Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Jakimczyk: Polkomtel, czyli prawda czasu i prawda ekranu

0
Podziel się:

Operator sieci Plus GSM to osobliwa hybryda, która łączy w sobie cechy nowoczesnej korporacji z państwowym przedsiębiorstwem kierowanym przez dyrektora z nominacji partyjnej.

Jakimczyk: Polkomtel, czyli prawda czasu i prawda ekranu

Zaiste dziwną firmą jest Polkomtel. Przez współobecność w akcjonariacie spółki prywatnego kapitału zagranicznego z jednej strony i krajowego z udziałem Skarbu Państwa z drugiej powstała osobliwa hybryda, która łączy w sobie cechy nowoczesnej korporacji z państwowym przedsiębiorstwem kierowanym przez dyrektora z nominacji partyjnej.

W ciągu niemal 12 lat funkcjonowania na rynku operatora sieci Plus GSM, ilekroć rada nadzorcza spółki powoływała nowego prezesa zarządu, przy wyborze kandydata od umiejętności menedżerskich zawsze ważniejsze było to, czy cieszy się on dostatecznym zaufaniem partii aktualnie rządzącej w Polsce.

Typowym nominatem politycznym był pierwszy wieloletni prezes Polkomtela Władysław Bartoszewicz, poszukiwany dzisiaj listem gończym pod zarzutem korupcji przy prywatyzacji Cementowni Ożarów. Polityczne poparcie miało też decydujące znaczeniu przy wyborze kolejnych następców Bartoszewicza: Marka Mroczkowskiego, Jarosława Pachowskiego, Jarosława Bauca i Adama Glapińskiego.

Spośród wymienionych osób jedynie Mroczkowski przed objęciem stanowiska w Polkomtelu nie piastował wcześniej ważnego stanowiska w administracji państwowej. Wszyscy pozostali byli albo ministrami jak Bauc (finansów) czy Glapiński (budownictwa) albo pełnili podobnie odpowiedzialne funkcje w aparacie władzy (Bartoszewicz jako dyrektor generalny Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, a Pachowski jako członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji).

ZOBACZ TAKŻE:

To, że zarząd Polkomtela jest traktowany przez naszą klasę polityczną jako luksusowa synekura dla emerytowanych dygnitarzy państwowych, jest powszechnie wiadomo i nie warto byłoby zajmować tym uwagi Czytelników, gdyby nie pewna zabawna okoliczność. Otóż do porządku posiedzenia rady nadzorczej Polkomtela został zgłoszony wniosek o odwołanie obecnego prezesa spółki Adama Glapińskiego i powierzenie tej funkcji ... Jarosławowi Baucowi.

Powroty na opuszczone niegdyś fotele szefów wielkich korporacji zdarzają się również w państwach, w których wpływ władzy wykonawczej na obsadę personalną największych spółek, przynajmniej de iure prywatnych, jest znacznie mniejszy niż w Polsce. Zdumiewające jest natomiast, że wniosek o powołanie Jarosława Bauca na prezesa operatora sieci Plus GSM złożył ten sam przedstawiciel Polskiej Grupy Energetycznej w radzie nadzorczej Polkomtela, który w lipcu ubiegłego roku wnioskował o odwołanie ówczesnego szefa telekomu i zastąpienie go Adamem Glapińskim.

Jak widać, w biznesie z udziałem Skarbu Państwa, tak jak w dawnym kinie radzieckim, jest prawda czasu, ale jest też prawda ekranu.

Autor jest dziennikarzem i od wielu lat specjalizuje się w tematyce bezpieczeństwa narodowego

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)