Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Jaka będzie nowa RPP?

0
Podziel się:

Andrzej Wojtyna, Andrzej Sławiński oraz Dariusz Filar, to nowi członkowie Rady Polityki Pienięznej z rekomendacji Prezydenta RP. Od kilku miesięcy kwestia dotycząca składu - a co za tym idzie tego jaka będzie polityka – nowej RPP, była jednym z głównych tematów elektryzujących rodzimy rynek finansowy.

Jaka będzie nowa RPP?

Andrzej Wojtyna, Andrzej Sławiński oraz Dariusz Filar, to nowi członkowie Rady Polityki Pienięznej z rekomendacji Prezydenta RP. Dołączyli oni do wcześniej wybranych przez Sejm (Jana Czekaja, Mirosława Pietrewicza, Stanisława Nieckarza) oraz przez Senat (Haliny Wasilewskiej-Trenkner, Mariana Nogi i Stanisława Owsiaka). Od kilku miesięcy kwestia dotycząca składu - a co za tym idzie tego jaka będzie polityka – nowej RPP, była jednym z głównych tematów elektryzujących rodzimy rynek finansowy.

Odpowiedź na pierwszy człon pytania została udzielona przez politykę – nie ma co ukrywać, że wybór członków RPP była to decyzja polityczna. Odpowiedź na drugą część wiąże się także w jakimś stopniu z polityką, zależy jednak w dużej mierze od tego, jakie poglądy na politykę pieniężną reprezentują poszczególni członkowie. Należy się spodziewać, że podobnie jak w starej, również w nowej RPP będzie istniał nieformalny podział na tzw. „jastrzębi” optujących za prowadzeniem twardej polityki pieniężnej oraz „gołębi” opowiadających się m.in. za głębszymi obniżkami stóp procentowych, rozwiązaniem części rezerwy rewaluacyjnej, zwiększeniem poziomu inflacji w celu podtrzymania tempa wzrostu gospodarczego.

Znacznie trudniejszy, niż jak to miało miejsce w przypadku ustępującej rady, jest jednak przydział poszczególnych osób do „ptasich” grup. Do pierwszej grupy można zaliczyć członków „prezydenckich” oraz prezesa NBP – Leszka Balcerowicza. Natomiast do ich adwersarzy na pewno należeć będą Jan Czekaj, Mirosław Pietrewicz, Stanisław Nieckarz oraz Marian Noga. Z grona nowych członków trudności z przydziałem do jednej z grup przysparzają Stanisław Owsiak przeciwny radykalnym zmianom w polityce monetarnej, rozważający jednak możliwość uwolnienia części rezerwy reawluacyjnej oraz Halina Wasilewska-Trenkner, której poglądy na politykę pieniężną są trudne do określenia z racji dotychczas pełnionych funkcji (była minister finansów oraz wiceminister odpowiedzialna za konstruowanie budżetów).

Jaka więc będzie ta nowa rada, jakich decyzji możemy się po niej spodziewać? Moim, jak również i wielu analityków zdaniem, nowa RPP nie zboczy za bardzo z dotychczasowej ścieżki prowadzenia polityki pieniężnej. Zapewne nie należy się spodziewać znacznych zmian w zakresie dalszego utrzymywania w ryzach inflacji. Większość z nowych członków RPP zdaje sobie bowiem sprawę, że dzisiejszy (niski i stabilny) poziom inflacji jest jednym z głównych osiągnięć polskiej transformacji. Poza tym na działania proinflacyjne nie ma przyzwolenia społecznego – społeczeństwo doskonale pamięta lata hiperinflacji, gdy praktycznie z dnia na dzień rosły ceny wszystkich artykułów i usług, gdy wzrost wynagrodzeń nie nadążał za wzrostem cen. Trudniej natomiast będzie znaleźć platformę porozumienia w odniesieniu do działań w zakresie stóp procentowych. Przynajmniej czterech członków (Czekaj, Pietrewicz, Nieckarz oraz Noga) uważa, że istnieje jeszcze dość duża przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dodatkowo nie do końca wiadomo jak w
przypadku głosowań nad poziomem stóp procentowych zachowają się Stanisław Owsiak oraz Wasilewska Trenkner. Jeszcze większych problemów nastręcza określenie zachowań nowej RPP w sprawie rezerwy rewaluacyjnej. Większość członków nie wypowiada się w tak radykalny sposób jak np. przewodniczący Samoobrony, który proponuje całkowite rozwiązanie rezerwy, odzywają się jednak głosy za przynajmniej częściowym uwolnieniem środków.

Generalnie, pomimo wielu wcześniejszych wątpliwości wydaje się, że nowa RPP nie będzie tak zła, jak to się mogło wydawać jeszcze parę miesięcy temu. Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że będzie bardziej merytoryczna niż poprzedniczka. Na pewno również będzie mniej spolaryzowana - podział na ”jastrzębi” i „gołębi” nie będzie tak wyrazisty jak to w przypadku ustępującej rady. Warto także zauważyć, że przed nową RPP stoją inne zadania. Jeżeli głównym problemem przed jakim stała RPP w latach 1998-2004 było ograniczenie inflacji (z czego RPP wywiązała się bardzo dobrze), tak najważniejszym zadaniem rady w latach 2004-2010 będzie przygotowanie i wprowadzenie Polski do strefy euro. Miejmy nadzieje, że podobnie jak poprzedni, również i nowi członkowie zdadzą ten egzamin lepiej niż dobrze.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)