Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Jakimczyk: Kto jest doradcą gospodarczym prezydenta?

0
Podziel się:

Konia z rzędem temu, kto tę zagadkę rozwiąże, bowiem oficjalnie głowa państwa nadal doradcy od gospodarki i finansów publicznych nie posiada.

Jakimczyk: Kto jest doradcą gospodarczym prezydenta?

Konia z rzędem temu, kto tę zagadkę rozwiąże, bowiem oficjalnie głowa państwa nadal doradcy od gospodarki i finansów publicznych nie posiada.

Oznacza to, że:

  • a) Lech Kaczyński korzysta z rad kogoś, kto stojąc w cieniu nie ujawnia swej roli przed opinią publiczną
    • b) albo, co wydaje się znacznie mniej prawdopodobne - prezydent nie potrzebuje doradcy od zagadnień ekonomicznych i finansowych, bo sam sobie świetnie z tym daje radę

Skądinąd wiadomo jednak, że nawet Aleksander Kwaśniewski posiadający niemałe doświadczenie w biznesie (np. jako współzałożyciel Banku Inicjatyw Gospodarczych, czyli dzisiejszego Millennium)
korzystał z usług oficjalnie powołanych doradców, żeby wspomnieć jedynie prof. Witolda Orłowskiego.

Kilka miesięcy temu wszystko wskazywało, że doradcą prezydenta Kaczyńskiego ds. gospodarki i finansów zostanie doc. dr hab. Zbigniew Hockuba z Uniwersytetu Warszawskiego. Ten absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Handlowej (1974 r.) był stypendystą i visiting scholar m.in. uniwersytetów w Heidelbergu i Oksfordzie. Zajmował się polityką konkurencji, prywatyzacją i rynkiem kapitałowym. Swego czasu w jednej z publicznych wypowiedzi zacytował klasyka liberalizmu Friedricha von Hayeka, który powiedział, że "wolny rynek potrzebuje państwa, które nikogo nie uprzywilejowuje, zwłaszcza siebie samego".

Doc. Hockuba nie jest tylko teoretykiem biznesu. W minionych latach zasiadał bowiem w radach nadzorczych państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu i Narodowych Funduszy Inwestycyjnych Piast, Hetman i Progress (od 2004 r.). Czy ostatecznie nie został mianowany doradcą Lecha Kaczyńskiego dlatego, że w 2004 r. przedstawiciele banków i instytucji finansowych, pytani przez PAP w ankiecie o kandydatów prezydenta Kwaśniewskiego do RPP, wymienili m.in. Hockubę? Czy też dlatego, że zasiadał przez kilka lat w kapitule nagrody gospodarczej prezydenta RP za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego?

Wiadomo jedynie, że stanowisko doradcy gospodarczego Lecha Kaczyńskiego pozostaje nieobsadzone, chociaż prezydent ma aż sześciu doradców (m.in. od zdrowia, spraw społecznych i politycznych). Nie ulega wątpliwości, że dla przejrzystości życia publicznego w Polsce, o którą przecież od wielu lat upominał się Lech Kaczyński, byłoby źle, gdyby wyszło na jaw, że ktoś doradza głowie państwa nieformalnie. Oznaczałoby to bowiem, że istnieją osoby o statusie „szarej eminencji” przy urzędzie prezydenta RP. Z drugiej strony, dzięki pracom komisji śledczej ds. PKN Orlen już wiemy, że za czasów Aleksandra Kwaśniewskiego decyzje ważne dla polskiej gospodarki, jak np. skład władz największego rodzimego koncernu paliwowego były uzgadniane potajemnie w nieformalnym gremium, bez udziału legalnych doradców. Naradzano się i paktowano w tajemnicy dlatego, że z mocy prawa prezydentowi nic do tego, kto jest prezesem czy członkiem zarządu Orlenu.

Na razie o podobnych praktykach w administracji Lecha Kaczyńskiego nic nie wiadomo.

Prezydent za niedługi czas będzie musiał skierować do Sejmu wniosek o powołanie nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego (spekulacje o tym, kto będzie tym kandydatem już obiegły prasę). Kiedyś, gdy dobiegnie końca kadencja trzech przedstawicieli prezydenta w Radzie Polityki Pieniężnej powołanych jeszcze za kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego, Lech Kaczyński będzie musiał delegować na ich miejsce swoich ludzi. Byłoby ze wszech miar wskazane, abyśmy wiedzieli, kto w tak istotnych dla funkcjonowania polskiej gospodarki i całego systemu finansowego sprawach personalnych będzie służył radą prezydentowi. Nie należymy jeszcze do strefy euro, a stabilna złotówka okazała się niezaprzeczalnym osiągnięciem III RP, cokolwiek o niej myślą ojcowie IV.

Autor jest dziennikarzem tygodnika "Wprost"

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)