Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Kler" bije kolejne rekordy. W internecie jest już 200 tys. wzmianek

2
Podziel się:

od 1 września do 18 października, treści zamieszczone na Twitterze na temat "Kleru" stanowiły aż 53 proc. wszystkich wzmianek w mediach elektronicznych. Na kolejnym miejscu był Facebook – 16,1 proc. W dyskusjach na temat filmu uczestniczyło zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet – 67,8 proc. wobec 32,2 proc.

Facebook i Twitter zapełniły się wzmiankami o filmie "Kler".
Facebook i Twitter zapełniły się wzmiankami o filmie "Kler". (Pixabay.com)

od 1 września do 18 października, treści zamieszczone na Twitterze na temat "Kleru" stanowiły aż 53 proc. wszystkich wzmianek w mediach elektronicznych. Na kolejnym miejscu był Facebook – 16,1 proc. W dyskusjach na temat filmu uczestniczyło zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet – 67,8 proc. wobec 32,2 proc.

Największy udział polubień, komentarzy i udostępnień w wyżej wymienionych serwisach miała społeczność satyryczna o zabarwieniu politycznym – SokzBuraka. Wysoką aktywność wykazywali też internauci na profilach społecznościowych Nie lubię PiS-u i Partii Razem.

Dane, zebrane przez SentiOne, przeanalizował Instytut Badawczy ABR SESTA. Ustalono, że w okresie od 1 września do 18 października br. w mediach elektronicznych powstało blisko 200 tys. wzmianek w języku polskim na temat filmu Wojciecha Smarzowskiego. Jak przypomina Bartłomiej Niedbał, Dyrektor Zarządzający w ABR SESTA, na ten okres przypadła także końcowa faza kampanii wyborczej. Wyraz „Kler” ustępował w tym czasie jedynie 2,5-krotnie frazie „Trzaskowski” (514 tys. wzmianek), odnoszącej się do nazwiska ówczesnego kandydata na prezydenta Warszawy.

– Dotychczas niewiarygodnie popularny w sieci wydawał się nam film „Pitbull. Ostatni pies”, który miał premierę w marcu br. Jednak przy zestawieniu wzmianek na jego temat z całego 2018 roku z „Klerem”, 65 proc. udziału w dyskusji przypada temu drugiemu. Warto jednak dodać, że o „Klerze” dyskutujemy dopiero od końca września – porównuje Jagoda Prętnicka-Markiewicz, Head of Communications SentiOne.

W mediach elektronicznych ponad 2/3 treści dotyczących „Kleru” pojawiło się na Twitterze i Facebooku. Łącznie stanowiły one 69,1 proc. Zdecydowanym liderem był jednak pierwszy z wymienionych serwisów, który zgromadził aż 53 proc. wzmianek. Drugi z ww. odnotował 16,1 proc.

– Dyskusja na temat filmu „Kler” jeszcze przed premierą przerodziła się w debatę publiczną. Twitter jako serwis, który cieszy się szczególną popularnością wśród polskich polityków, stał się więc naturalnym źródłem dyskusji światopoglądowych – stwierdza Dyrektor Niedbał.

W badanym okresie liderem wśród opinii na Twitterze został TVN 24 – 680 wypowiedzi w tym także tzw. retweetów, czyli przesyłanych dalej treści, dotyczących „Kleru”. Radosław Sikorski, Zbigniew Boniek, Tomasz Lis, Jarosław Kuźniar czy Janusz Palikot, to tylko niektóre osoby wielokrotnie wypowiadające się na łamach mikrobloga o filmie. Zdaniem części ekspertów, komentarze ludzi kształtujących opinię publiczną wyraźnie prowokowały internautów do dalszych dyskusji w tym kanale.

– Krótka forma postów na Twitterze pozwala łatwo konsumować treści, szybko je udostępniać i dosadnie komentować. Zamiast głębokich analiz i merytorycznej dyskusji, internauci wybierają dziś spontaniczne i emocjonalne przepychanki na tzw. tweety. Popularność dyskusji, odbywających się również na Facebooku, wynika z wygodnej i przystosowanej do tego formy, co samo w sobie jest kwintesencją social mediów – dodaje Jagoda Prętnicka-Markiewicz.

Zobacz także: Zobacz też: Wiemy, co Polacy sądzą o filmie "Kler"

Portale i blogi zgromadziły łącznie ponad 22 proc. treści. Jak zauważa Bartłomiej Niedbał, redagowanie artykułów zamieszczanych w tego typu kanałach, wymaga poświęcenia znacznie więcej czasu niż publikowanie swobodnych komentarzy. W pierwszym przypadku aktywność dotyczy węższego grona profesjonalistów.

