Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Knitter: GPW poradzi sobie bez Dody

0
Podziel się:
Knitter: GPW poradzi sobie bez Dody

Giełda jest miejscem specyficznym, a już parkiet zlokalizowany przy Wall Street szczególnie. Nie każdy jednak pomysł importowany na nasz rodzimy rynek może wywołać takie wzrosty cen akcji jak w USA.

Czwartkową sesję giełdową w USA zamykali aktorzy musicalowi. Oczywiście nie w sensie dosłownym. Jednak media zauważyły z przekąsem, że to ich wizyta przede wszystkim wpłynęła na postawę inwestorów, którzy zaczęli kupować akcje amerykańskich spółek i dzięki temu cała sesja po trzech dniach spadków, szczęśliwie zakończyła się wzrostami. No cóż, tonący brzytwy się chwyta. Z drugiej jednak strony czy nie byłby to dobry pomysł również dla naszej giełdy?

W pierwszej kolejności pomyślałem, że mogą szanowną naszą GPW w Warszawie odwiedzić politycy. Z ulicy Wiejskiej na ul. Książęcą mają 5 minut drogi na piechotę. Kolorowy korowód mógłby przejść śmiałym krokiem przez plac Trzech Krzyży i pojawić się w budynku giełdy. Jednak pomysł ten szybko zarzuciłem. Przed oczami stanęły mi wszystkie wyborcze mityngi na których politycy obiecują wszystko, bez ponoszenia później za słowa żadnej odpowiedzialności. Tymczasem rynek akcji nie toleruje pomyłek i szybko ze swoich szeregów usuwa tych, którym _ się wydaje _, że coś wiedzą i coś potrafią...

Pomyślałem więc o wróżbitach i jasnowidzach. Hmm... znać przyszłość to przecież marzenie każdego inwestora. Pojawienie się następczyni królowej Saby zapewne zwiększyłaby frekwencję - szczególnie tej męskiej części widowni. Jakie by były pierwsze jej słowa?: _ - Silny testosteron zakłóca odbiór fal z kosmosu. Nic tylko ciemność widzę _. W każdym razie mielibyśmy kolejną wizytę bez szczególnego wpływu na postawy inwestorów.

Znacznie efektowniejsze wejście mogłaby mieć za to Doda. Inwestorzy zapatrzeni w jeden punkt na ciele naszej piosenkarki zapewne zapomnieliby o akcjach, giełdzie i całym tym kryzysie. Myślę, że to by się nawet im przydało, ale niestety nie wpłynęłoby bezpośrednio na wyceny walorów spółek na GPW. A radosny głośny śmiech Dody szybko by ich wyprowadził ze słodkiego odrętwienia...

Czy jednak nasz rynek akcji potrzebuje wsparcia kogoś z zewnątrz? Moja mama powtarzała mi, że jak coś dobrze działa, to tego najlepiej nie ruszać. No, może czasami rynek kapitałowy potrzebuje dokręcenia małej śrubki, żeby nie było prób obchodzenia przepisów prawa, ale sam system działa doskonale. Tylko dwóch rzeczy naszym inwestorom zawsze brakuje: dostatecznej ilości pieniędzy do inwestowania i dobrych informacji ze spółek.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)