Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katastrofa pod Szczekocinami. Pierwsze wypłaty dla poszkodowanych

0
Podziel się:

Ubezpieczyciele nie są w stanie oszacować, czy wystarczy pieniędzy na pokrycie wszystkich szkód po katastrofie kolejowej.

Katastrofa pod Szczekocinami. Pierwsze wypłaty dla poszkodowanych
(PAP/Piotr Polak)

Ubezpieczyciele nie są w stanie oszacować, czy wystarczy pieniędzy na pokrycie wszystkich szkód po katastrofie kolejowej. Wypłacają już jednak zaliczki poszkodowanym - od 2 tys. do 10 tys. zł.

_ - Do tej pory wypłacono kilkanaście zaliczek tym osobom, które przekazały informacje o rozległości doznanych obrażeń. Od tego uzależniona była wysokość zaliczki _ - poinformował dyrektor biura likwidacji szkód PZU i PZU Życie Andrzej Kinal.

_ - Jak dotąd nie mamy ani jednego końcowego roszczenia. Więcej jest przypadków ogólnych. Mamy ich około 40 _ - powiedział Kinal. Wśród tych zgłoszeń jest osiem majątkowych, a 32 dotyczą obrażeń ciała.

Dodał, że na razie jest za wcześnie, aby poszkodowani wnosili końcowe roszczenia wynikające z katastrofy. - _ W trakcie kontaktu z naszymi przedstawicielami poszkodowani mówili, że muszą poczekać, dojść do siebie, bo na razie nie jest moment na formułowanie roszczeń _ - podkreślił.

Wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Andrzej Maciążek powiedział, że jeśli chodzi o wypłatę odszkodowań, należy jeszcze poczekać na ustalenie odpowiedzialności za katastrofę. _ - Ubezpieczyciele chcą jednak, aby niezależnie od ostatecznych ustaleń ograniczyć do minimum formalności dla poszkodowanych, którzy zgłaszają się z roszczeniami _ - stwierdził Maciążek.

Ubezpieczyciele mówili też, że katastrofa kolejowa pod Szczekocinami to najbardziej skomplikowany przypadek ubezpieczeniowy, jaki w ostatnim czasie zdarzył się w Polsce. Zazwyczaj bowiem w przypadku ubezpieczeń dużych korporacji ochrony udziela im kilku ubezpieczycieli - to tzw. koasekuracja.

Kluczowe znaczenie dla poszkodowanych - jak podkreślili ubezpieczyciele - ma jednak nie liczba ubezpieczycieli w konsorcjum, ale kwota, na jaką chroniona jest dana firma. Kwot ubezpieczeń, jakie wchodzą w grę w przypadku tej katastrofy, jednak nie ujawnili z powodu tajemnicy handlowej. Ocenili jednak, że na razie trudno jest oszacować, czy suma gwarancyjna wystarczy na pokrycie wszystkich szkód.

W sobotę wieczorem 3 marca w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK _ Brzechwa _ z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio _ Jan Matejko _ relacji Warszawa Wschodnia-Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

Czytaj więcej w Money.pl
Są zarzuty dla dyżurnego ruchu. Za katastrofę Dyżurnemu ruchu grozi do ośmiu lat więzienia za nieumyślne spowodowanie katastrofy.
Politycy o katastrofie. Który rząd jest winny? Stan przygotowania instytucji państwowych, które trzymają pieczę nad bezpieczeństwem kolejowym jest niewystarczający - uważa były minister transportu Jerzy Polaczek z PiS.
Żałoba narodowa po katastrofie kolejowej na Śląsku Prezydent zdecydował, że cała Polska będzie przez dwa dni solidaryzować się z bliskimi ofiar tragicznego wypadku.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)