Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jak wykorzystać reklamowe triki w poszukiwaniu pracy?

10
Podziel się:

Kiedy szukamy pracy, jesteśmy trochę jak produkt, który trzeba dobrze sprzedać. W odpowiednim zaprezentowaniu się może pomóc strategia "unikatowej propozycji sprzedaży", doskonale znana specjalistom od marketingu.

Jak wykorzystać reklamowe triki w poszukiwaniu pracy?

Szukając pracy, jesteśmy trochę jak produkt, który trzeba dobrze sprzedać. W odpowiednim zaprezentowaniu się może pomóc strategia "unikatowej propozycji sprzedaży", doskonale znana specjalistom od marketingu.

Trzeba więc zastanowić się, jaka jest nasza unikatowa propozycja sprzedaży. Dlaczego pracodawca ma wybrać właśnie nas? Co nowego, świeżego przynosimy w ofercie? Kiedy tak rozłożymy akcenty, zyskamy większą szansę, że nasze CV nie zginie wśród wielu innych. Jak określić swoje USP? Oto kilka kroków:

Jakie są twoje umiejętności?

Zaczynamy od zmiany sposobu patrzenia na to, co robimy. Wyobrażamy sobie, które z naszych umiejętności doceniają nasi klienci i koledzy. Wiele rzeczy robimy automatycznie i zapominamy, że dla innych mogą być cenne. To ćwiczenie pozwoli je wyłowić i spisać.

Jaki jest twój wkład?

- Pracodawcy "kupują" nie tylko umiejętności, ale przede wszystkim rozwiązania. Trzeba się zastanowić, jak sprawimy, że firma zarobi lub zaoszczędzi pieniądze albo jak rozwiążemy konkretne problemy. Nie wystarczy podanie, że jest się specjalistą w danej dziedzinie – trzeba to jeszcze uszczegółowić, pisząc w czym konkretnie jesteśmy dobrzy – mówi Bartosz Struzik z serwisu MonsterPolska.

I tak na przykład specjalista ds. public relations powinien dopisać bardziej szczegółową charakterystykę typu: "specjalizujący się w organizacji dużych kampanii CSR".

I jeszcze konkretniej

Idziemy krok dalej i do umiejętności dopisujemy konkrety. Jakie zyski przynieśliśmy poprzedniej firmie, jakie rozwiązania wprowadziliśmy w życie? Jeśli się da podjemy liczby lub procenty. Dzięki temu potencjalny pracodawca zobaczy, jak skuteczni potrafimy być. Nasz specjalista od PR może więc dopisać: "...specjalizujący się w organizacji dużych kampanii CSR, z których ostatnia dotarła za pośrednictwem prasy i mediów elektronicznych do ponad miliona odbiorców".

rekrutacja
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Monster Polska
KOMENTARZE
(10)
Tulum
8 lat temu
Belkot- jaka firma udostepni pracownikowi swe zyski,a tak w biorach czy kolporacjach sprobuj wyjsc przed szereg.Jesli cos ci swita w glowie jakas inowacja to sprobuj zaistniec to niedosc ze ktos sobie przypisze te zaslugi to jeszcze na morde wyleja niepokornego.RADA IDAC NA INTERVIU TO LEPIEJ ZAGRAC TAKIEGO CO DA SIE WYCISKAC I POPYCHAC BO TEN CO CIE PRZYJMUJE MUSI SIE CZUC NAJLEPSZY--I TAK TO JEST WSZEDZIE OD KASJERKI PO DYREKTORA BO PREZESI TO INNA BAJKA.
bełkot
8 lat temu
Pracodawcy "kupują" nie tylko umiejętności, ale przede wszystkim rozwiązania. Trzeba się zastanowić, jak sprawimy, że firma zarobi lub zaoszczędzi pieniądze albo jak rozwiążemy konkretne problemy. Nie wystarczy podanie, że jest się specjalistą w danej dziedzinie- taaak, pani na kasie będzie wyjasniała w swoim cv,że " przyczynia się do zwiększenia obrotów firmy, szybciej niż jej 5 koleżanek skanując produkty na kasie" śmiechu warte. A posadę dostanie i tak kuzynka brata szefowej.
hubi
8 lat temu
To na stanowisko prezesa rozumiem? :)
ewe
8 lat temu
Mami ma rację!prezesi firm i potencjalni pracodawcy, to nowobogackie buraki, które nie dość, że nie potrafią się wysłowić, to jeszcze traktują człowieka ubiegającego się o pracę, jak jakiegoś akwizytora!Kultury za grosz!Do tego chcą pracownika z kilkuletnim doświadczeniem, ale jak mamy zdobyć to doświadczenie, skoro niekt nie da nam szansy na start?!!
mami
8 lat temu
Przestańcie robić ludziom wodę z mózgu. Prezesi obecnych firm nie wiem czy nadawaliby się w latach 70 tamtego stulecia na woźnych. Obecnie mają takie wymagania wobec pracowników, żę włosy dęba stają. O kulturze ich już nie wspomnę. Najlepiej to towarzystwo omijać z daleka i niech sami prowadzą swoje firmy.