Jedna osoba zginęła po tym jak ciężarówka uderzyła w samochód osobowy i mikrobus w sześciokilometrowym Tunelu Świętego Bernarda w Alpach szwajcarskich. Po wczorajszym wypadku w Tunelu Świętego Gottharda w wyniku, którego zginęło co najmniej 10 osób, właśnie tunelem św. Bernarda został skierowany cały ruch. Wypadek spowodował chaos na trasach tranzytowych Szwajcarii. Po wypadku i pożarze w 1999 roku został bowiem zamknięty prowadzący także do Włoch tunel pod Mont Blanc. Tunel Świętego Bernarda pozostanie zamknięty dzisiaj dla towarowego ruchu tranzytowego. Także granica szwajcarsko-włoska została zamknięta na kilka godzin dla wszystkich ciężarówek wjeżdżających do Szwajcarii. Koleje szwajcarskie obiecują zwiększenie częstotliwości ruchu tranzytowego. Według ekspertów, po wczorajszym wypadku Tunel Świętego Gottharda zostanie zamknięty na wiele tygodni, ponieważ wysoka temperatura spowodowała runięcie części konstrukcji tunelu, grzebiąc wiele samochodów. Ratownikom dotad nie udało się opanowac pożaru, który
wybuchł po zderzeniu się dwóch ciężarówek. Temperatura w tunelu św Gottharda sięga 1200 stopni. Przedstawiciele firm przewozowych oceniają, że blisko 80 procent przewozów, które były wcześniej transportowane drogą lotniczą, były w ostatnim okresie przewożone Tunelem Świętego Gottharda.
