Kidawa-Błońska: Z Rosjanami łatwiej rozmawiać niż z opozycją

*Małgorzata Kidawa-Błońska, posłanka PO: *Wydaje mi się, że nasze stosunki ciągle są jednak poprawne. Może nie są idealne i nie są takie o jakich marzyliśmy, ale dalej są takie, że pozwalają nam rozmawiać. A to co powiedział premier w kwestii stosunków było bardzo słuszne. Śledztwo jest bardzo ważne, osiągnięcie prawdy najważniejsze, ale nie możemy doprowadzać do sytuacji konfliktowych z naszym sąsiadem. Szczególnie w momencie, gdy to śledztwo jeszcze się toczy.

Rząd powinien robić swoje. To znaczy powinno toczyć się dalej śledztwo polskiej komisji zmierzające do wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Poczekajmy na raport strony polskiej. A rząd wykorzystując służby dyplomatyczne powinien domagać się pozostałych dokumentów, czy materiałów potrzebnych do zakończenia tego śledztwa.

Jednocześnie powinien prowadzić normalną politykę zagraniczną wobec Rosji. To są działania dwutorowe i tutaj nie można tego mieszać.

Nie absolutnie nie możemy tego mieszać. Nie może być tak, że nie robimy wymiany kulturalnej, bo nie jest rozstrzygnięta kwestia Smoleńska. Nie uzależniajmy polityki gospodarczej od sprawy katastrofy. Nie można stawiać wszystkiego na ostrzu noża. Rosja jest naszym ważnym partnerem zarówno w kontaktach kulturalnych jak i gospodarczych i nie możemy się od niej odcinać.

Wydaje mi się że w Rosji też się sytuacja zmieniła. Sprawa Katynia to było wiele, wiele lat ciężkiej pracy i polskich historyków i polskich dyplomatów i opinii publicznej. Szczęśliwie udało się, że Rosjanie w Dumie przyznali się do tego.

Teraz ta sprawa jest trochę inna. I nie można sprawy Katynia porównywać z katastrofą samolotową.

Czy pan wierzy, że w Polsce można uspokoić opozycję? Jest to po prostu zadanie niemożliwe do osiągnięcia.