Kogo rozjuszy dymisja ministra Klicha? Kto będzie następny?

*Kazimierz Kik, politolog: *Nie powinny pojawić się żadne dymisje, bo są nieuzasadnione. Ponieważ raport pokazał słabości polskiej infrastruktury, które kumulowały się od lat. Chodzi o słabości w szkoleniach, kontroli, dyscyplinie, to wszystko tworzyło się przez lata, w czasie urzędowania kilku ministrów. To musiałby być wielki sąd nad ministrami obrony, chociaż nie tylko. Dotyczyłoby to całej III RP.

Ta dymisja to rzucenie go na żer opinii publicznej. Chociaż jest on w takim samym stopniu winny, jak poprzedni ministrowie obrony.

Rzucenie na żer ministra Klicha na dwa miesiące przed wyborami, tylko i wyłącznie zwiększy skale zarzutów i pretensji ze strony opozycji i PiS. Klich jest pierwszą ofiarą, ale nie ostatnią, po nim będą kolejne.

Zresztą o winach orzeknie prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Raport nie stawia winnych, jak już mówiłem, on tylko pokazuje przyczyny.

Zaskoczyło mnie to, że ten raport jest tak delikatny. To jest raport ludzi, którzy nie chcieli nikogo urazić, ale trzymali się faktów.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/58/t86586.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/brudzinski;tusk;tylko;szusuje;a;sikorski;cwierka,225,0,882401.html) Brudziński: Tusk tylko szusuje, a Sikorski ćwierka

Oczywiście, że nie. Na przykład dla PiS nic nie zamknęło by tematu, ponieważ partia Kaczyńskiego uczyniła sobie ze sprawy smoleńskiej oręż walki politycznej. Utworzyli zresztą swoją _ Białą księgę _ i to ona według nich jest rzetelna. Raport Millera nie przekona więc także elektoratu PiS-u, przynajmniej większości z ich wyborców.

Jest bardzo wyważony. Trafia do oczekiwań dużej części społeczeństwa. Nie wskazuje winnych, pokazuje jednak przyczyny tej katastrofy. Znajdują się tam fakty, które pokazują zacofanie cywilizacyjne polskiego lotnictwa, żołnierzy i armii. Mamy słaby sprzęt, zły system szkolenia. Można jednak obwiniać te same rzeczy po stronie rosyjskiej, tam także wszystko jest zacofane.

Właśnie tak można to najkrócej podsumować. Połączenie dwóch bałaganów. Nie można jednak zrzucić winy na żadną ze stron, nie da się powiedzieć, że winę ponosi strona rosyjska, tak jak nie da się powiedzieć, że strona polska, co próbował zrobić raport MAK. Tam winę zrzucono na, podobno, pijanego generała Błasika.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/201/t153545.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zachodnie;media;o;raporcie;polska;obarcza;rosje,63,0,883007.html) Reakcje na raport: Polska obarcza Rosję

To jest bardzo ciekawe, bo polski raport jest bardzo wyważony w punktach wrażliwych dla PiS. Powiedziałbym, że wychodzi naprzeciw tej części opinii publicznej, która stanowi zaplecze wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Ponieważ nie zajmuje się domysłami, a uwzględnia tylko fakty. Komisja rządowa nie poszła na te obszary, które nie są oparte na faktach, to znaczy naciski na załogę, czy kwestia pijanego Błasika.

Bo PiS nie dyskutuje z raportem. Oni będą prezentowali swoją wizję. Dla nich wszystko, co nie będzie winą rządu i Rosji jest nie do przyjęcia. PiS przyjął taka filozofię myślenia, że ma dwóch przeciwników Donalda Tuska z rządem oraz Rosję.

Zresztą od samego początku formułowali swoje oskarżenia jako _ spisek _, później jako _ zamach _. Konsekwentnie będzie więc tych insynuacji się trzymał.

Nic się nie zmieni. PiS dalej będzie budowało swój mit smoleński. Rząd będzie atakowany za wszystko, za to co zrobił i za to czego nie zrobił. A rząd i PO będą robić swoje.

Jestem w Busku-Zdroju i proszę mi uwierzyć, że nikt poza mną tej prezentacji nie oglądał. Życie toczy się normalnie, ludzie się opalają, są na wczasach, kąpią się w morzu, chodzą po górach. Ten raport dzisiaj, po roku od tej tragedii, nikogo już nie interesuje.

Liczba dokumentów, pomówień, insynuacji od tamtego czasu była tak duża, że doszło do znieczulenia Polaków na tę sprawę. Teraz patrzą już tylko na to, jak na grę polityczną.

Nie ma takiej szansy. Polacy są wewnętrznie podzieleni i to nie tylko w tej sprawie. Nie zanosi się więc, żeby te podziały zostały zasypane.