– Wypowiedzi na temat „Kleru” były dużo popularniejsze niż same artykuły prasowe. Można to wyjaśnić w ten sposób, że media społecznościowe działają o wiele szybciej niż tradycyjne. Wpływa na to zaangażowanie ludzi, którzy mają potrzebę wyrażania publicznie swoich opinii – komentuje Mateusz Zaremba z Uniwersytetu SWPS.

Zgodnie z podziałem (wypowiedzi i artykuły łącznie) według płci, autorami wzmianek byli głównie mężczyźni – 67,8 proc. Kobiety stanowiły 32,2 proc. Jak wynika z obserwacji eksperta z SentiOne, zdecydowanie mniej angażują się one w dyskusje polityczne i społeczne. Do wyjątków należą m.in. czarne marsze.

– Z przeprowadzonej analizy wynika, że najpopularniejsze posty i artykuły publikowane były przez lewicowe i liberalne media oraz znane osoby publiczne. W mojej ocenie, film stał faktem społecznym, wykorzystywanym politycznie, ponieważ nawiązuje do tematu rozdzielenia państwa od Kościoła Katolickiego. Co ciekawe, dzieło samo w sobie nie jest antyklerykalne. Pokazuje tylko pewne zjawiska, wcale niejednostronnie – wyjaśnia Mateusz Zaremba.

Wśród liderów opinii, zamieszczających najpopularniejsze posty na Facebooku i Twitterze, można zauważyć, że najwięcej polubień miały podstrony SokzBuraka – ponad 29 tys. Potem była społeczność Nie lubię PiS-u – przeszło 28 tys. Na trzecim miejscu znalazła się Partia Razem – ponad 20 tys. Co ważne, na jej profilach nie opublikowano postów bezpośrednio odnoszących się do filmu, ale w toczących się dyskusjach internauci aktywnie nawiązywali do tematyki związanej z „Klerem”.

– Należy ostrożnie podchodzić do wszelkich treści zamieszczanych w mediach społecznościowych. Wiarygodność publikowanych tam komentarzy budzi duże wątpliwości, ponieważ trudno jest jednoznacznie zidentyfikować autorów i ustalić ich faktyczną liczebność. Niektóre wpisy mogą pojawiać się automatycznie przy użyciu botów – ostrzega prof. Janusz Hryniewicz, specjalizujący się m.in. w socjologii organizacji.

Trzeba dodać, że wśród liderów opinii największy udział w udostępnianiu miał SokzBuraka – ponad 9,2 tys. Potem uplasowała się społeczność Nie lubię PiS-u – ponad 8,3 tys. Partia Razem zgromadziła 5,2 tys. wskazań. Gazeta Wyborcza miała ich blisko 4 tys. Najwyższy wskaźnik komentarzy też należał do grupy SokzBuraka – ponad 5 tys. Potem była prawicowa telewizja Republika – ponad 3,8 tys. Na trzecim miejscu znalazła się Gazeta Wyborcza – ponad 2,6 tys.

– Dobrze zrealizowane dzieło może wręcz zasypać media społecznościowe wszelkiego rodzaju opiniami. Wynik analizowanego filmu jest na to dowodem. Moim zdaniem, sama fraza „Kler” jest na tyle unikalna i łatwa do filtrowania, że spam w tym przypadku nie powinien przekroczyć poziomu 5 proc. – ocenia ekspert z Instytutu Badawczego ABR SESTA.

Jak podsumowuje Jagoda Prętnicka-Markiewicz, w przypadku spamu wszystko zależy od konfiguracji projektu w narzędziu do monitorowania Internetu. Przeglądając wyniki „Kleru”, nie widać takich, które odstawałyby od kontekstu. Chmura tagów nie pozostawia wątpliwości, że wypowiedzi dotyczą bezpośrednio wrześniowej premiery filmu Wojciecha Smarzowskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
MondayNews
KOMENTARZE
(2)
psychiatra An...
5 lata temu
Polacy kultywują i dumni są ze swoich wad i przywar np. odwiecznej historii, która jest jednym ciągiem przegranych bitew, powstań i ich upadków, nędzy i zabobonów .... Dumni (byli) z KLERU, dumni (byli) z PRL - u ..... TO JEST GŁUPIE I ŚMIESZNE, teraz ZAUWAŻAJĄ :-)
pl
5 lata temu
To jest przykład jak na maxa wykorzystać tzw. Owczy pęd ludzi poprzez umiejętne wykorzystanie przychylnych mediów. A Smarzowski ma ubaw po pachy.