI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dany
7 lat temu
I w ten sposob powstala sfera, ktorej "nie mozna przemilczec". A moze chodzilo o zyski banku bo to chyba najlepiej oddaje relacje do wynik dzialalnosci. Ale moglyby sie okazac, ze to niewygorowane zadanie wynagrodzeniu.
dokładny
7 lat temu
no super, ale ten 1% i 40 mln to tylko insynuacje Czarneckiego i nic więcej...